Dziwna sprawa!!!

Problemy z partnerami.

Postprzez Bianka » 20 gru 2010, o 20:24

---------- 19:14 20.12.2010 ----------

Wyjścia z domu, pieniędzy też ale mała jest najważniejsza, mam takie fale czasem chce bardzo a czasem wcale, mieszane uczucia...no i niezależność, chciałabym mieć swoje też..

---------- 19:24 ----------

Aha i presja otoczenia, nikt nie rozumie że mam zajęcie, jakby dziecko w ogóle nie było ważne..odkąd mała skończyła 2 mies. ciągle ktoś mnie pyta czemu nie pracuje..
Avatar użytkownika
Bianka
 
Posty: 5298
Dołączył(a): 11 maja 2007, o 20:29
Lokalizacja: nieokreślona

Postprzez mahika » 20 gru 2010, o 20:38

no jak nie pracujesz... masz etat niani, kucharki, praczki, pomywaczki, tylko zaplata licha... I do emerytury się nie liczy...
Otoczenie... najlepiej komuś życie pookładać, zwłaszcza na swoje podobieństwo... ehhh.
Avatar użytkownika
mahika
 
Posty: 13346
Dołączył(a): 7 maja 2007, o 16:07

Postprzez Bianka » 20 gru 2010, o 21:05

mahika napisał(a):no jak nie pracujesz... masz etat niani, kucharki, praczki, pomywaczki, tylko zaplata licha... I do emerytury się nie liczy...
Otoczenie... najlepiej komuś życie pookładać, zwłaszcza na swoje podobieństwo... ehhh.


No dokładnie:/
Avatar użytkownika
Bianka
 
Posty: 5298
Dołączył(a): 11 maja 2007, o 20:29
Lokalizacja: nieokreślona

Postprzez caterpillar » 20 gru 2010, o 21:11

jesli nie masz cisnienia finansowego to ja powiem ci ,ze mimo iz praca w domu tez potrafi dac w kosc to jednak ja bym jeszcze zajela sie dzieckiem..jeszcze sie napracujesz a rok czy poltora Cie nie zbawi przeciez dopiero co zaczelas byc mama :?

nie rozumiem co tak ludzi dziwi ,ze kobieta jest w domu..skoro kogos stac aby ten pierwszy czas byc z dzieckiem to chyba dobrze ?

swiat na glowie staje :roll:
Avatar użytkownika
caterpillar
 
Posty: 7067
Dołączył(a): 29 maja 2008, o 16:15
Lokalizacja: część świata

Postprzez Szafirowa » 20 gru 2010, o 21:17

Ależ Bianko ... Ty pracujesz. Tylko w DOMU.
Avatar użytkownika
Szafirowa
 
Posty: 774
Dołączył(a): 21 maja 2007, o 22:30
Lokalizacja: Wro

Postprzez mahika » 20 gru 2010, o 21:21

caterpillar napisał(a):nie rozumiem co tak ludzi dziwi ,ze kobieta jest w domu..skoro kogos stac aby ten pierwszy czas byc z dzieckiem to chyba dobrze ?

swiat na glowie staje :roll:


Zwłaszcza że dla innych, jak pójdziesz do pracy mając dziecko, to wyrodna matka jesteś. :roll:

Dlatego nie warto żyć dla ludzi, tylko dla siebie. Nic na siłę. Wiesz już przynajmniej jakie możliwości są na rynku pracy.
Avatar użytkownika
mahika
 
Posty: 13346
Dołączył(a): 7 maja 2007, o 16:07

Postprzez Bianka » 20 gru 2010, o 21:49

Wiecie i stać i nie stać, bo jeszcze nie przymieramy głodem ale ciężko jest...ciśnienie jest i go nie ma bo przydałaby się druga pensja bardzo a z drugiej strony mąż mówi że nie ma takiej konieczności że mała jest za mała i że jak mam się męczyć np w jakimś herbalifie dziecko z opiekunką to woli żebym jeszcze z małą została...
Avatar użytkownika
Bianka
 
Posty: 5298
Dołączył(a): 11 maja 2007, o 20:29
Lokalizacja: nieokreślona

Postprzez Sanna » 20 gru 2010, o 22:28

Bianka napisał(a):mąż mówi że nie ma takiej konieczności że mała jest za mała i że jak mam się męczyć np w jakimś herbalifie dziecko z opiekunką to woli żebym jeszcze z małą została...


Pozwól mężowi być mężczyzną i odpuść sobie. Nie musisz martwić się o wszystko i za wszystkich - i o dziecko, i o drugą pensję, i o małżeństwo mamy. Mąż jak widać nie oczekuje od Ciebie natychmiastowego pójścia do pracy,sama też wolisz poświęcić czas dziecku, a zdanie reszty świata możesz olać.
Różnie możesz wykorzystać ten czas w domu - szukać na spokojnie prywatnego żłobka z dobrymi opiniami, założyć bloga lub co tam będziesz chciała- ten czas spędzony z dzieckiem może być bardzo owocny - dla dziecka co oczywiste :) i dla Ciebie na później. Jedno wielkie- WYLUZUJ.
Sanna
 
Posty: 1916
Dołączył(a): 27 lut 2008, o 15:05

Postprzez Bianka » 20 gru 2010, o 22:36

Sanno poczułam ulgę jak to przeczytałam:) i ciężar na plecach:/
Avatar użytkownika
Bianka
 
Posty: 5298
Dołączył(a): 11 maja 2007, o 20:29
Lokalizacja: nieokreślona

Postprzez Sanna » 20 gru 2010, o 22:38

A co Ty dokładnie na tych plecach niesiesz? Tak po kolei?
Sanna
 
Posty: 1916
Dołączył(a): 27 lut 2008, o 15:05

Postprzez Bianka » 21 gru 2010, o 00:01

Praca, studia, rachunki, dziecko, teraz rodzice,przyszłość, gdzie żyć, wszystkim się martwię...o wielu rzeczach muszę myśleć bo często mój mąż zapomina...
Avatar użytkownika
Bianka
 
Posty: 5298
Dołączył(a): 11 maja 2007, o 20:29
Lokalizacja: nieokreślona

Postprzez doduś » 21 gru 2010, o 00:44

---------- 23:43 20.12.2010 ----------

Mahiko, jeśli oczywiście można wiedzieć - czy pracujesz w branży ogrodniczej (lub pokrewnej?)


stragan z warzywami i owocami :) Czemu pytasz?


no proszę.. ale trafiłem, hi hi. Teraz co nieco mi się rozjaśniło. Cóż...

---------- 23:44 ----------

Bianka napisał(a):Praca, studia, rachunki, dziecko, teraz rodzice,przyszłość, gdzie żyć, wszystkim się martwię...o wielu rzeczach muszę myśleć bo często mój mąż zapomina...


nie musisz. Co się stanie jak nie pomyślisz o czymś za kogos ?
doduś
 
Posty: 1119
Dołączył(a): 5 sty 2010, o 10:16

Postprzez mahika » 21 gru 2010, o 09:08

eureka, nie ubliżając nikomu :roll:
Avatar użytkownika
mahika
 
Posty: 13346
Dołączył(a): 7 maja 2007, o 16:07

Postprzez doduś » 21 gru 2010, o 10:40

mahika napisał(a):eureka, nie ubliżając nikomu :roll:


nie musisz wierzyć, Twoja sprawa, ale przykład, którym się posłużyłem nie miał zadnego związku z Tobą.
doduś
 
Posty: 1119
Dołączył(a): 5 sty 2010, o 10:16

Postprzez mahika » 21 gru 2010, o 10:57

Nie musisz wierzyć, ale z kimkolwiek z mojej branży jest związany, to nam nie ubliżasz mówiąc o warzywniakach. Myślę tez że wielu osobom spoza branży też nie ubliżasz.
Avatar użytkownika
mahika
 
Posty: 13346
Dołączył(a): 7 maja 2007, o 16:07

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Problemy w związkach

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 141 gości

cron