przez Bianka » 20 gru 2010, o 11:48
Doduś czego oczekujesz w tym drugim wątku że napiszę tak już to robię, już pracuję? ja wszystkie propozycje biorę pod uwagę ale nie mam takiego ciśnienia na pracę żeby iść obojętnie gdzie np do tego herbalifu, nie wiem czy masz dzieci ale z moim jest kupa roboty i ja mam co robić...po drugie znalezc pracę w tych czasach bez znajomości to jest duży wyczyn( zaznaczam nie obojętnie jaką) bo zamiatać czy wciskać ulotki zawsze można ale chodzi też o to żeby jeszcze lubić to co się robi...
A druga sprawa z tym dreszczykiem emocji to mnie zaskoczyłeś, pisałam może nie czytałeś że łeb mi od tego puchnie, i nam wszystkim w domu puchnie i tak jest faktycznie, jest dzień spokojniejszy, mama jakoś lepiej się czuje, jest przestój w informacjach a następnego dnia płacze, boli ją serce i dowiadujemy się czegoś nowego, puzzle się układają...
Schematu jednak ich funkcjonowania nie znasz, musiałabyś o wiele więcej o nich wiedzieć, mój ojciec to typ którego nie da się ułożyć i bardzo specyficzny, oddany mamusi i tatusiowi kiedy jeszcze żyli, bratu siostrze i kuzynom bardziej niż mamie i nam! i mama całe życie musiała sobie z tym radzić i ciągle była be...typ który ma swój świat, swoje gazety, swoje książki i przede wszystkim tv:sport i wiadomości, polityka na okrągło...czy jest święto, czy są goście nieważne...on powinien docenić kogo miał u boku całe życie a mama niestety trafiła w chrzan jak mówi przysłowie, miała mase adoratorów, mogła przebierać wybierać i wybrała takiego typa, tyle...
A tak już zupełnie na marginesie, wytykasz mi moje problemy a zapominasz gdzie jesteśmy, na forum gdzie są ludzie z problemami, nie idealni, którzy sobie świetnie w życiu radzą...teraz też w naszej rodzinie jest wielkii problem który dotyka wszystkich i pisanie że mi się to podoba nie wiem co ma na celu ale w ogóle jest nie na miejscu, jest po prostu nieprawdziwe...
A tak już zupełnie mimochodem napiszę że ojciec po pijaku powiedział, co ma poradzić na to że się zakochał i kocha 2 kobiety...