Drogie Panie proszę o poradę kulinarną

Rozmowy ogólne.

Postprzez mikidajlo » 14 gru 2010, o 01:28

cat to jak ty żyjesz? bez mięsa? Dawaj adrez to jak będę jechał to nakupię dużo inaczej zmarniejesz nam dziewczyno. :D
Avatar użytkownika
mikidajlo
 
Posty: 728
Dołączył(a): 8 wrz 2008, o 11:57
Lokalizacja: łódź

Postprzez Księżycowa » 14 gru 2010, o 03:06

Ja przepraszam, ale nie znam się na tym... ktos mi powie co to brzuszek pieczony, albo czuszka?

Jakbym w innym języku czytała :D

Też myślałam, żeby przejść na wegetarianizm, ale uwielbiam kurczaka i nie wyobrażam sobie życia bez niego...

Oj ja nigdy nie mogłąm patrzeć jak mama robi ojcu jajecznicę na smalcu a fujj.... ale cóż każdy lubi co innego.


Mahika z tą wątróbką to jest u mnie albo tak jak z pasztetem, albo jak z barszczem, bo pasztet spróbowałam, bo naszło mnie na nowe smaki kiedyś i jeszcze szybciej wyplułam ten kawałek chleba a jak mnie barszczem poczęstowała kiedyś w święta znajoma, to chciałam jeszcze a też nie lubiłam. Moja mama tak nie przyprawia jak ona... więc moze Twoja dobrze przyprawiona wątróbka by mnie przekonała hehehe. Lubię przyprawy :D
Avatar użytkownika
Księżycowa
 
Posty: 6236
Dołączył(a): 23 paź 2009, o 11:36
Lokalizacja: Warszawa, Mazowieckie

Postprzez mikidajlo » 14 gru 2010, o 12:52

czuszka to mała ostra czerwona papryczka. piekielnie ostra. Trzeba dobrze myć ręce bo pali jak diabli jak oko sie przetrze.

Brzuszek - wieprzowinka. Dokładnie nie wiem skąd ale w sklepie mi zawsze podają jak żonka pośle, uwędzony to chyba bpoczkiem nazywają.

Niesamowyte są ogórki kiszone z czuszką i konserwowe. taką jaąś ostrość dostają. Mama robi więc przepisu nie podam. Puyszne są ogórki z kary i z musztardą co robi moja żonka.

macie jakiś sposób na czosnek? Uwielbiam go jesć w sosie czosnkowym ale nie wiem jak wybawić później zapach. Żonka mówi że jak wchodzę to trzeba pokój wietrzyć i nie chce mi zrobić sosiku.

Po papryce ostrej trzeba się napić kielicha, opukać usta i nie piecze więcej, Alkochol rozpuszcze kazeinę czy jakoś tak. A czosnek? holera wie co tam w sobie ma. ale trzymaaa. ZAbije nawet alkochol.
Avatar użytkownika
mikidajlo
 
Posty: 728
Dołączył(a): 8 wrz 2008, o 11:57
Lokalizacja: łódź

Postprzez Księżycowa » 14 gru 2010, o 13:25

aaaaa czyli papryczka chili... :) . fakt ogórki jadłam tak doprawione, ale sposobu na czosnek nie mam. Mój ojciec też lubi i fakt, śmierdzi w całym pokoju...

Ja też lubię czosnek, ale wolę nie jadać go w dużych ilościach...
Avatar użytkownika
Księżycowa
 
Posty: 6236
Dołączył(a): 23 paź 2009, o 11:36
Lokalizacja: Warszawa, Mazowieckie

Postprzez Sansevieria » 14 gru 2010, o 14:50

Sam "czosnkowy oddech" załatwia gryzienie i żucie natki pietruszki. Nie pomaga, jesli cały czlek wonieje tymże, skądinąd bardzo zdrowym czosnkiem. Tu pomaga wspólne spożywanie potraw czosnkowych - jak cała rodzina jest wonna to nikomu to tak nie przeszkadza. :)
Sansevieria
 
Posty: 4044
Dołączył(a): 10 lis 2009, o 21:57

Postprzez caterpillar » 14 gru 2010, o 17:11

mieso jem jak najbardziej ale sloniny itp nima u mnie zreszta za tym nie przeboadam ;)

dzizas brzuszej czuszka co jeszcze?!

sprobuje tej watrobki ale chyba po swietach

dziekuje drogie Panie i Panie szanowny ;)
Avatar użytkownika
caterpillar
 
Posty: 7067
Dołączył(a): 29 maja 2008, o 16:15
Lokalizacja: część świata

Postprzez mahika » 14 gru 2010, o 18:09

Do pasty wątróbki daję ok. 25% w stosunku do innego mięsa.
A na obiad mój sposób na wątróbkę, jest taki, że wkładam ją przed smażeniem do maślanki, kefiru lub jogurtu naturalnego. Wątrobę wieprzową na 8 godzin lub więcej, a indyczą na godzinę. z kurczaka nie trzeba.
Ale co ja o wątróbce, jak tu większość jej nie lubi :P
Avatar użytkownika
mahika
 
Posty: 13346
Dołączył(a): 7 maja 2007, o 16:07

Postprzez Sanna » 14 gru 2010, o 18:16

Ja b. lubię, a wkładam do mleka. Super są wątróbki kurze duszone z cebulą, papryką i pieczarkami.
Sanna
 
Posty: 1916
Dołączył(a): 27 lut 2008, o 15:05

Postprzez caterpillar » 14 gru 2010, o 20:30

ja nawet lubie ale u mnie nie ma maslanki ani kefiruuuuuuuuuuuuu ..chyba ,ze jogurt naturalny ? ujdzie?
Avatar użytkownika
caterpillar
 
Posty: 7067
Dołączył(a): 29 maja 2008, o 16:15
Lokalizacja: część świata

Postprzez mahika » 14 gru 2010, o 20:33

pewnie, sanna robi na mleku i jest ok, ale wydaje mi się że po kefirze, maślance, czy jogurcie, osiąga bardziej aksamitny smak niż po mleku.
Avatar użytkownika
mahika
 
Posty: 13346
Dołączył(a): 7 maja 2007, o 16:07

Postprzez caterpillar » 14 gru 2010, o 20:37

ja widzialam jak kiedys chyba Najdzella;) wlasnie kurczaki marynowala w maslance (kawalki piersi ) nastepnie w bulce tartej i piekla ...to mniej kalorii a podobno maslanka nadaje wlasnie kruchosci ;)

widzi szanowna pani jakie to czary mozna stosowac ?! :wink:
Avatar użytkownika
caterpillar
 
Posty: 7067
Dołączył(a): 29 maja 2008, o 16:15
Lokalizacja: część świata

Postprzez mahika » 14 gru 2010, o 20:39

Widzi i stosuje :P
Avatar użytkownika
mahika
 
Posty: 13346
Dołączył(a): 7 maja 2007, o 16:07

Postprzez Abssinth » 14 gru 2010, o 20:50

jak to nie ma u Ciebie maslanki Cat??????? u mnie jest, moge Ci przywiezc ktoregos dnia... :)
Avatar użytkownika
Abssinth
 
Posty: 4410
Dołączył(a): 6 maja 2007, o 01:39
Lokalizacja: Londyn

Postprzez caterpillar » 14 gru 2010, o 21:37

ale gdzie? w tesco? ja nie mam polska sklep kolo siebie :? predzej szanowna pani zakupie psa w sosie slodko kwasnym nizli kefirek :roll: :D
Avatar użytkownika
caterpillar
 
Posty: 7067
Dołączył(a): 29 maja 2008, o 16:15
Lokalizacja: część świata

Postprzez dzaga » 14 gru 2010, o 21:42

Paste jajeczną miały zawsze studentki z którymi mieszkałam, Tylko była z masłem.
Wątróbka miam miam. Nie jadłam marynowanej w kefirze czy maślance :shock:
Natomiast jadłam piersi z kurczaka marynowane 8)
Marynata: naturalny jogurt, świeży rozmaryn, świeży czosnek.
POLECAM :D
Avatar użytkownika
dzaga
 
Posty: 188
Dołączył(a): 5 maja 2007, o 12:35

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Dyskusyjne

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 112 gości

cron