Kiedy inni nas wkurzają...

Rozmowy ogólne.

Postprzez nakota » 16 gru 2010, o 12:12

Przestałam się wkurzać na ludzi w momencie, w którym sobie uświadomiłam, że fakt, że jestem uważana za osobę łatwą we współżyciu, nieuciążliwą, "fajną" - nie jest moją zasługą, a zasługą ludzi, których spotkałam po drodze, różnych kształtujących mnie doświadczeń życiowych. Dotarło do mnie, że często wkurzające zachowanie wynika z tego, że ktoś po prostu nie umie się zachowywać inaczej - bo widzi świat zupełnie inaczej niż ja, czasem na tyle sztywno, że nie jest w stanie się dostosować - ale to nie musi wynikać z jego złej woli, a ze sposobu w jaki go życie ukształtowało. Ludzie mają prawo nie wiedzieć, nie zdawać sobie sprawy, że można w interakcje wchodzić w inny sposób, niż wchodzą, inne rzeczy mogą być dla nich ważne - mimo że dla mnie może być to zupełnie niezrozumiałe czy nieakceptowalne.
nakota
 
Posty: 21
Dołączył(a): 10 gru 2010, o 12:27

Postprzez Filemon » 16 gru 2010, o 18:23

nakota, podoba mi się Twoja wypowiedź, bo uważam, że przejawia życiową mądrość i wyrozumiałość... :)

a przy okazji... witaj na Forum - bo widzę, że to Twój pierwszy post... ;)

p.s.
tylko... avatar masz dziwny, w moim odbiorze... :P
czy on coś szczególnego wyraża...?
Avatar użytkownika
Filemon
 
Posty: 3820
Dołączył(a): 2 gru 2007, o 20:47
Lokalizacja: Matka Ziemia :)

Postprzez mahika » 16 gru 2010, o 18:40

usta są dziwne? dziwniejsze od oka, konia czy babki ze skrzydłami??? :P
Ostatnio edytowano 16 gru 2010, o 18:41 przez mahika, łącznie edytowano 1 raz
Avatar użytkownika
mahika
 
Posty: 13346
Dołączył(a): 7 maja 2007, o 16:07

Postprzez sikorka » 16 gru 2010, o 18:41

fil, toz to usta - calkiem ladne zreszta ;)
Avatar użytkownika
sikorka
 
Posty: 3431
Dołączył(a): 8 gru 2010, o 20:04

Postprzez nakota » 16 gru 2010, o 19:02

W avie są usta, moje własne w dodatku :)

Byłam na PT i się udzielałam nawet troszkę, ale dawno temu - jakiś 2005/2006r, w każdym razie jak forum jeszcze miało zupełnie inną formułę techniczną (jak ten czas leci!)

I jakoś mnie ostatnio naszło, żeby się uaktywnić na nowo :)
nakota
 
Posty: 21
Dołączył(a): 10 gru 2010, o 12:27

Postprzez mahika » 16 gru 2010, o 19:09

To witaj wśród nas :) Ja jestem jeszcze ze starego forum, ale miałam inny nick :heyka:
Avatar użytkownika
mahika
 
Posty: 13346
Dołączył(a): 7 maja 2007, o 16:07

Postprzez Filemon » 16 gru 2010, o 19:39

ja widzę usta i nos (rozpłaszczony czy z dziurą...??) i jeszcze trochę więcej... ale nie jest to ładny w moim odbiorze wizerunek części twarzy, tylko wszystko jest rozmyte, rozmazane i jakby z rozciągniętej gumy - na mnie sprawia nieprzyjemne wrażenie... - dlatego zapytałem czy to ma jakieś specjalne znaczenie...

ja bym swojej twarzy takiej zdeformowanej nie wstawił - bo... w jakim celu?

mój konik wyraża... elegancję, krzepę, rześkość, świeżość sił... raźny chód, chęć do życia i jego urody... :) - przynajmniej w marzeniach i pragnieniach, jeśli nie w życiu realnym, w którym podgryza mnie depresja i lęki...
Avatar użytkownika
Filemon
 
Posty: 3820
Dołączył(a): 2 gru 2007, o 20:47
Lokalizacja: Matka Ziemia :)

Postprzez mahika » 16 gru 2010, o 19:46

Filemon napisał(a):mój konik wyraża... elegancję, krzepę, rześkość, świeżość sił... raźny chód, chęć do życia i jego urody...


Ja takiego Cię postrzegam, mimo ze coś Cię tam podgryza :bezradny:

Widzę usta i dołek między ustami a nosem. całośc jakby za szybą.
Mnie sie podoba...
Avatar użytkownika
mahika
 
Posty: 13346
Dołączył(a): 7 maja 2007, o 16:07

Postprzez Filemon » 16 gru 2010, o 19:54

no przy takiej deformacji różnie można ten avatar postrzegać... a co to jest w takim razie ten cień w lewym górnym rogu? bo mnie się wydawało, że to granica dolnej części oka, ale może to jest granica... dziurki od nosa... sam nie wiem... :) a warga wygląda w moich oczach jakby z ciasta, złapana niewidzialnymi szczypcami i rozciągnięta do przodu - bo zlewa się z brodą...

no nie wiem... może to sztuka awangardowa tego rodzaju, na którym się nie znam.... ;)
Avatar użytkownika
Filemon
 
Posty: 3820
Dołączył(a): 2 gru 2007, o 20:47
Lokalizacja: Matka Ziemia :)

Postprzez nakota » 16 gru 2010, o 20:10

Nie ma deformacji :) w oryginale mam głowę owiniętą w jakiś szal (udawałam kobietę Orientu) i zdjęcie jest zrobione tak, że mam lewe (od strony patrzącego) pół twarzy w półcieniu, nieregularnym, bo część cienia rzuca brzeg chusty. Jakoś tak :)

Mahika dobrze widzi, tam są usta i "ślad po palcu anioła" między ustami a nosem. Samego nosa jest tylko czubeczek.

Ale że mam tendencję do częstej zmiany avów, więc się nie będziesz pewnie długo męczył, Fil :)
nakota
 
Posty: 21
Dołączył(a): 10 gru 2010, o 12:27

Postprzez Filemon » 16 gru 2010, o 20:22

to może i ja sobie coś przy Nowym Roku odmienię...? bo lubię mojego konika, ale czasem też potrzebuję czegoś świeżego, nowego... :)

p.s.
uprzejmie informuję, że... dwuznaczność mi wyszła niezamierzona... :lol: :P
Ostatnio edytowano 16 gru 2010, o 20:22 przez Filemon, łącznie edytowano 1 raz
Avatar użytkownika
Filemon
 
Posty: 3820
Dołączył(a): 2 gru 2007, o 20:47
Lokalizacja: Matka Ziemia :)

Postprzez parnasus » 16 gru 2010, o 20:22

A ja sobie myślę, że jeżeli ktoś mnie wkurza to tak naprawdę, coś jest nie tak ze mną. Myślę, że nie mam wpływu na zachowania innych i na to kiedy postanowią mnie wkurzać :lol: . ale mam wpływ czy przyjmę zaproszenie do złości.
Wymaga to u ważności i treningu , ja decyduje czy w coś wejdę. Czasami tak jest ,że jak wchodzi do pomieszczenia osoba ze szczerym bananem to to promieniuje, a jak wchodzi ktoś naładowany ujemnie to też czuć.

Reasumując jak mnie wkurza,że ktoś mnie wkurza, to się sam na siebie wkurzam że to mnie wkurza.

:wink: :wink: :wink:
parnasus
 
Posty: 204
Dołączył(a): 1 gru 2010, o 17:19
Lokalizacja: Tu i Teraz

Postprzez Filemon » 16 gru 2010, o 20:25

parnasus napisał(a): Reasumując jak mnie wkurza,że ktoś mnie wkurza, to się sam na siebie wkurzam że to mnie wkurza.

:wink: :wink: :wink:


no to wychodzi... MEGAWKURZENIE!!! :haha:

a bardziej serio - coś w tym jest chyba niekorzystnego, bo w sumie przy takich reakcjach człowiek się przecież zwraca sam przeciwko sobie...
Avatar użytkownika
Filemon
 
Posty: 3820
Dołączył(a): 2 gru 2007, o 20:47
Lokalizacja: Matka Ziemia :)

Postprzez parnasus » 16 gru 2010, o 21:08

Filemon napisał(a):
a bardziej serio - coś w tym jest chyba niekorzystnego, bo w sumie przy takich reakcjach człowiek się przecież zwraca sam przeciwko sobie...


Może źle to przekazałem chodzi o to by zdać sobie sprawę, że to ja mam wpływ czy się postanowię zdenerwować bo coś lub ktoś mnie wkurza .
To jest tak że, ja w okołu siebie tworzę świat jaki chce, żeby był .
Może to trochę zakręcone, ale jeżeli będę chciał zareagować na kogoś, bo ma krzywo założony beret to mi to przeszkadza jemu się wydaje że tak jest ładnie.
Ktoś kto specjalnie chce mnie wkurzyć nie zrobi tego nigdy jeżeli ja na to nie pozwolę . 8) no chyba że mi to do czegoś jest potrzebne ... jakaś drobna regulacja hi hi hi
parnasus
 
Posty: 204
Dołączył(a): 1 gru 2010, o 17:19
Lokalizacja: Tu i Teraz

Postprzez Filemon » 16 gru 2010, o 21:19

w tym co piszesz jest według mnie coś sensownego... ale mam wrażenie, że gdzieś tak... jedna osoba na sto powiedzmy potrafi jako tako funkcjonować na takich zasadach jakie mniej więcej opisałeś...

zwykle jesteśmy chyba dużo bardziej emocjonalni w naszych codziennych reakcjach...

poza tym nachodzi mnie też myśl, że WYMAGANIE OD SIEBIE SAMEGO całkowitego opanowania i niereagowania na żadne nawet zniewagi czy zaczepki, to właściwie wymaganie nierealne i... czemu miałoby ono służyć...? czy przypadkiem na przykład nie miałoby ono służyć naszemu budowaniu obrazu siebie samego jako kogoś, kto niczym skała odporny jest na wszelkie ludzkie słowa i czyny i jako ta opoka góruje nad horyzontem (i innymi maluczkimi wokół) niewzruszony i nieporuszony niczym ani nikim...

to by było wówczas dla mnie równie neurotyczne, jak impulsywne reagowanie na byle beret... - w gruncie rzeczy druga strona tego samego medalu jakby...
Avatar użytkownika
Filemon
 
Posty: 3820
Dołączył(a): 2 gru 2007, o 20:47
Lokalizacja: Matka Ziemia :)

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Dyskusyjne

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 404 gości