Forum PSYCHOTEKST - www.psychotekst.pl

przez **1KOR13** » 20 gru 2010, o 22:32

Czasami jak pytam nowych znajomych ile zarabiaja , to mówią tajemnica . Ja zawsze mówie ile zarabiam .
Słyszałem od mamy , że u niej w pracy też ludzie się nie dzielą tym ile zarabiają, przynajmniej na trzeźwo .
Czemu ludzie ukrywają wysokość swoich zarobków ? Pytam o zwykłych ludzi nie bogaczy i elite finasową i społeczną .

przez **Sanna** » 20 gru 2010, o 22:36

U mnie tak jest, że zdradzanie wysokości swojego wynagrodzenia, to zdradzanie tajemnicy firmy. To ile kto płaci, zwłaszcza na stanowiskach specjalistów, managerów itp., może być b. cenną informacja dla konkurencji.

przez **mahika** » 20 gru 2010, o 22:36

Moja mama mówiła że to bardzo niegrzecznie o to pytać., że o pieniądzach się nie rozmawia. to ja nie umiem zapytać. Tak jak nie pytam ile razy w tygodniu uprawiają sex. Nie mój biznes.

przez **1KOR13** » 20 gru 2010, o 22:44

To ja zwykły prostak jestem , że sie tak pytam .
Mówi sie że gentelmeni o pieniądzach nie rozmawiają .
Wielu moich znajomych odpowiada, a ja im i nie ma problemu .

przez **mahika** » 20 gru 2010, o 22:45

Problemu nie. Mnie tylko tak mama uczyła i ja mam to wpojone.
Co robisz, to już Twoja sporawa. Ja bym Ci nie odpowiedziała, bo właściwie do czego Ci ta informacja?

przez **sikorka** » 20 gru 2010, o 22:48

1KOR13 napisał(a):Mówi sie że gentelmeni o pieniądzach nie rozmawiają .

swieta racja :ok:

a tak wlasciwe, jakbys wiedzial to co Ci ta inf da?

przez **1KOR13** » 20 gru 2010, o 22:49

chyba z ciekawości, zeby poznac sytuacje znajomego lub jak płacą w danej firmie lub branży, dla orientacji w rzeczywistości

przez **wera** » 20 gru 2010, o 22:52

To Ci powiem, że płacą bardzo różnie.
Kiedyś ktoś zaproponował mi pracę logistyka chociaż nie mam zielonego pojęcia o tej baraży i zaproponował za pracę całkiem niezłe pieniądze (dostałabym tyle co osoba doświadczona w branży, ale z całkiem innych powodów).

przez **mahika** » 20 gru 2010, o 23:02

A ja zarabiam tak różnie, jak to w handlu (warzywniak - nie ubliżając nikomu) że nawet nie umiałabym Ci odpowiedzieć. Ale upierdliwych pytań typu "to, ile masz dniówki" nie cierpię. Czuje sie jakby taki delikwent chciał mnie podliczyć, na co mnie stać, co powinnam sobie kupić itd. Ale czasem boję się też że ktoś chce pożyczyć ode mnie pieniądze, jak wiadomo za bardzo nikt nie lubi pożyczać.
A odmówić i usłyszeć że przecież mam (przykładowo) stówę dniówki to bym się wstydziła odmówić dwudziestu zł, to już więcej nie chce. Nic przyjemnego. Albo komentarze - Tyle zarabia i nie ma na to czy na tamto...

Pieniądze to śliski temat, dlatego lepiej nie rozmawiać o pieniądzach, bo i po co. Jakie są realia to można znaleźć w necie. Najniższa krajowa, średnia krajowa, pensje publicznych osób, wszystko jest publikowane.

A nie miałbyś skrupułów wziąć cudzy portfel i pogmerać w nim, przeliczyć kesz? Bo ja bym się wstydziła. To na podobnej zasadzie.
Czasem babcie które nie mogą wydłubać monet z portfela, proszą mnie żebym wyjęła, to strasznie mi głupio tam grzebać.
To taka osobista strefa - jak dla mnie - materialna człowieka ;]

przez **KATKA** » 20 gru 2010, o 23:56

ja nigdy nie robiłam tajemnicy z zarobków...jak zarabiałam mniej to się nie wstydziłam...a jak udaje mi się więcej to się ciesze i też nie widzę powodu, żeby to ukrywać

ciężko pracuje na tę kasę....raz bardziej raz mniej

i nikogo nie powinno to dziwić

przez **mahika** » 20 gru 2010, o 23:58

Ja bym w Twoim portfelu nie umiała grzebać

przez **pszyklejony** » 21 gru 2010, o 00:09

Co ciekawe, ci co tak pytają, sami nie powiedzą prawdy. Bardzo chamskie i prostackie.

przez **Księżycowa** » 21 gru 2010, o 00:15

Mahika mnie też rodzice wpoili, że pieniądze, to tamat, taki delikatny... Jak ktoś mnie pyta, to robię się nie ufna... Z resztą myślę, że ogarnięty człowiek jest w stanie mniej więcej wykumać ile zarabia kasjer - sprzedawca...
Ja sama o to nie pytam nikogo...

Wiesz Mahika jakoś mi nie ubliża, to co robię, bo nie uważam, bym była jakaś gorsza, uczę się i mam głęboką nadzieję, ze to stan przejściowy. Gorzej by mi było jakbym nie skończyła szkoły, bo chciała bym robić coś bardziej ambitnego i i nie chcę tu nikogo urazić... Z resztą są osoby, które po prostu lubią handel, taką miałam kierowniczkę na jednym sklepie...

A to klienci nam wlepiają etykietkę, gorszego, mniej mądrego i nie zdają sobie sprawy, że czasem obrażają bardziej wykształconego od siebie, bo stoisz za ladą, to znaczy, ze już wszystko jasne...

przez **mahika** » 21 gru 2010, o 09:12

mnie też nie ubliża, ale są tacy co im ubliża, zwłaszcza warzywniak

Sama wiesz jak kocham tą robotę, mimo że skończyłam studia i szkoły policealne...

przez **pszyklejony** » 21 gru 2010, o 11:45

Znam takich, co im ubliżał a teraz całują każdy grosz zdobyty na straganie.

Forum PSYCHOTEKST - www.psychotekst.pl

Ile zarabiasz ? Tajemnica...

Ile zarabiasz ? Tajemnica...

Kto przegląda forum