---------- 11:58 15.12.2010 ----------
Ale mam problem... proznosiłam cv wszędzie, wykonałam masę telefonów i nie bardzo chcą przyjmować... W dwóch sklepach powiedzieli mi, że mam przyjść wypełnić ankiety i czekać na odzew...
Tylko dziś mam ostatni dzień L4 i ja nie chcę wracać jutro do pracy, jeszcze po tym jak mnie na wczorajszej wigilii potraktowali... Danie wypowiedzenia jest ryzykiem, ale czy na prawdę nic nie znajdę, szukając ciągle przez 2 tyg?
Pomóżcie mi proszę, ja po prostu się boję tam iść, nie mam z kim pogadać jestem sama
---------- 12:12 ----------
Rozmawiałam wczoraj z koleżanką, która w jednym z tych sklepów pracowała i mówiła, że oni tam bardzo szybko zatrudniają. Chciałam dziś pogadać o tym z Ł, to nakrzyczał na mnie, powiedział, że co ona może wiedzieć, jak już tam nie jest... No wie przecież, bo widziała jak przyjmują ludzi...
Czuję się strasznie i najgorsze, że nikt nic nie widzi, przykro mi, że Ł też nie, ze na mnie krzyczy, obraził się... ale na co? Nie wstałam jeszcze z łóżka, ostatnio w ogóle nie wychodzę, nie mam ochoty, nie chcę tam iść, bo się boję...
Po co tacy lidzie jak ja nokomu nie potrzebni przychodzą na świat??