W poniedziałek i wtorek robiłam kapustę wiugilijną, trochę z nudów a trochę bo mi się chciało
Stoi w spiżarce w słoikach i czeka na ponowne gotowanie przed samą wigilią, będzie smaczniejsza., mam chęć zrobić też już krokiety z grzybami, i pomrozić ale może to z łakomstwa hi hi