Rodzice, pomóc mamie...

Problemy z partnerami.

Postprzez Sanna » 18 gru 2010, o 19:35

No, pani Dulska wiecznie żywa! :)
Sanna
 
Posty: 1916
Dołączył(a): 27 lut 2008, o 15:05

Postprzez Bianka » 18 gru 2010, o 23:22

Mama niestety dokopała się do smsów na imprezie:( wygląda na to że się też widują, niewiele zobaczyła ale tyle że to nie jest żadna pomoc czy niewinna sprawa:( nie wiem co teraz? siostra dzwoniła, mówiła że może jak brat przyjedzie to siąść i rozmawiać z nim...ja jestem pewna że on zaatakuje przyparty do muru:( siostra już zapowiedziała że w razie rozwodu zerwie z nim kontakt:( ja wysiadam...
Avatar użytkownika
Bianka
 
Posty: 5298
Dołączył(a): 11 maja 2007, o 20:29
Lokalizacja: nieokreślona

Postprzez impresja » 19 gru 2010, o 11:15

Bianka napisał(a):---------- 13:19 18.12.2010 ----------

Moja mama wie że tu piszę i zgodziła się!-:(


:shock: :shock: No tak ....Jaki pan taki kram.
impresja
 

Postprzez ewka » 19 gru 2010, o 12:08

Bianka napisał(a):A z tym zrozumieniem to chyba żartujesz, kłamie i to mamy wina?:) no dajże spokój, chyba żartujesz?:)

Nie, nie żartowałam. I nigdzie nie napisałam o jakiejkolwiek winie.

Bianka napisał(a):W małżeństwie nie ma miejsca na zrozumienie dla ukrywania "przyjazni" z płcią przeciwną

Teoretycznie masz rację . Praktycznie - jest różnie.
Jeśli jej nie znacie - skąd wiadomo, że ma 32 lata?

Ja po prostu uważam, że NIC nie wiecie, a budujecie fabułę z matką pod mostem. Ja rozumiem lęk, ale jeśli się nie chwyci byka za rogi (rozmowa wprost), to trzeba udawać, że jest dobrze. Nie widzę innej opcji... a jeśli jest - to jaka?


Sanna napisał(a):To chyba jasne - zdrada to cios.

Aha, to już wiadomo, że jest zdrada?

Sanna napisał(a):Rozumiem, że takie sytuacje nie współgrają z Twoją jedynie słuszną wizją , ale niestety się zdarzają. To co - mamy zamykać oczy na rzeczywistość?

Rzeczywistość będzie wtedy, kiedy ojciec Bianki powie, o co w tym wszystkim chodzi. Jak na razie to ja widzę jedynie kombinowanie.

Sanna napisał(a):Myślę że twoje wrażenie jest najzupełniej mylne
.
To jest oczywiście całkiem możliwe.
Avatar użytkownika
ewka
 
Posty: 10447
Dołączył(a): 4 maja 2007, o 18:16

Postprzez Bianka » 19 gru 2010, o 14:37

---------- 13:29 19.12.2010 ----------

Ewa napisalaś dlaczego on kłamie, czy mógłby powiedzieć o przyjazni itp więc wnioskuję że doszukujesz się winy mamy że przez nią on biedaczek nie może mówić prawdy...
A prawdy mówić nie może bo kto ją mówi jak zdradza?

Tak Ewko jest to zdrada, takie kontakty to zdrada, nawet jeśli nie cielesna bo tego się nie dowiemy, ale reszty się dowiedzieliśmy więc nie rozumiem dlaczego piszesz że my układamy fabułę i coś wymyślamy? :shock: Są bilingi, są smsy juz odczytane, jest jego zachowanie, nie rozumiem czego tu nie widzisz i naprawdę jak na dojrzałą babkę to dziwi mnie Twoja spora naiwność w tym temacie, miałaś szczęście że Cię to nigdy nie spotkało...

A że ma 32 lata, jak ma na imię i gdzie mieszka tego się też dowiedziałyśmy, nie chcę pisać jak ale domyśl się jak się takich rzeczy dowiaduje...
Udawać że jest dobrze w jakim celu? moja mama jeszcze chwile poudaje to albo dostanie zawału albo wylewu tfu tfu odpukać!
Wczoraj rozmawiałam z siostrą że konfrontacja raczej powinna być przeprowadzona przed świętami bo mama nie wytrzyma tak dłużej:( najlepiej zanim babcia przyjedzie ale jeśli on zachowa się bezczelnie to i tak babcia trafi w tą burzę i tak, z kolei czekać aż do po świąt to dla mamy niebezpieczne ze względów zdrowotnych...

Wierzysz że facet który zdradza powie Ci prawdę jak się zorientuje że kompletnie nic nie wiesz??:) Zaskakujesz mnie Ewa, gdybyś miała 17 lat to może by mnie to nie zaskakiwało...Dlatego wszystkiego trzeba się dowiedzieć samemu, a potem startować z rozmową..,.

---------- 13:37 ----------

Impresja Sanna Cie pytała co robisz na tym forum? jakaś pokuta?
Znowu ta lewa noga? no co za pech:) napisz o tym w swoim topiku a z mojego wypad!
Avatar użytkownika
Bianka
 
Posty: 5298
Dołączył(a): 11 maja 2007, o 20:29
Lokalizacja: nieokreślona

Postprzez ewka » 19 gru 2010, o 14:53

Ewa napisalaś dlaczego on kłamie, czy mógłby powiedzieć o przyjazni itp więc wnioskuję że doszukujesz się winy mamy że przez nią on biedaczek nie może mówić prawdy...

To się nazywa nadinterpretacja. Czytasz to, co chcesz przeczytać.


Mam znajomego wirtualnego (już 7 lat) i w trudnym dla mnie czasie pisaliśmy duuużo, duuużo maili. Mój mąż o tym nie wiedział. Idąc Twoim tokiem myślenia - zdradziłam go. Ja uważam, że nie zdradziłam, bo w tych mailach NIGDY nie było mowy o niczym, co do zdrady jest podobne. Dlatego takie mam zdanie. No ale Wy wiecie lepiej, co jest między nimi, więc nie będę już brnąć.


Udawać że jest dobrze w jakim celu? moja mama jeszcze chwile poudaje to albo dostanie zawału albo wylewu tfu tfu odpukać!

To też pierwszy mój wpis w tym temacie dotyczył tego, by siadać i rozmawiać. Zanegowałaś.

Bianka napisał(a):Dlatego wszystkiego trzeba się dowiedzieć samemu, a potem startować z rozmową..,

Ciekawe, jak mu wejdziecie do głowy;)
Co znaczy "wszystko"?
Avatar użytkownika
ewka
 
Posty: 10447
Dołączył(a): 4 maja 2007, o 18:16

Postprzez Sanna » 19 gru 2010, o 15:01

Bianko. tu naprawdę polecam książkę ,, Porady na zdrady" - z różnymi podejściami w niej można się nie zgodzić czy uważać za przesadzone, ale zawiera bardzo, bardzo trzeźwe spojrzenie na niektóre sprawy, może zadziałać wręcz jak kubeł lodowatej wody.
Uwaga: to co piszę niżej to najczarniejszy scenariusz, a nie żadne sugestie.
Z tego co pamiętam:
1. Należy bardzo mocno zastanowić się czego w ogóle oczekuje się od konfrontacji i jak się wskutek niej facet może zachować?
Bo niestety można spalić sytuację tj. facet zadba żeby zadnych dowodów nie było, będzie robił to co teraz, tylko lepiej się kryjac, a żona będzie się wykańczała nerwowo coraz bardziej. W końcu facet odejdzie , bo przecież z żoną i jej chorobliwą, bezpodstawną zazdrością się nie da żyć.
2. To okrutne, ale radzą, że jesli kobieta ma b. poważne poszlaki co do zdrady, powinna założyć maskę na twarz i gromadzić dowody i świadków. Dopiero wtedy konfrontacja jest bezpieczna.
3. A to jeszcze bardziej okrutne, ale czasem należy bardzo mocno rozważyć czy konfrontacja ma w ogóle sens- czy dzięki niej mam szansę coś zyskać ( np. zaprzestanie zdradzania) czy mogę wyłącznie stracic.

Zresztą Bianko, tu jest link do artykułu o książce, a sama książka na pewno jest w Empiku:
http://www.wysokieobcasy.pl/wysokie-obc ... drady.html
Sanna
 
Posty: 1916
Dołączył(a): 27 lut 2008, o 15:05

Postprzez Bianka » 19 gru 2010, o 15:07

---------- 14:04 19.12.2010 ----------

No więc też nie wiedzieliśmy jaki jest wydzwięk ale wczoraj mama odczytała smsy! które nie wskazują na wirtualną przyjazn, myślałyśmy że się nie widują a widują się:(

Nie zanegowałam rozmowy, bo oczywiste było od początku że będzie musiało do niej dojść tylko chodziło o to kiedy, raczej po zebraniu dowodów no i jak ona ma przebiec to chciałam się radzić tutaj...

Wszystkiego dowiedzieć oznacza dowiedziec się z kim rozmawia bo jakoś sam nie chce powiedziec :? gdyby mąż odkrył że piszesz z tym kolegą to ukrywałabyś dalej kto to jest czy raczej wyjaśniłabyś kto i dlaczego z nim mailujesz? mysle ze druga opcja a ojciec wybrał pierwszą opcję...

Poza tym jaki jest wydzwięk tych rozmwów, czy się widują itp bo on SAM tego NIE POWIE...a jak zaczniesz rozmowę bez wiedzy to już się nie dowiesz bo zatrze dowody, zlikwiduje bilingi i koniec nie dowiesz się już wcale prawdy...

Widzisz mój ojciec z mamą rzadko rozmawia, z nami też, jest tylko cicho cicho bo ogląda tv! albo czyta! z nami przez całe życie tyle nie rozmawiał co z tą babą...kończy się na tym że mama siedzi w innej części domu on w innej...nie zasłużyła na to..a próby spędzenia z nim czasu kończą opędzaniem się...

---------- 14:07 ----------

Sanna dzięki:)
wczoraj wlasnie z siostrą rozpatrywałyśmy możliwe scenariusze konfrontacji do której oczywiste że musi dojść, mama wlasnie zalożyła powiedzmy że maskę bo niestety taką nie do końca także on się domyśla ale kłamie dalej co jest przykre, ze np odwozi kolege a nie odwoził...dowody hmmm nie wiem czy więcej da się zgromadzić, w sumie to co jest wystarczy...
Niestety z siostrą nie spodziewamy się raczej skruchy i przeprosin oraz deklaracji że zaprzestanie...znając go raczej widzimy że może powiedzieć że nie zaprzestanie i dajcie mi spokój, róbcie co chcecie, nie wiem jak mama to zniesie...
Avatar użytkownika
Bianka
 
Posty: 5298
Dołączył(a): 11 maja 2007, o 20:29
Lokalizacja: nieokreślona

Postprzez Sanna » 19 gru 2010, o 15:15

Bianko, naprawdę bardzo chciałabym żeby okazało się że to rozmowy o interesach i pogodzie, zebyś Ty i cała Twoja rodzina odetchnęli z ulgą.

Z tego co piszesz, to naprawdę bardzo dobrze byłoby żebyś mamę namówiła na psychologa. Bo ona może mieć swoje udane życie niezależnie od zachowań męża. Ma dzieci, wnuczkę, jakieś koleżanki, na pewno jest coś co daje jej radość - nie wiem - może kocha kwiaty, może lubi czytać książki. Nawet gdyby okazało się, że mąż nie jest lojalny- to nie jest koniec świata.
Ostatnio edytowano 19 gru 2010, o 15:19 przez Sanna, łącznie edytowano 1 raz
Sanna
 
Posty: 1916
Dołączył(a): 27 lut 2008, o 15:05

Postprzez Bianka » 19 gru 2010, o 15:16

Ewka ja też miałam takiego znajomego chyba nawet stąd , księdza, też się go radziłam itp i brałam pod uwagę ten scenariusz ale to co widzę temu zaprzecza, od roku codziennie się nie radzi przyjaciela, nie spotyka potajemnie...poza tym mój ojciec teraz się nagle odmładza i nie może patrzeć na kolegów w swoim wieku co wyglądają jak dziadki, kryzys wieku średniego 20 lat pozniej...
Avatar użytkownika
Bianka
 
Posty: 5298
Dołączył(a): 11 maja 2007, o 20:29
Lokalizacja: nieokreślona

Postprzez Sanna » 19 gru 2010, o 15:18

Bianka napisał(a): Niestety z siostrą nie spodziewamy się raczej skruchy i przeprosin oraz deklaracji że zaprzestanie...znając go raczej widzimy że może powiedzieć że nie zaprzestanie i dajcie mi spokój, róbcie co chcecie, nie wiem jak mama to zniesie...


I co wtedy zrobicie? Warto chyba rozważyć potencjalne scenariusze na tę okoliczność.
Sanna
 
Posty: 1916
Dołączył(a): 27 lut 2008, o 15:05

Postprzez Bianka » 19 gru 2010, o 15:20

---------- 14:19 19.12.2010 ----------

Właśnie Sanno zdałyśmy sobie sprawę z siostrą że to wszystko dla niej to poboczne sprawy a ojciec jest jej całym światem, razem budowali całe życie:( nad psychologiem pracuje, moja mama juz dawno bardzo uważam potrzebowała terapii, jest zamknięta bardzo w sobie i ma niskie poczucie własnej wartości:(

---------- 14:20 ----------

Sanna napisał(a):
Bianka napisał(a): Niestety z siostrą nie spodziewamy się raczej skruchy i przeprosin oraz deklaracji że zaprzestanie...znając go raczej widzimy że może powiedzieć że nie zaprzestanie i dajcie mi spokój, róbcie co chcecie, nie wiem jak mama to zniesie...


I co wtedy zrobicie? Warto chyba rozważyć potencjalne scenariusze na tę okoliczność.


No właśnie nie wiemy:( moja siostra mówi że zerwie z nim kontakt ale co mama ma zrobić? może ktoś poradzi? my ją możemy zabrać do siebie ale najpierw trzeba załatwić przyłączenie z powrotem gazu:( bo nam odcięli a na to potrzeba kasy której nie ma na razie:( więc wszyscy jesteśmy na niego skazani..
Avatar użytkownika
Bianka
 
Posty: 5298
Dołączył(a): 11 maja 2007, o 20:29
Lokalizacja: nieokreślona

Postprzez Sanna » 19 gru 2010, o 15:22

Na pewno warto jej teraz powtarzać na zasadzie zdartej płyty, jaka ważna jest dla Was.

Mam nadzieję, że wszystko będzie ok.
Sanna
 
Posty: 1916
Dołączył(a): 27 lut 2008, o 15:05

Postprzez blanka77 » 19 gru 2010, o 15:25

Czy sms-y tylko przeczytała czy jakoś je skopiowała?

Bo trzeba mieć świadomość, że jeśli będziecie chcieli użyć ich jako dowodów, a nie macie ich kopii, to on je wykasuje i potem powie, że to co tam przeczytano brzmiało inaczej. A skoro skasowane będą to nie da się ich odtworzyć.

Skądś to znam, więc wiem co piszę.
Avatar użytkownika
blanka77
 
Posty: 3210
Dołączył(a): 1 wrz 2010, o 12:38

Postprzez Sanna » 19 gru 2010, o 15:26

A to że w razie najgorszego lub bardzo napiętej sytuacji w domu mama mogłaby zamieszkać z Wami, to już jest konkretna rzecz i mocne wsparcie.
Sanna
 
Posty: 1916
Dołączył(a): 27 lut 2008, o 15:05

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Problemy w związkach

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 307 gości