Sekty

Rozmowy ogólne.

Postprzez Pytajaca » 5 gru 2010, o 12:22


Dzięki, bardzo mi się podobają wszystkie wypowiedzi, zwłaszcza Sinuhe i ostatnia parnasusa. Zastanawia mnie fakt, jak mocno używa się narzędzi psychomanipulacji w sektach ( w każdej, bez wyjątku) i jak bardzo to niszczy później psychikę człowieka. Bo psychomanipulacji - zgadzam sie z Sinuhe - ulegamy w mniejszym lub większym zakresie wszyscy. Muszą temu sprzyjać okoliczności sytuacyjne, do tego warunki rodzinne, społecze i cechy osobowościowe.

Ciekawe, jak wpływa tło rodzinne człowieka na jego podatność na manipulację?

Czy kiedykolwiek człowiek "uzależniony" od sekty ma szansę na całkowite zapomnienie o niej?

Czy to nie jest tak, ze osoba podatna na uzależnienia ma utrudnioną sytuację z psychologicznego punktu widzenia, by wyjść z sekty i później o niej całkowicie zapomnieć?

PS: Mahika - :heyka:
Avatar użytkownika
Pytajaca
 
Posty: 690
Dołączył(a): 19 maja 2007, o 18:34

Postprzez bunia » 5 gru 2010, o 12:49

MASAKRA :shock: ....nie do pozazdroszczenia bliskim......moim zdaniem mimo nawet "najlepszych" rodzin, srodowiska widocznie osoby uzalezniajace sie maja jakies luki, dziury w spelnianiu sie i odnalezieniu swojego miejsca :bezradny:
Avatar użytkownika
bunia
 
Posty: 3959
Dołączył(a): 5 maja 2007, o 09:19
Lokalizacja: z wyspy

Postprzez mahika » 5 gru 2010, o 13:24

Pytająca, piszesz jakąś pracę czy masz problem? Sorki ze pytam...
Avatar użytkownika
mahika
 
Posty: 13346
Dołączył(a): 7 maja 2007, o 16:07

Postprzez 1KOR13 » 5 gru 2010, o 13:33

Pytajaca, a jaką sekte chodzi ?
1KOR13
 
Posty: 337
Dołączył(a): 18 lip 2009, o 22:57
Lokalizacja: z mazowsza

Postprzez parnasus » 5 gru 2010, o 16:53

bunia napisał(a): bliskim......moim zdaniem mimo nawet "najlepszych" rodzin, srodowiska widocznie osoby uzalezniajace sie maja jakies luki, dziury w spelnianiu sie i odnalezieniu swojego miejsca :bezradny:


Tak masz rację mają dziury i luki a najczęściej jest to spowodowane traumatycznymi przeżyciami różnymi dysfunkcjami w rodzinie.
W moim domu nie było praktycznie żadnej wiary ,ale za to był pijany ojciec który stosował przemoc budził jednocześnie lęk i podziw . Jak go zabrakło to sobie znalazłem innego też groźnego karającego, a zarazem potężnego, który jak zasłużysz to okaże ci miłość.
Małe charakterystyczne grupy dają poczucie bliskości, a jednocześnie są lepiej kontrolowani. Jedność przeciwko złu całego tego świata TO JEST TO !!! Jest się INNYM lepszym SILNIEJSZYM..
Poczucie że wiem jaki jest plan Stwórcy na przyszłość i co trzeba robić nadaje życiu sens ....
Ludzie ogólnie są podatni na przesądy mamy umiejętność rozpoznawania prawidłowości, ale też mamy skłonność do dostrzegania prawidłowości tam gdzie ich nie ma im większy szum informacji tym łatwiej o interpretacje . Zalew złych informacji i sposób ich natychmiastowej konsumpcji powoduje zalew różnych sekt które wykorzystują zagubienie ludzi którzy nie potrafią odsiać to co tyko jest szumem.
Jest też myślę element naszej irracjonalności .... przypisywanie innym złożonym obiektom określonych zdolności działania - przekonań, pragnień . Takie wkładanie w TO czego nie jesteśmy wstanie zrozumieć naszych lęków i wyobrażeń dowodów na to dostarcza nam nasza własna historia wystarczy popatrzeć jaki mamy panteon różnych bóstw bożków demonów i rożnych takich tam....
Jako, że na tym co nie poznawalne łatwo ubić interes, to się ludzie szybko zorientowali
Już parę razy pałac kultury był sprzedawany :wink:
parnasus
 
Posty: 204
Dołączył(a): 1 gru 2010, o 17:19
Lokalizacja: Tu i Teraz

Postprzez Pytajaca » 5 gru 2010, o 22:49

---------- 21:45 05.12.2010 ----------

mahika napisał(a):Pytająca, piszesz jakąś pracę czy masz problem? Sorki ze pytam...


Ależ pytaj! I tak i nie - nie ja mam problem, raczej rodzina tej osoby, a pracę być może z tego napiszę :)

---------- 21:47 ----------

parnasus napisał(a): W moim domu nie było praktycznie żadnej wiary ,ale za to był pijany ojciec który stosował przemoc budził jednocześnie lęk i podziw . Jak go zabrakło to sobie znalazłem innego też groźnego karającego, a zarazem potężnego, który jak zasłużysz to okaże ci miłość.
Małe charakterystyczne grupy dają poczucie bliskości, a jednocześnie są lepiej kontrolowani. Jedność przeciwko złu całego tego świata TO JEST TO !!! Jest się INNYM lepszym SILNIEJSZYM..
Poczucie że wiem jaki jest plan Stwórcy na przyszłość i co trzeba robić nadaje życiu sens ....


Dzięki za tę wypowiedź. No ale co zrobiłeś, by się stamtad wyrwać? Nagle Cię oświeciło? Jak się czułeś później jak już stwierdziłeś, że to wszystko manipulacja i bzdura?

---------- 21:49 ----------

1KOR13 napisał(a):Pytajaca, a jaką sekte chodzi ?


Ze względu na ochronę dla rodziny tej osoby nie jestem w stanie podać nazwy, sorry.
Avatar użytkownika
Pytajaca
 
Posty: 690
Dołączył(a): 19 maja 2007, o 18:34

Postprzez parnasus » 5 gru 2010, o 23:14

Ze względu na ochronę dla rodziny tej osoby nie jestem w stanie podać nazwy, sorry.


A ja tam sobie myślę że coś ściemniasz ....
parnasus
 
Posty: 204
Dołączył(a): 1 gru 2010, o 17:19
Lokalizacja: Tu i Teraz

Postprzez Orm Embar » 5 gru 2010, o 23:57

parnasus napisał(a):
Ze względu na ochronę dla rodziny tej osoby nie jestem w stanie podać nazwy, sorry.


A ja tam sobie myślę że coś ściemniasz ....


Też mi się to nie podoba - nazwa sekty nie musi być tajna, tajne muszą pozostać tylko personalia zaangażowanych w sektę osób. :-) Sama też jesteś tutaj anonimowo, raczej trudno Ciebie zidentyfikować - podobnie jak i każdego innego na tym forum...

uściski!

Maks
Orm Embar
 
Posty: 1550
Dołączył(a): 4 maja 2007, o 18:59

Postprzez Pytajaca » 6 gru 2010, o 00:38

Orm Embar napisał(a):
parnasus napisał(a):
Ze względu na ochronę dla rodziny tej osoby nie jestem w stanie podać nazwy, sorry.


A ja tam sobie myślę że coś ściemniasz ....


Też mi się to nie podoba - nazwa sekty nie musi być tajna, tajne muszą pozostać tylko personalia zaangażowanych w sektę osób. :-) Sama też jesteś tutaj anonimowo, raczej trudno Ciebie zidentyfikować - podobnie jak i każdego innego na tym forum...

uściski!

Maks


Nazwa sekty nic nie da, bo to ruch zagranicą, związany z hinduizmem. Na forum niie jestem anonimowa, ma tu kilku znajomych, i dlatego wolałabym nie ujawniać. Zresztą - jakie to ma znaczenie? Przecież mówię, że to sekta. Chodzi mi raczej o mechanizm wychodzenia z sekty i tylko to mnie interesuje. Musze dać kilka wskazówek rodzinie, nie wiem, jak mają postąpić. Jeśli nie chcecie, nie odpowiadajcie po prostu.

A mnie się nie podoba Twoja podejrzliwość Maks. Albo pomagasz, albo po prostu znajdź inny wątek, nie wkręcaj siebie i innych.

Poproszę o odpowiedzi tych, którzy to przeżyli, a nie tych, którzy to wiedzą teoretycznie, bo teoretycznie to ja też wiele rzeczy wiem.
Avatar użytkownika
Pytajaca
 
Posty: 690
Dołączył(a): 19 maja 2007, o 18:34

Postprzez caterpillar » 6 gru 2010, o 01:17

Nazwa sekty nic nie da, bo to ruch zagranicą, związany z hinduizmem.


tym bardziej nie ma sie czego obawiac i tym bardziej mnie intryguje ..mieszkam za granica..no ale skoro nie mozesz...

Parnasus mialam ostatnio do czynienia ze swiadkami Jehowy ..taka proba dyskusji ,ktora faktycznie wygklladala jak walenie glowa w mor i zawsze wrazala do punktu wyjscia.

..ciekawe sa Twoje doswiadczenia i przemyslenia.

eh zyjemy w niezlym matrixie

pozdrawiam!
Avatar użytkownika
caterpillar
 
Posty: 7067
Dołączył(a): 29 maja 2008, o 16:15
Lokalizacja: część świata

Postprzez Orm Embar » 6 gru 2010, o 01:36

Cześć,

Pytajaca napisał(a):Nazwa sekty nic nie da, bo to ruch zagranicą, związany z hinduizmem. Na forum niie jestem anonimowa, ma tu kilku znajomych, i dlatego wolałabym nie ujawniać. Zresztą - jakie to ma znaczenie? Przecież mówię, że to sekta. Chodzi mi raczej o mechanizm wychodzenia z sekty i tylko to mnie interesuje. Musze dać kilka wskazówek rodzinie, nie wiem, jak mają postąpić. Jeśli nie chcecie, nie odpowiadajcie po prostu.

A mnie się nie podoba Twoja podejrzliwość Maks. Albo pomagasz, albo po prostu znajdź inny wątek, nie wkręcaj siebie i innych.


Podstawowa sprawa: jeżeli nie chcesz ujawniać nazwy sekty, to oczywiście nie ma problemu, a jeżeli jakoś uraziłem - to przepraszam. :-) Trochę mi to po prostu zgrzytało w uszach taka Twoja odmowa, nic więcej. :-) Nadto, jeżeli masz RZECZYWIŚCIE powody, żeby przypuszczać, iż podanie nazwy tej sekty może zaszkodzić Twoim znajomym, to tym bardziej masz prawo tej nazwy nie ujawniać.

Podam Ci jednak powody, dla których powinnaś to zrobić:
1. może odpowie Ci ktoś, kto z tą sektą się spotkał i ma o niej lepszą wiedzę (i w ten sposób lepiej pomożesz swoim znajomym);
2. możesz ostrzec - podając objawy uzależnienia od sekty - innych ludzi przed tą grupą (i w ten sposób możesz pomóc wielu ludziom, którzy ten tekst będą czytać);

Ale oczywiście to tak na marginesie, ponieważ rzeczywiście dotyczy to Twojego tematu, ale pośrednio i nie wprost. :-)

pozdrowienia serdeczne!

Maks
Ostatnio edytowano 6 gru 2010, o 01:40 przez Orm Embar, łącznie edytowano 1 raz
Orm Embar
 
Posty: 1550
Dołączył(a): 4 maja 2007, o 18:59

Postprzez mahika » 6 gru 2010, o 01:39

pisząc to wszystko miałam dużo obaw. Potem miałam ochotę napisać do admina o wykasowanie tego co napisałam. I nadal mam.
Avatar użytkownika
mahika
 
Posty: 13346
Dołączył(a): 7 maja 2007, o 16:07

Postprzez Orm Embar » 6 gru 2010, o 01:44

mahika napisał(a):pisząc to wszystko miałam dużo obaw. Potem miałam ochotę napisać do admina o wykasowanie tego co napisałam. I nadal mam.


Jeżeli pozwolisz na zrzędzenie ;-) to myślę, że niepotrzebnie... Zaszkodziłaś jakoś komuś? Myślę, że nie... Paru ludzi zobaczy jak działają takie mechanizmy... Jeżeli jakoś to Ciebie bolało i zawstydzało, to nie ma nic tak fajnego, jak odkrywanie, że nie ma absolutnie niczego czego należałoby się wstydzić... :)
Orm Embar
 
Posty: 1550
Dołączył(a): 4 maja 2007, o 18:59

Postprzez mahika » 6 gru 2010, o 01:46

nie wstydzę się :)
Avatar użytkownika
mahika
 
Posty: 13346
Dołączył(a): 7 maja 2007, o 16:07

Postprzez Pytajaca » 6 gru 2010, o 09:11

Orm Embar napisał(a):
Podam Ci jednak powody, dla których powinnaś to zrobić:
1. może odpowie Ci ktoś, kto z tą sektą się spotkał i ma o niej lepszą wiedzę (i w ten sposób lepiej pomożesz swoim znajomym);
2. możesz ostrzec - podając objawy uzależnienia od sekty - innych ludzi przed tą grupą (i w ten sposób możesz pomóc wielu ludziom, którzy ten tekst będą czytać);


Problem w tym, że tak do końca sami nie wiemy, jaka jest jej nazwa, bo ona zmienia ją co i rusz. Tak, nie chciałabym ujawniać, a z ludźmi pochodzącymi i opuszczającymi to dziwadło mam kontakt, ale oni nie chcą się dzielić swoimi przeżyciami po wyjściu z niej! I dlatego właśnie pisze tutaj!

Co do ostrzeżenia to jeszcze za wcześnie, idę na konsultację do Dominikanów, czy to rzeczywiście sekta, choć wielu ludzi opuszczających ją tak twierdzi.

Widzę, że dyskusja się mało merytoryczna robi.

Bardzo proszę - tu nie chodzi o nazwy tylko o mechanizm wychodzenia z sekty! Rodzina chce się przygotować do tego, jak ma postępować z człowiekiem, który opuszcza sektę.

TEORETYCZNIE wiadomo, że sekty działają na zasadzie uzależnień i prowadzi się tzw. "terapie wyjścia" , które mocno się opierają o leczenie uzależnień. Czy ktoś przechodził kiedyś coś takiego? A jeśli nie albo coś innego, to jak pobyt w sekcie wpłynął na Wasze zachowania i dalsze "normalne" życie?
Avatar użytkownika
Pytajaca
 
Posty: 690
Dołączył(a): 19 maja 2007, o 18:34

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Dyskusyjne

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 4 gości