zaległa statystyka, oj uczyłam się tak jak i w zeszłym roku, ale ciągle się boję,że nie zdam... teorię mam w małym palcu, gorzej z zadaniami, nie wszystkie umiem rozwiązywać, ciężko mi to wchodzi do głowy wszystko... a lęk przed oblaniem tego mnie paraliżuję..
nie umiem sobie z tym poradzić... rano chce wstać wcześnie i jeszcze poćwiczyć.. nawet na korki wieczorem ide, ale co z tego..
boję się porażki...od tego zaliczenia wiele zależy..:-/
co robić?..
tylko nie piszcie prosze- CO ROBIĆ?-ZAŁAMAĆ SIE!!!:D:D