nie lubię../ot

Rozmowy ogólne.

nie lubię../ot

Postprzez magosza » 25 gru 2010, o 00:13

podtrzymywania znajomości tylko dlatego bo tak wypada, bo są święta i nie czuję się w obowiązku odpisywać na smsa od kogoś kto wiem, że ma mnie w głębokim poważaniu..

odpisalibyście komuś takiemu bo"wypada"?
magosza
 
Posty: 468
Dołączył(a): 8 maja 2007, o 10:21

Postprzez Księżycowa » 25 gru 2010, o 00:19

Ciekawe pytanie... Generalnie jeśli dana osoba nie zrobiła mi wcześniej czegos przykrego, nie obgadała mnie, to myślę, że z grzeczności tak, ale jeśli wiem, że ktoś obrobił mi tyłek, to nie będę udawać idiotki i raczej zlekceważe, to tak dla przykładu... Przykrości mogą być różne nie koniecznie obgadywanie... Nie wiem czy masz na myśli tylko zwykłą niechęć do osoby czy konkretny powód by jej nie liubć...?
Avatar użytkownika
Księżycowa
 
Posty: 6236
Dołączył(a): 23 paź 2009, o 11:36
Lokalizacja: Warszawa, Mazowieckie

Postprzez magosza » 25 gru 2010, o 00:21

konkretne powody mam, choć ta osoba nie uważa, że cokolwiek"złego"mi uczyniła..chodzi niestety o moją siostrę, to dla mnie obcy człowiek, nie rozmawiamy, nie widujemy się, ja nie wiem co u niej, i na odwrót, chyba,że od rodziców i bardzo dziwnie się czuję jak dostaje od niej tego typu wiadomości, juz wystarczająco przykro, że rodzice u niej spędzają świeta, w drugi dzien przychodzą do mnie...

chciałabym w przyszłym roku urządzic wigillię, ale nie chce siostry tutaj.. to nie przejdzie..

czemu ja mam zawsze spędzać wigilię bez rodziców? to też moi rodzice..
magosza
 
Posty: 468
Dołączył(a): 8 maja 2007, o 10:21

Postprzez Księżycowa » 25 gru 2010, o 00:23

Magosza a może ona wykorzystuje święta by się zjednać?
Nie chciała byś sprawdzić??
Avatar użytkownika
Księżycowa
 
Posty: 6236
Dołączył(a): 23 paź 2009, o 11:36
Lokalizacja: Warszawa, Mazowieckie

Postprzez magosza » 25 gru 2010, o 00:26

ona wykorzystuje świeta jedynie by sie pochwalic co to ona nie jest, a sms nie był do mnie konkretnie, ale tzw"masowy"... to zły człowiek..nie zależy jej w ogóle na relacji ze mną, to nie gatunek człowieka, który będzie się zjednywać w święta, chyba ,że tak zatańczysz jak ona zagra...

...nie chce jej już w swoim życiu z bardzo różnych powodów, w skrócie powiem zasłużyła sobie...
magosza
 
Posty: 468
Dołączył(a): 8 maja 2007, o 10:21

Postprzez Księżycowa » 25 gru 2010, o 00:41

...nie chce jej już w swoim życiu z bardzo różnych powodów, w skrócie powiem zasłużyła sobie...


Więc odpowiedziałaś sobie sama na pytanie :wink:

Tylko czy na prawde tak czujesz? Może właśnie jest odwrotnie, może Ci przykro i chciała byś być z nimi, tylko nie chcesz się do tego przed samą sobą przyznać, bo nie jesteś na to gotowa..?
Avatar użytkownika
Księżycowa
 
Posty: 6236
Dołączył(a): 23 paź 2009, o 11:36
Lokalizacja: Warszawa, Mazowieckie

Postprzez magosza » 25 gru 2010, o 00:55

mnie jedynie jest przykro, że wigilii nie spędzam z rodzicami... jej to mi wcale nie szkoda..


nie wiem jak to w przyszłości rozegrać....żeby było dobrze
magosza
 
Posty: 468
Dołączył(a): 8 maja 2007, o 10:21

Postprzez Księżycowa » 25 gru 2010, o 01:03

A na terapie jakąś chodzisz?

Z tego co sięm orientuje, to zywienie takich uczuć do kogoś, to trucizna, głównie dla Ciebie. Dobrze jakbyś nauczyłą się sobie z tym radzić...
Avatar użytkownika
Księżycowa
 
Posty: 6236
Dołączył(a): 23 paź 2009, o 11:36
Lokalizacja: Warszawa, Mazowieckie

Postprzez mahika » 25 gru 2010, o 09:38

Już dawno przestałam odpisywać na bezduszne wierszyki, jak mi ktoś życzy skaczących zajączków albo pijanej choinki, to uważam że to szczere nie jest. Życzenia wysyłam tylko najbliższym, którym wiem czego życzyć, bo znam ich pragnienia :)
Avatar użytkownika
mahika
 
Posty: 13346
Dołączył(a): 7 maja 2007, o 16:07

Postprzez magosza » 25 gru 2010, o 10:14

ja raczej innych uczuć do niej żywić nie będe, moja nienawiść do niej zamienia się i tak w obojętność, to wszystko.. prędzej po radiojodzie mnie szlak trafi niż z tego powodu..

..... gdybym miała inaczej na nią patrzeć, to nie byłabym sobą...

..jak cię ktoś krzywdzi, to nie każdy potrafi wybaczyć, nawet po terapii..a ona mnie a każdy możliwy sposób poniżała...uważała za Bóg wie kogo lepszego i wiele innych robiła ciekawych rzeczy..i dobrze mi z tym, że nie mam z nią kontaktu...


chore raczej we mnie jest to, że czasem mam takie poczucie, szczególnie w święta, że muszę rywalizować z nią o wzlędy rodziców, co trudne, bo oni co roku do niej idą, z prostej wygody... to jest chora sytuacja, bo gdyby robiła matka to bym nie była w tak głupiej sytuacji, no ale specjalnie dla mnie nie bedzie przecież matka zmieniała co rocznych przyzwyczajeń...

wiem,że mnie w jakiś sposób też kochają, ale mnie jest nieco przykro, że z nią chcą spedzać święta a nie ze mna, to pokazuje gdzie moje miejsce w rodzinnej hierarchii... bo jak nie jest tak to nie wiem o co chodzi, bo nic zlego im nie zrobiłam.....


gdyby nie mój facet i jego rodzina,, to bym siedziała sama u siebie, i to jest wporzadku?..

matka jeszcze zadzwoniła tuż przed wigilią czy do nich jadę chyba by uspokoić swoje sumienie..:-/
magosza
 
Posty: 468
Dołączył(a): 8 maja 2007, o 10:21

Postprzez mahika » 25 gru 2010, o 10:36

Jak ja kogoś nie lubię to nie rozkminiam, olewam. Nie nakręcam sie i nie myślę o tym jakie krzywdy mi ktoś robił, żeby nie zionąć nienawiścią i złością, bo życie ze złością i ciągłym rozdrapywaniem ran jest smutne. Trzeba żyć dalej i szkoda marnować czas i energię na kogoś kto nie zasługuje na nasz szacunek. Najlepiej całkowicie się odciąć, ale nie nakręcać się negatywnie. To ze przypomnisz sobie coś złego albo będziesz myśleć jak bardzo kogoś nie lubisz, nienawidzisz, tej osobie wisi, a tylko w Tobie pojawiają się złość, nienawiść, żal i smutek.
Najlepiej zapominać o takich ludziach, a nawet jesli się czymś tam przypomną, wykasować smsa i zapomnieć jak najszybciej. To nie jest najważniejsze.
Avatar użytkownika
mahika
 
Posty: 13346
Dołączył(a): 7 maja 2007, o 16:07

Postprzez magosza » 25 gru 2010, o 10:39

wiesz co mahiko masz rację niewątpliwie w tym co piszesz, ale powiedz sama troche ciężko w wiglię"rodzinne święta"nie myśleć o tej całej chorej sytuacji... wigilia nam KAŻE O tym myśleć... niestety, a ona jest moją rodziną niestety..i przez nią tak układają się moje relacje z rodzicami, ona sie cieszy z tego,że ma ich na wyłączność.. ...


chciałabym zapomnieć,przebaczyć, każdy w swoją drogę... "ja juz zapominam" z wybaczeniem trudniej.. do rodziców też mam żal.., ale są już starzy i nie będe się z nimi spierała o to, bo to niczego nie zmieni...

próbuję akceptować tę nie do zaakceptowania sytuację... z powodu braku innych wyjść...

szkoda,że czuje sie GORSZA.. od wszystkich niekiedy dzięki temu....
magosza
 
Posty: 468
Dołączył(a): 8 maja 2007, o 10:21

Postprzez pszyklejony » 25 gru 2010, o 11:08

Nieporozumienie, zapomnieć, nie myśleć, to może ktoś pogodzony ze sobą i światem.
pszyklejony
 
Posty: 868
Dołączył(a): 7 paź 2008, o 21:56
Lokalizacja: warszawa

Postprzez mahika » 25 gru 2010, o 11:11

Wszystko jest w Twojej głowie.
Napisałaś że jest obcym człowiekiem dla Ciebie i stąd moje słowa.
Napisałaś też że już zapominasz z wybaczaniem trudniej. U mnie jest odwrotnie. Wybaczam, ale nie zapominam. Bo wymazać całkowicie z pamięci się nie da. Nie myśleć też się nia da, ale można próbować skierować swoje myśli na inne tory.
Współczuję Ci jednego. Że w sercu nosisz tyle złości i nienawiści. Nawet nie zdajesz sobie sprawy jak lekko się żyje kiedy to serce jest pozbawione tych negatywnych uczuć.
Ja wiem że krzywdy, że są różne sytuacje.
Ale jak pięknie się żyje bez nienawiści...
Avatar użytkownika
mahika
 
Posty: 13346
Dołączył(a): 7 maja 2007, o 16:07

Postprzez ewka » 25 gru 2010, o 11:51

pszyklejony napisał(a):Nieporozumienie, zapomnieć, nie myśleć, to może ktoś pogodzony ze sobą i światem.

Święte słowa.

Ja z Okazji Świąt życzę Ci Magosza, abyś mogła być na TAK w każdym obszarze życia. Lub chociaż w kilku.


:mikolaj:
Avatar użytkownika
ewka
 
Posty: 10447
Dołączył(a): 4 maja 2007, o 18:16

Następna strona

Powrót do Dyskusyjne

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 68 gości