Wykształcony i bezrobotny .

Rozmowy ogólne.

Postprzez mikidajlo » 11 gru 2010, o 02:52

---------- 01:41 11.12.2010 ----------

Ja nie mam studiuw. Studiuję życie.

Praca?
Moim zdaniem studia to nie wszystko. Po studiach brakuje nam często odwagi żeby pójść dalej w tym kierunku.
Jak zwykle sprubuję na swoim przykładzie.
Prawojazdy kat C było dla mnie rzeczą niemożliwą do osiągnięcia, Egzamin był kupą stresu i kto wie czy gdyby nie zbieg wydarzeń to czy bym się odwarzył wyjechać na ulicę kolosem. A tu proszę pierwszy wyjazd Holandia. i awaria w Ałcie. często mając wiedzę o niebezpieczeństwie jakie stwarzamy Nie mamy odwagi dać tego kroku dalej, Kroku na przód. Tak jest w moim przypadku.
Zrobiłem uprawnienia elektryczne do 1 kv. Uprawnienia mam a mimo wszystko po kursieNie czuję się na siłach żeby mierzyć instalacjię czy budować od podstaw. Gdybym się zatrudnił jako elektryk to przy odrobinie szczęścia bym wszystko opanował, a przy pechu bym tylko przeciągał kabelki z pomieszczenie do pomieszczenia. Wszystko zależy od ludzi z którymi współpracujemy. Jedni pokarzą co i jak, popchną do przodu inni będą stawiać bariery żeby udowodnić że umieją więcej i są bardziej wartościowi. To też ma wpływ na Pracę jaką wykonujemy.

Kasiorek szkoła handlowa to jest to co tygrysy lubią najbardziej. Jest to fajna szkoła. Ja gdybym mógł to pewnie teraz bym się na nią zdecydował. Ale sama szkoła nie wystarczy. Sprzedawcą w sklepie sporzywczym mogę być i ja. Ludzie są fajnie i nie jak wszędzie. Ad nas zależy jak ich będziemy postrzegać, Ja zaczynam się smiać i niestety czasami podkręcać delikwenta.

Myślę że chodzi głównie o podejście. O zainteresowanie się czym byśmy chcieli się zajmować bardziej, Zrobieniu badań takich dla siebie. Poznaniu specyfikacji różnych zawodów. Sprzedawanie kosmetyków samochodowych w hurtowni różni się bardzo od handlem pieczywem. Po szkole handlowej można sprzedawać usługi, reklamę, coś czego nie można dać w papierku. Sprzedawać marzenia też. Praca przynosi nam a przynajmniej mi satyswakcjię wtedy kiedy mi wychodzi.

Czy warto studiować?
Warto. Ludzie po studiach są bardziej wygadani, obyci. Czasami się zastanawiam co daje większe szanse na sukces wiedza zdobyta na studiach czy obycie z ludzmi, lekkość w nawiązywaniu kontaktów z imprez...
Polecam Beatę Pawlikowską "w dzungli życia" Normalnie zwariowana kobieta jest i wcale ie była prymusem. Nawet bym powiedział że rozrabiaką.

Jak już się znajdzie pracę to robić dodatkowe kursy i starać się i starać pomimo że nie wychodzi.
Pocieszę Was Też skaczę z kwiatka na kwiatek jeśli chodzi o pracodawców i czasami żegnam się z mojej winy a czasami nie. W ciągu roku zmieniłem 5. U jednego pracowałem miesiąc a u innego tydzień. Tak wyszło. Trzymajcie się i samych sukcesów życzę.
Mahika jesteś poprostu niesamowita. Dasz sobie radę. Dzięki Wam uwierzyłem w siebie tyci tyci a jednak bardzo dużo. Wam też tego życzę. Więcej wiaruy w siebie i nie ogladać się na znajomości one same przyjdą jeśli będziecie szukać i się starać. Obcy ludzie wam pracę wkońcu zaproponują ale gdzieś trzeba zacząć uczyć sie na cudzym sprzęcie.hihi
cudzych doświadczeniach.
Trzymam za was kciuki.
Uważam również że na starcie z jednej strony w każdej pracy mam takie same szanse jak i osoba po studiach. Przez pierwszy tydzień, dwa kiedy poznajemy specyfikę pracy Studia wychodzą na wierzch. bo kiedy ja nic nie rozumiem, to osoba po studiach szuka rozwiązania powoli, systemu , strategi o której gdzieś kiedyś słyszała. Ja pewnie bym też kombinował po swoiemu ale to nie to samo. W momęcie kiedy podejmujemy pracę u tego samego pracodawcy mamy równe szanse bo ja jak i osoba po studiach nie wie co od niej będzie wymagane. I zawsze mogę okazać się geniuszem.

Studia dają więcej możliwości a to że po nich pracy nie ma często jest spowodowane naszymi obawami i wewnętrznym strachem że się nie uda albo jesteśmy za głupi/

---------- 01:45 ----------

Ja nie mam studiuw. Studiuję życie.

Praca?
Moim zdaniem studia to nie wszystko. Po studiach brakuje nam często odwagi żeby pójść dalej w tym kierunku.
Jak zwykle sprubuję na swoim przykładzie.
Prawojazdy kat C było dla mnie rzeczą niemożliwą do osiągnięcia, Egzamin był kupą stresu i kto wie czy gdyby nie zbieg wydarzeń to czy bym się odwarzył wyjechać na ulicę kolosem. A tu proszę pierwszy wyjazd Holandia. i awaria w Ałcie. często mając wiedzę o niebezpieczeństwie jakie stwarzamy Nie mamy odwagi dać tego kroku dalej, Kroku na przód. Tak jest w moim przypadku.
Zrobiłem uprawnienia elektryczne do 1 kv. Uprawnienia mam a mimo wszystko po kursieNie czuję się na siłach żeby mierzyć instalacjię czy budować od podstaw. Gdybym się zatrudnił jako elektryk to przy odrobinie szczęścia bym wszystko opanował, a przy pechu bym tylko przeciągał kabelki z pomieszczenie do pomieszczenia. Wszystko zależy od ludzi z którymi współpracujemy. Jedni pokarzą co i jak, popchną do przodu inni będą stawiać bariery żeby udowodnić że umieją więcej i są bardziej wartościowi. To też ma wpływ na Pracę jaką wykonujemy.

Kasiorek szkoła handlowa to jest to co tygrysy lubią najbardziej. Jest to fajna szkoła. Ja gdybym mógł to pewnie teraz bym się na nią zdecydował. Ale sama szkoła nie wystarczy. Sprzedawcą w sklepie sporzywczym mogę być i ja. Ludzie są fajnie i nie jak wszędzie. Ad nas zależy jak ich będziemy postrzegać, Ja zaczynam się smiać i niestety czasami podkręcać delikwenta.

Myślę że chodzi głównie o podejście. O zainteresowanie się czym byśmy chcieli się zajmować bardziej, Zrobieniu badań takich dla siebie. Poznaniu specyfikacji różnych zawodów. Sprzedawanie kosmetyków samochodowych w hurtowni różni się bardzo od handlem pieczywem. Po szkole handlowej można sprzedawać usługi, reklamę, coś czego nie można dać w papierku. Sprzedawać marzenia też. Praca przynosi nam a przynajmniej mi satyswakcjię wtedy kiedy mi wychodzi.

Czy warto studiować?
Warto. Ludzie po studiach są bardziej wygadani, obyci. Czasami się zastanawiam co daje większe szanse na sukces wiedza zdobyta na studiach czy obycie z ludzmi, lekkość w nawiązywaniu kontaktów z imprez...
Polecam Beatę Pawlikowską "w dzungli życia" Normalnie zwariowana kobieta jest i wcale ie była prymusem. Nawet bym powiedział że rozrabiaką.

Jak już się znajdzie pracę to robić dodatkowe kursy i starać się i starać pomimo że nie wychodzi.
Pocieszę Was Też skaczę z kwiatka na kwiatek jeśli chodzi o pracodawców i czasami żegnam się z mojej winy a czasami nie. W ciągu roku zmieniłem 5. U jednego pracowałem miesiąc a u innego tydzień. Tak wyszło. Trzymajcie się i samych sukcesów życzę.
Mahika jesteś poprostu niesamowita. Dasz sobie radę. Dzięki Wam uwierzyłem w siebie tyci tyci a jednak bardzo dużo. Wam też tego życzę. Więcej wiaruy w siebie i nie ogladać się na znajomości one same przyjdą jeśli będziecie szukać i się starać. Obcy ludzie wam pracę wkońcu zaproponują ale gdzieś trzeba zacząć uczyć sie na cudzym sprzęcie.hihi
cudzych doświadczeniach.
Trzymam za was kciuki.
Uważam również że na starcie z jednej strony w każdej pracy mam takie same szanse jak i osoba po studiach. Przez pierwszy tydzień, dwa kiedy poznajemy specyfikę pracy Studia wychodzą na wierzch. bo kiedy ja nic nie rozumiem, to osoba po studiach szuka rozwiązania powoli, systemu , strategi o której gdzieś kiedyś słyszała. Ja pewnie bym też kombinował po swoiemu ale to nie to samo. W momęcie kiedy podejmujemy pracę u tego samego pracodawcy mamy równe szanse bo ja jak i osoba po studiach nie wie co od niej będzie wymagane. I zawsze mogę okazać się geniuszem.

Studia dają więcej możliwości a to że po nich pracy nie ma często jest spowodowane naszymi obawami i wewnętrznym strachem że się nie uda albo jesteśmy za głupi/

---------- 01:52 ----------

:D Gdybym to ja słuchał wszystkiego co w szkole nauczyciele do mnie mówią?.... :D

:D Mam 31 lat i nadal nie wiem co bym chciał tak naprawdę robić :D pomóżcie
Niestety pomocy nie otrzymam bo nikt we mnie nie siedzi... I tyme
Avatar użytkownika
mikidajlo
 
Posty: 728
Dołączył(a): 8 wrz 2008, o 11:57
Lokalizacja: łódź

Postprzez Księżycowa » 11 gru 2010, o 21:46

Pocieszę Was Też skaczę z kwiatka na kwiatek jeśli chodzi o pracodawców i czasami żegnam się z mojej winy a czasami nie. W ciągu roku zmieniłem 5. U jednego pracowałem miesiąc a u innego tydzień.


Witaj Miki!

Powiem Ci, że pocieszyłeś mnie, bo już myślałam, że ze mną jest coś nie tak. Ja bym chciała gdzieś jednak zagrzać miejsce. Poczuć się w pracy w miarę pewnie, nie martwić się, że za chwilę będę miała powody, by się bać tam iść... Póki się uczę, póki nie zrobię drugiego zawodu, mam nadzieję bardziej spokojnego, z resztą ten następny byłby czymś, co lubię, to chciałabym po prostu pracować.

Wiem, że klienci są trudni i na tych nauczyłam się mieć zlew... i czasem, podobnie jak Ty, nie chcący prowokuję a czasem udaję idiotkę jak ktoś idzie do mnie z pretensjami, że kolega nalał za mało sosu do hot - doga, kiedy jest mój czas na rozliczenie i do domu... heh... raz z niewinnym uśmiechem na twarzy powiedziałam ,,Oj, kolega nabroił" :D i po prostu poszłam.

Ludzie są nie wychowani, wpierdalają się w zdanie nawet jak obsługuję inną osobę i zadają pytania wymagające wytłumaczenia sprawy, typu punkty na karcie...

Znów szukam pracy, jestem na zwolnieniu i mam nadzieję, że w poniedziałek uda mi się coś znaleźć już w końcu...
Avatar użytkownika
Księżycowa
 
Posty: 6236
Dołączył(a): 23 paź 2009, o 11:36
Lokalizacja: Warszawa, Mazowieckie

Postprzez mikidajlo » 12 gru 2010, o 01:09

Nie poddawaj się.
Szukaj pracy bardziej odpowiedzialnej w handlu narazie, pracy odpowiedzialnej co znaczy więcej płatnej choć nie zawsze. dającej więcej satyswakcji i dającej więcej wyborów podejmowania decyzji i nie ma się czego bać. Tak myślę. Im większa swoboda w podejmowaniu decyzji tym więcej satyswakcji praca przynosi. Tym większe zaangażowanie i większe emocjie w Pracy. Złe i dobre i nikt nie może podskoczyć za bardzo oprócz szefa. Chyba w ten sposób możemy też podreperować poczucie własnej wartości kasiorku. Tak mi się wydaje.

Mi też wszystko jakoś idzie jak krew z nosa ale powolutku pomalutku uczę się a może inaczej zdobywam doświadczenie . No bo czy po roku czasu jazdy można powiedzieć że nie umiem jeździć? Chyba nie. Chyba.....
Mam różne przygody dobre i złe jak w życiu ale jakoś sobie daję redę.
Powodzonka
Avatar użytkownika
mikidajlo
 
Posty: 728
Dołączył(a): 8 wrz 2008, o 11:57
Lokalizacja: łódź

Postprzez Księżycowa » 12 gru 2010, o 01:28

Miki bardziej odpowiedzialne tzn. typu kierownicze tak?

Wiesz, żeby starać się o takie stanowisko, to trzeba mieć pojęcie o tym. Niestety w handlu inaczej jest na kasie i sklepie a inaczej w biurze. Wiem, że pewnie to nic takiego, ale jednak jakoś się tam trzeba dostać...

Doszłam już raz do siebie po mobbingu w poprzednim zakładzie i odbudowałam się na tyle, że chciałam zacząć pracę... i chcę pracować a teraz niestety znów zgubiłam to kim jestem i po prostu uciekłam na L4 wracam jak niczego nie znajdę w czwartek, ale mam jednak nadzieję, że coś w poniedziałek wskóram...

Chyba każdemu idzie jak krew z nosa, bynajmniej w moim otoczeniu. Może dlatego, że nasze roczniki dopiero zaczynają karierę :P .

Córcia i żona zdrowe??
Avatar użytkownika
Księżycowa
 
Posty: 6236
Dołączył(a): 23 paź 2009, o 11:36
Lokalizacja: Warszawa, Mazowieckie

Postprzez mikidajlo » 12 gru 2010, o 02:12

Ogólnie tak żonka pracuje a córcia 2 tygodnie na antybiotyku była.

Tak tak chodzi mi o kierowcnicze stanowisko czy coś w tym stylu.
Kasiorku nie wierzę że lata nauki Przystosowały Cię tylko na kasę. Spokojnie możesz być menadzerem jakiejś fajnej firmy albo spróbować coś swojego. Być przedstawicielem handlowym i negocjiować umowę już na starcie z pracodawcom. Im więcej chcesz tym większy szacunek mają do Ciebie.
Paradoks? chyba nie. W każdej branży trzeba się zaznajomić napoczątku przez miesiąc z tematem. takie drugie studia jakby ale zyskujesz wiedzę dzięki której możesz dyskutować jak postawić czy pomalować dom nie mając pędzla w ręku i to mi się w tej pracy podoba. Sprzedawałem zaproszenia do dentysty, Chodziłem od firmy do firmy i na początku szło fatalnie ale później coraz lepiej. A jak tam prawko? udało się? jeździsz?
Avatar użytkownika
mikidajlo
 
Posty: 728
Dołączył(a): 8 wrz 2008, o 11:57
Lokalizacja: łódź

Postprzez Księżycowa » 12 gru 2010, o 02:29

Coś Ty, stchórzyłam nawet nie poszłam na drugi egzamin, nie czuję się na siłach.

Co do pracy, to wiesz... ja chyba w siebie nie wierzę, żebym dała radę podołać, że się nadaję na takie stanowisko. Wydaje mi się, że jestem za głupia, że nie mam predyspozycji... Pracuję nad sobą... ale to jest na prawdę trudna sprawa... :cry:
Avatar użytkownika
Księżycowa
 
Posty: 6236
Dołączył(a): 23 paź 2009, o 11:36
Lokalizacja: Warszawa, Mazowieckie

Postprzez mikidajlo » 12 gru 2010, o 02:39

kasiorku

Nikt Cię nie puści tak od na głębokie wody. Pogadaj sobie na PW z Mahiką pewnie Ci powie jak to jest handlu więcej niż ja.
Pracodawcy zależy na dobrych wynikach w pracy i układach z Tobą. można się wspomóc kursami. Na początek zawsze ktoś wprowadza. No nie ma tak żebyś odrazu własną firmę zakładała będąc u kogoś. Uda ci się.

rozmawiaj negocjiuj walcz. Nie jesteś głupia jak napisałaś. szanuj siebie wierz w siebie
Avatar użytkownika
mikidajlo
 
Posty: 728
Dołączył(a): 8 wrz 2008, o 11:57
Lokalizacja: łódź

Postprzez Księżycowa » 12 gru 2010, o 08:12

Sama staram się w to wierzyć i nawet pracowałam nad tym bardzo intensywnie, ale od momentu wkręcenia się w wir pracy i szkoły jakoś to zgubiłam. A sytuacje jakie mają miejsce w pracy nie sprzyjają poprawie mojej samooceny. Mam nadzieję, ze trafię w końcu gdzieś, gdzie zagrzeję miejsce...
Avatar użytkownika
Księżycowa
 
Posty: 6236
Dołączył(a): 23 paź 2009, o 11:36
Lokalizacja: Warszawa, Mazowieckie

Postprzez mikidajlo » 12 gru 2010, o 11:52

Trafisz trafisz.
Mnie po raz p[ierwszy zdarza się że chcę pracować konkretnie tu a nie gdzie indziej i zobaczymy jak to będzie. Rozmowy po 20 Grudnia Później będę żadziej na Psychotekście ale co tam i tak was lubię i to się liczy
Avatar użytkownika
mikidajlo
 
Posty: 728
Dołączył(a): 8 wrz 2008, o 11:57
Lokalizacja: łódź

Postprzez Księżycowa » 13 gru 2010, o 20:37

Heheh i z wzajemnością :)

Prawdę mówiąc nie myślałam o tym, by próbować w tym fachu wyżej... Handel, to nie moje marzenie... ale jak będzie okzaja, to kto wie...
Avatar użytkownika
Księżycowa
 
Posty: 6236
Dołączył(a): 23 paź 2009, o 11:36
Lokalizacja: Warszawa, Mazowieckie

Poprzednia strona

Powrót do Dyskusyjne

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 416 gości