=2, patrząc na to,że uczyłam się bardzo dużo, i że byłam pewna,że do przodu jestem załamana, nie dość,że swieta to jeszcze taki prezent, i jak to sie zmotywować do kolejnych 5 egzaminów w styczniu?. totalna porażka jak dla mnie.. oczywiscie na razie dali tylko oceny bez listy z punktacja, musiala dać bardzo wysoki próg, inaczej tego nie rozumiem.
..... czuje sie jak kompletna kretynka.. i coraz mniej we mnie nadziei w to,że wogóle skoncze te studia.. z drugiej strony w takich sytuacjach to sie zastanawiam czy w naszej szkole wszystko jest ok, czy nie manipulują tam wynikami czy co, bo w końcu zaznaczamy odpowiedzi ołówkiem. co to za trudność...żadna..
.... jestem pewna,że to zdałam, nie rozumiem tej oceny,,