---------- 01:41 11.12.2010 ----------
Ja nie mam studiuw. Studiuję życie.
Praca?
Moim zdaniem studia to nie wszystko. Po studiach brakuje nam często odwagi żeby pójść dalej w tym kierunku.
Jak zwykle sprubuję na swoim przykładzie.
Prawojazdy kat C było dla mnie rzeczą niemożliwą do osiągnięcia, Egzamin był kupą stresu i kto wie czy gdyby nie zbieg wydarzeń to czy bym się odwarzył wyjechać na ulicę kolosem. A tu proszę pierwszy wyjazd Holandia. i awaria w Ałcie. często mając wiedzę o niebezpieczeństwie jakie stwarzamy Nie mamy odwagi dać tego kroku dalej, Kroku na przód. Tak jest w moim przypadku.
Zrobiłem uprawnienia elektryczne do 1 kv. Uprawnienia mam a mimo wszystko po kursieNie czuję się na siłach żeby mierzyć instalacjię czy budować od podstaw. Gdybym się zatrudnił jako elektryk to przy odrobinie szczęścia bym wszystko opanował, a przy pechu bym tylko przeciągał kabelki z pomieszczenie do pomieszczenia. Wszystko zależy od ludzi z którymi współpracujemy. Jedni pokarzą co i jak, popchną do przodu inni będą stawiać bariery żeby udowodnić że umieją więcej i są bardziej wartościowi. To też ma wpływ na Pracę jaką wykonujemy.
Kasiorek szkoła handlowa to jest to co tygrysy lubią najbardziej. Jest to fajna szkoła. Ja gdybym mógł to pewnie teraz bym się na nią zdecydował. Ale sama szkoła nie wystarczy. Sprzedawcą w sklepie sporzywczym mogę być i ja. Ludzie są fajnie i nie jak wszędzie. Ad nas zależy jak ich będziemy postrzegać, Ja zaczynam się smiać i niestety czasami podkręcać delikwenta.
Myślę że chodzi głównie o podejście. O zainteresowanie się czym byśmy chcieli się zajmować bardziej, Zrobieniu badań takich dla siebie. Poznaniu specyfikacji różnych zawodów. Sprzedawanie kosmetyków samochodowych w hurtowni różni się bardzo od handlem pieczywem. Po szkole handlowej można sprzedawać usługi, reklamę, coś czego nie można dać w papierku. Sprzedawać marzenia też. Praca przynosi nam a przynajmniej mi satyswakcjię wtedy kiedy mi wychodzi.
Czy warto studiować?
Warto. Ludzie po studiach są bardziej wygadani, obyci. Czasami się zastanawiam co daje większe szanse na sukces wiedza zdobyta na studiach czy obycie z ludzmi, lekkość w nawiązywaniu kontaktów z imprez...
Polecam Beatę Pawlikowską "w dzungli życia" Normalnie zwariowana kobieta jest i wcale ie była prymusem. Nawet bym powiedział że rozrabiaką.
Jak już się znajdzie pracę to robić dodatkowe kursy i starać się i starać pomimo że nie wychodzi.
Pocieszę Was Też skaczę z kwiatka na kwiatek jeśli chodzi o pracodawców i czasami żegnam się z mojej winy a czasami nie. W ciągu roku zmieniłem 5. U jednego pracowałem miesiąc a u innego tydzień. Tak wyszło. Trzymajcie się i samych sukcesów życzę.
Mahika jesteś poprostu niesamowita. Dasz sobie radę. Dzięki Wam uwierzyłem w siebie tyci tyci a jednak bardzo dużo. Wam też tego życzę. Więcej wiaruy w siebie i nie ogladać się na znajomości one same przyjdą jeśli będziecie szukać i się starać. Obcy ludzie wam pracę wkońcu zaproponują ale gdzieś trzeba zacząć uczyć sie na cudzym sprzęcie.hihi
cudzych doświadczeniach.
Trzymam za was kciuki.
Uważam również że na starcie z jednej strony w każdej pracy mam takie same szanse jak i osoba po studiach. Przez pierwszy tydzień, dwa kiedy poznajemy specyfikę pracy Studia wychodzą na wierzch. bo kiedy ja nic nie rozumiem, to osoba po studiach szuka rozwiązania powoli, systemu , strategi o której gdzieś kiedyś słyszała. Ja pewnie bym też kombinował po swoiemu ale to nie to samo. W momęcie kiedy podejmujemy pracę u tego samego pracodawcy mamy równe szanse bo ja jak i osoba po studiach nie wie co od niej będzie wymagane. I zawsze mogę okazać się geniuszem.
Studia dają więcej możliwości a to że po nich pracy nie ma często jest spowodowane naszymi obawami i wewnętrznym strachem że się nie uda albo jesteśmy za głupi/
---------- 01:45 ----------
Ja nie mam studiuw. Studiuję życie.
Praca?
Moim zdaniem studia to nie wszystko. Po studiach brakuje nam często odwagi żeby pójść dalej w tym kierunku.
Jak zwykle sprubuję na swoim przykładzie.
Prawojazdy kat C było dla mnie rzeczą niemożliwą do osiągnięcia, Egzamin był kupą stresu i kto wie czy gdyby nie zbieg wydarzeń to czy bym się odwarzył wyjechać na ulicę kolosem. A tu proszę pierwszy wyjazd Holandia. i awaria w Ałcie. często mając wiedzę o niebezpieczeństwie jakie stwarzamy Nie mamy odwagi dać tego kroku dalej, Kroku na przód. Tak jest w moim przypadku.
Zrobiłem uprawnienia elektryczne do 1 kv. Uprawnienia mam a mimo wszystko po kursieNie czuję się na siłach żeby mierzyć instalacjię czy budować od podstaw. Gdybym się zatrudnił jako elektryk to przy odrobinie szczęścia bym wszystko opanował, a przy pechu bym tylko przeciągał kabelki z pomieszczenie do pomieszczenia. Wszystko zależy od ludzi z którymi współpracujemy. Jedni pokarzą co i jak, popchną do przodu inni będą stawiać bariery żeby udowodnić że umieją więcej i są bardziej wartościowi. To też ma wpływ na Pracę jaką wykonujemy.
Kasiorek szkoła handlowa to jest to co tygrysy lubią najbardziej. Jest to fajna szkoła. Ja gdybym mógł to pewnie teraz bym się na nią zdecydował. Ale sama szkoła nie wystarczy. Sprzedawcą w sklepie sporzywczym mogę być i ja. Ludzie są fajnie i nie jak wszędzie. Ad nas zależy jak ich będziemy postrzegać, Ja zaczynam się smiać i niestety czasami podkręcać delikwenta.
Myślę że chodzi głównie o podejście. O zainteresowanie się czym byśmy chcieli się zajmować bardziej, Zrobieniu badań takich dla siebie. Poznaniu specyfikacji różnych zawodów. Sprzedawanie kosmetyków samochodowych w hurtowni różni się bardzo od handlem pieczywem. Po szkole handlowej można sprzedawać usługi, reklamę, coś czego nie można dać w papierku. Sprzedawać marzenia też. Praca przynosi nam a przynajmniej mi satyswakcjię wtedy kiedy mi wychodzi.
Czy warto studiować?
Warto. Ludzie po studiach są bardziej wygadani, obyci. Czasami się zastanawiam co daje większe szanse na sukces wiedza zdobyta na studiach czy obycie z ludzmi, lekkość w nawiązywaniu kontaktów z imprez...
Polecam Beatę Pawlikowską "w dzungli życia" Normalnie zwariowana kobieta jest i wcale ie była prymusem. Nawet bym powiedział że rozrabiaką.
Jak już się znajdzie pracę to robić dodatkowe kursy i starać się i starać pomimo że nie wychodzi.
Pocieszę Was Też skaczę z kwiatka na kwiatek jeśli chodzi o pracodawców i czasami żegnam się z mojej winy a czasami nie. W ciągu roku zmieniłem 5. U jednego pracowałem miesiąc a u innego tydzień. Tak wyszło. Trzymajcie się i samych sukcesów życzę.
Mahika jesteś poprostu niesamowita. Dasz sobie radę. Dzięki Wam uwierzyłem w siebie tyci tyci a jednak bardzo dużo. Wam też tego życzę. Więcej wiaruy w siebie i nie ogladać się na znajomości one same przyjdą jeśli będziecie szukać i się starać. Obcy ludzie wam pracę wkońcu zaproponują ale gdzieś trzeba zacząć uczyć sie na cudzym sprzęcie.hihi
cudzych doświadczeniach.
Trzymam za was kciuki.
Uważam również że na starcie z jednej strony w każdej pracy mam takie same szanse jak i osoba po studiach. Przez pierwszy tydzień, dwa kiedy poznajemy specyfikę pracy Studia wychodzą na wierzch. bo kiedy ja nic nie rozumiem, to osoba po studiach szuka rozwiązania powoli, systemu , strategi o której gdzieś kiedyś słyszała. Ja pewnie bym też kombinował po swoiemu ale to nie to samo. W momęcie kiedy podejmujemy pracę u tego samego pracodawcy mamy równe szanse bo ja jak i osoba po studiach nie wie co od niej będzie wymagane. I zawsze mogę okazać się geniuszem.
Studia dają więcej możliwości a to że po nich pracy nie ma często jest spowodowane naszymi obawami i wewnętrznym strachem że się nie uda albo jesteśmy za głupi/
---------- 01:52 ----------
Gdybym to ja słuchał wszystkiego co w szkole nauczyciele do mnie mówią?....
Mam 31 lat i nadal nie wiem co bym chciał tak naprawdę robić pomóżcie
Niestety pomocy nie otrzymam bo nikt we mnie nie siedzi... I tyme