pomocy

Problemy natury seksualnej.

pomocy

Postprzez dzaga » 8 gru 2010, o 03:58

Mój chłopak powiedział mi, że miał w dzieciństwie kontakt seksualny z dojrzałym mezczyzna . W młodości probowal raz z kobieta, raz z meżczyna, z kobieta, znów facet, tak na przemian. Podjął decyzje, że kobieta. Powiedział mi, że tylko ja o tym wiem i nie bedzie zdziwony jak go zostawię. Nie wiem jak ma się zachować, co zrobić....mam gonitwe myśli.
Avatar użytkownika
dzaga
 
Posty: 188
Dołączył(a): 5 maja 2007, o 12:35

Postprzez christmas_tree » 8 gru 2010, o 10:01

Hmm.... Ja w wieku ...nastu lat też "wybrałem" kobiety, niestety - był to wybór sprzeczny z moją naturą, dlatego skończyło się na depresji i zaburzeniach psychicznych. Wszystko minęło, odkąd przestałem się oszukiwać i pogodziłem z faktem, że jestem gejem.
Warto porozmawiać szczerze, dlaczego tak wybrał, czy jest może biseksem - a może czuje raczej pociąg do mężczyzn, tylko się tego wypiera albo wstydzi?
Pozdrawiam, chr
christmas_tree
 
Posty: 429
Dołączył(a): 7 maja 2007, o 10:37
Lokalizacja: Kraków

Postprzez Sansevieria » 8 gru 2010, o 10:49

Czyli Twój chłopak jest dorosłą ofiarą wykorzystania seksualnego. :(
Trudno żebyś nie miała po takim Jego wyznaniu zamętu w głowie. To co dalej było w jego życiu - swoista "norma" u ofiar. Ty możesz się dokształcić teoretycznie w temacie (poczytać o traumie wykorzystania), namawiać Go na terapię specjalistyczną - bo taka trauma daje bardzo rozległy uraz, nie ograniczający się do sfery seksualnej i raczej nie ma szans na skuteczna autoterapię. Acz daje się to poukładać w przewidywalnym czasie. W sumie to jako ofiara powiem Ci, że lepej nazwać sprawę po imieniu, bez względu na to jak paskudną - bo jak się zna przyczyny, mozna coś zmieniać. Nie jest winien temu, co się stało. Podziw dla odwagi chłopaka. Że Ci powiedział.
Sansevieria
 
Posty: 4044
Dołączył(a): 10 lis 2009, o 21:57

Postprzez Abssinth » 8 gru 2010, o 11:00

wykorzystanie seksualne to raz.

biseksualizm - wiesz, z tym sie da zyc i to calkiem fajnie.
oboje - ja i moj partner - jestesmy biseksualni, jakos nie przeszkadza nam to w niczym.
Avatar użytkownika
Abssinth
 
Posty: 4410
Dołączył(a): 6 maja 2007, o 01:39
Lokalizacja: Londyn

Postprzez Sansevieria » 8 gru 2010, o 11:09

Jak się masz zachować - jak Ci już szok sklęśnie spróbuj jak najbardziej naturalnie rzecz potraktować. Z powagą, ale bez paniki. Wykorzystanie seksualne to los około 20% dzieci, w tej lub innej formie. To się po prostu zdarza, dziecko winne temu nie jest, ani samamu zdarzeniu ani skutkom. Jesli będzie chciał, a Ty dasz radę, pozwól mu o tym mówić, nie bój się tematu.
Sansevieria
 
Posty: 4044
Dołączył(a): 10 lis 2009, o 21:57

Postprzez sikorka » 9 gru 2010, o 17:50

Abssinth napisał(a):
biseksualizm - wiesz, z tym sie da zyc i to calkiem fajnie.
oboje - ja i moj partner - jestesmy biseksualni, jakos nie przeszkadza nam to w niczym.

(ja zupelnie nie w temacie) o prosze! jakis czas temu rozmyslalam sobie o biseksualizmie i doszlam do wnioskow, ze jak dla mnie to najgorsza z mozliwych orientacji. powiedz abs jak rozumiesz 'nieprzeszkadzanie w zyciu'?, glownie chodzi mi o wiernosc seksualna w takim zwiazku, czy jest ona mozliwa? czy latwa do utrzymania? czy jednak dajecie sobie jakistam margines bocznych zachowan? pytam z czystej ciekawosci ;)
Avatar użytkownika
sikorka
 
Posty: 3431
Dołączył(a): 8 gru 2010, o 20:04

Postprzez Orm Embar » 9 gru 2010, o 18:41

Cześć Dzaga,

Wiesz co, jeśli miałby być z Tobą, i nie pakować się w dziwne skoki w bok z facetami, to myślę, że nie byłoby jakoś z tym problemu. W końcu heteroseksualny facet też może odczuwać erotyczną przyjemność na widok wielu kobiet, ale jeśli jest dojrzałym facetem, nie będzie Ciebie z nimi zdradzał.

Nie wiem tylko, czy to nie jest przypadkiem tak, że facet hetero ma swój seks hetero w związku, więc łatwiej mu nie szukać kogoś na boku, natomiast facet bi NIE MA części realizacji swoich potrzeb...

Jeżeli kochasz faceta i jest Ci bliski, możesz zrobić coś takiego:
- pogadać z nim uczciwie (ale to już jak Ci zejdzie pierwszy szok...);
- dać mu szansę na terapię, poszukiwanie sensownego wyjścia z tej sytuacji;
- ale jeśli nie będzie w stanie dochować wierności, myśleć o odejściu...

Dlaczego tak a nie inaczej? Bo jeśli rzeczywiście jesteś pierwszą osobą, z którą o tym rozmawia, to cholernie Ci facet zaufał. Nawet jeżeli się kiedyś rozstaniecie, warto, żeby po tym, jak Ci zaufał, dostał bardzo współczującą, rzeczową ale i klarowną obecność.

Nie skrzywdzisz go po prostu za to, że zaufał Ci i powiedział o sobie prawdę. :-)

trzymam kciuki za powodzenie! :-)

Maks
Orm Embar
 
Posty: 1550
Dołączył(a): 4 maja 2007, o 18:59

Postprzez Filemon » 10 gru 2010, o 02:11

Orm Embar napisał(a):Dlaczego tak a nie inaczej? Bo jeśli rzeczywiście jesteś pierwszą osobą, z którą o tym rozmawia, to cholernie Ci facet zaufał. Nawet jeżeli się kiedyś rozstaniecie, warto, żeby po tym, jak Ci zaufał, dostał bardzo współczującą, rzeczową ale i klarowną obecność.

Nie skrzywdzisz go po prostu za to, że zaufał Ci i powiedział o sobie prawdę. :-)

trzymam kciuki za powodzenie! :-)


tak, mnie też ten aspekt wydaje się bardzo ważny... ale mam również poczucie, że i Twoje własne dobro jest ważne i rozumiem, że możesz się czuć postawiona w bardzo trudnej sytuacji...

wiadomo, że dobrze nie zranić i nie zawieść czyjegoś zaufania (na dodatek osoby, na której Ci zależy), ALE ostrożność i uważna obserwacja a także oczekiwanie do końca jasnych i klarownych wypowiedzi z Jego strony jest dla mnie równie ważną kwestią... i chodzi nie tylko o Twoje dobro, bo jeśli coś zostanie nagmatwane, to i Jemu to wcześniej czy później wyjdzie bokiem (na przykład w taki sposób, jak opisał to christmas_tree...)

kwestia wykorzystania seksualnego w dzieciństwie - to jedno... (jest to Jego osobisty, poważny zapewne problem...) drugie natomiast - to kwestia Jego orientacji seksualnej: odczuwanych pragnień i potrzeb w tym obszarze... ogromnie ważne, według mnie, żeby się trafnie zorientować jaka jest prawda w tej sferze...
Avatar użytkownika
Filemon
 
Posty: 3820
Dołączył(a): 2 gru 2007, o 20:47
Lokalizacja: Matka Ziemia :)

Postprzez Abssinth » 10 gru 2010, o 12:23

sikorka -

z zalozenia, jako, ze oboje mamy taka sama sytuacje, wyszlismy takiego, ze - pomimo najwiekszych staran i checi bycia dla niego 'wszystkim', nie moge sobie sprawic penisa i byc facetem :) Pomimo najwiekszych checi i staran, kochanie moje nie sprawi, ze mu cos zniknie i cos wyrosnie :)

wiec, zalozenie jest takie, ze jestesmy zwiazkiem otwartym...opartym na szczerosci i zaufaniu. Mamy droge wolna, zeby sobie pouzywac do woli z innymi osobami, jesli powiemy o tym sobie nawzajem i druga osoba nie zglasza sprzeciwu.

Brzmi to jak jakas ogolna orgia i porubstwo.... ale, praktyka jest taka, ze przez trzy lata, ktore razem jestesmy, odbyly sie nam dwa 'trojkaty', i zadnego seksu 'osobno' z innymi osobami.... hmm wazne jest to, ze mozemy - i samo z siebie do owocu zakaznego jakos nie ciagnie w ogole.

ahh
i oboje mozemy patrzec razem na innych ludzi i wskazywac sobie, kto ladny i sie nam podoba, bez zazdrosci, ze "ON SIE PATRZY NA INNA OMOJBOZE ZARAZ MNIE ZOSTAWI" :)

biseksualizm jest super jak dla mnie, mam wrazenie, ze tylko pod warunkiem ze partner jest rowniez biseksualny :)
Avatar użytkownika
Abssinth
 
Posty: 4410
Dołączył(a): 6 maja 2007, o 01:39
Lokalizacja: Londyn

Postprzez dzaga » 10 gru 2010, o 15:26

Na dzień dzisiejszy on nie chce rozmawiać. Akceptuje to.
Avatar użytkownika
dzaga
 
Posty: 188
Dołączył(a): 5 maja 2007, o 12:35

Postprzez sikorka » 10 gru 2010, o 17:18

---------- 15:47 10.12.2010 ----------

Abssinth napisał(a):Mamy droge wolna, zeby sobie pouzywac do woli z innymi osobami, jesli powiemy o tym sobie nawzajem i druga osoba nie zglasza sprzeciwu.


a jesli jedna ze stron wyrazilaby taki sprzeciw, to czego on mialby dotyczyc?

---------- 15:49 ----------

Abssinth napisał(a):odbyly sie nam dwa 'trojkaty'

a moge zapytac czy z przewaga kobiet czy mezczyzn?

---------- 16:18 ----------

Abssinth napisał(a):
biseksualizm jest super jak dla mnie, mam wrazenie, ze tylko pod warunkiem ze partner jest rowniez biseksualny :)


bez dwoch zdan :) zgadzam sie, ze taka sytuacja jest duzo latwiejsza do zaakceptowania dla drugiej strony :ok:
Avatar użytkownika
sikorka
 
Posty: 3431
Dołączył(a): 8 gru 2010, o 20:04

Postprzez Abssinth » 10 gru 2010, o 17:38

sikorka, nie chce robic offtopa tutaj, priv :)
Avatar użytkownika
Abssinth
 
Posty: 4410
Dołączył(a): 6 maja 2007, o 01:39
Lokalizacja: Londyn

Postprzez sikorka » 10 gru 2010, o 19:34

dzieki ;)
Avatar użytkownika
sikorka
 
Posty: 3431
Dołączył(a): 8 gru 2010, o 20:04

Postprzez zahipnotyzowana » 11 gru 2010, o 04:12

Sansevieria napisał(a):Czyli Twój chłopak jest dorosłą ofiarą wykorzystania seksualnego. :( .


"Jak" ofiarą??? Dlaczego zakładacie odgórnie że odrazu był/stał się ofiarą wykorzystywania??Dzaga nie zdefiniowała,lub ja nie doczytałam czy w dziecinstwie miał kontakty sex. wymuszone na nim, czy tez dobrowolnie do tego podchodził, dla mnie jest róznica wymuszać coś, a nie wymuszac, bo jesli dobrowolnie się oddawał w czyjes ręce to bym nie nazwała jego ofiarą

Powiedzmy To że ja za dziecka bez żadnego przymusu lub siłowego wymuszania miałam konakty/zblizenia erotyczne ze starszymi od siebie osobami to tez mogłabym wówczas nazwac siebie ofiarą???Pytam tak całkiem poważnie,. bez zadnych żartów
Jesli to się odbywa za zgodą dwóch stron to nie wiem czy mozna nazwac to ten sposób, oczywiscie zmienia postac rzeczy jak są "akty" dokonywane na tej drugiej osobie bez jej zezwalenia, i z przymusem, szantarzem, siłą,lecz Dzaga czy twoj chłopak ma do tego jakis uraz/traume???to jest istotne czy czuł sie wykorzystywany czy tez nie
zahipnotyzowana
 
Posty: 72
Dołączył(a): 16 lis 2010, o 08:18
Lokalizacja: LECH POZNAŃ

Postprzez Sansevieria » 11 gru 2010, o 17:48

Bez żadnych żartów jesli jedną ze stron relacji seksualnej jest dziecko, a drugą osoba dorosła, ma miejsce wykorzystanie seksualne dziecka, które jest tym samym ofiarą przestępstwa. W Polsce wszelkie kontakty seksualne osoby dorosłej z dzieckiem są czynem karalnym ściganym z urzędu, jesli dziecko ma poniżej 15 lat. Zagrożonym karą pozbawienia wolności o ile pomnę do 12 lat. Dziecko nie jest w stanie w pełni świadomie wyrazić zgody w tej sprawie. Wykorzystanie seksualne bez oznak przymusu fizycznego czy psychicznego typu straszenie nazywa się wykorzystaniem niesadystycznym, manipulacyjnym albo jeszce inaczej i stanowi spory odsetek tej grupy przestępstw. To, że dziecko "nie czuje się wykorzystywane" nie oznacza, że wykorzystywane nie jest.
Sansevieria
 
Posty: 4044
Dołączył(a): 10 lis 2009, o 21:57

Następna strona

Powrót do Problemy seksualne

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 337 gości

cron