Jestem w ciąży - z tym nowym...

Problemy z partnerami.

Postprzez doduś » 3 gru 2010, o 15:11

ja to raczej widzę jako filozoficzno - polityczno - gospodarczy :)

Pszyklejony wydajesz mi się jakoś odmieniony....
doduś
 
Posty: 1119
Dołączył(a): 5 sty 2010, o 10:16

Postprzez biscuit » 3 gru 2010, o 15:16

pszyklejony napisał(a):Tu się zrobił portal psychiatryczny.

zdaje się, 1KOR13 proponował już alternatywny portal
www.katolik.pl
gdzie można sobie porozmawiać o grzechach
Avatar użytkownika
biscuit
 
Posty: 4156
Dołączył(a): 10 cze 2009, o 00:51

Postprzez Sarah_li » 3 gru 2010, o 15:17

Pozostawiajac aspekt wiary na boku nie wiem jakie są i czy są argumenty świeckiego państwa, jakim jest Polska (a moze jakim widzi ją część społeczeństwa, w tym ja) przeciw legalizacji małżeństw homoseksualnych.

Czy to sa argumenty (prawdziwie tlumaczace decyzje) niesadze.
Za to sadze, ze nasi ustawodawcy afiszuja sie udawanym katolicyzmem w celu pozyskania sprzymierzencow, dlatego mozna smialo powiedziec, swieckie panstwo Polskie nie istnieje.
Sarah_li
 
Posty: 143
Dołączył(a): 4 cze 2009, o 15:17

Postprzez pszyklejony » 3 gru 2010, o 15:17

Odmieniony? Nie znasz mnie, więc trudno tak powiedzieć.
pszyklejony
 
Posty: 868
Dołączył(a): 7 paź 2008, o 21:56
Lokalizacja: warszawa

Postprzez mahika » 3 gru 2010, o 15:19

pszyklejony napisał(a):Tu się zrobił portal psychiatryczny.

Nie podoba ci się to?
Avatar użytkownika
mahika
 
Posty: 13346
Dołączył(a): 7 maja 2007, o 16:07

Postprzez Filemon » 3 gru 2010, o 15:22

Sarah_li napisał(a):Ja tez jestem zdecydowanie za swoboda i mozliwoscia wyboru, bez wzgledu na orientacje sexualna - natomiast mam olbrzymie watpliwosci, czy nasze jakze "toleranyjne" spoleczenstwo bylo by w stanie zaakceptowac takie zwiazki oficjalnie.
Tolerancja, akceptacja, swiatlosc umyslu... tego mi zawsze brakowalo w polakach


interesujące jest to, że kiedy mówi się o... adopcji dzieci przez pary homoseksualne, to coraz częściej słychać taką myśl, że w samym fakcie, iż dziećmi miałyby się opiekować osoby homoseksualne nie ma może nic tak bardzo złego (może i lepiej mieć ciepło rodzinne, opiekę a może nawet miłość od dwóch "tatusiów" czy "mamuś" niż wychowywać się w domu dziecka...) ALE sprawą przesądzającą na niekorzyść takiego rozwiązania jest... ostracyzm społeczny i kwestia tego, że dziecko takie miałoby kompletnie przechlapane, gdyż w otoczeniu społecznym byłoby wytykane palcami i nieustannie traumatyzowane...

czyli gdyby można było taką traumę jakoś wykluczyć i gdyby społeczeństwo nie reagowało okrutnie i z uprzedzeniem, to może i lepiej byłoby, żeby niektóre dzieci zostały adoptowane przez dwóch związanych ze sobą uczuciowo mężczyzn, albo dwie kobiety, niż gdyby miało dorastać w placówce opiekuńczej...

i tu można zapytać: - jaką rolę odgrywa w tej sytuacji nasz ukochany w Polsce kościół katolicki, twierdząc, że być homo - proszę bardzo, ale realizować to w PEŁNYM ZWIĄZKU PARTNERSKIM (w którym jest także miejsce na seks, jak wiadomo), to już grzech i występek...

dla mnie to przykład złej roboty kościoła i jego szkodliwej działalności... kościół katolicki otrząsa się nawet przed prowadzeniem duszpasterstwa osób homoseksualnych...
jakim więc cudem w kraju gdzie wiodący kościół prezentuje taką żałosną, ograniczoną postawę, ma być tolerancja i akceptacja dla ludzkiej odmienności (czy może nawet specyficznej przypadłości, jeśli ktoś woli - cechującej człowieka nie z jego wyboru... )

katolicy, do dzieła! - oto przykładowe pole do okazania światłej mądrości i chrześcijańskiego miłosierdzia... ale co Wy możecie zdziałać, kiedy odgórnie każą Wam tak a nie inaczej, nawet gdyby przeleciał Wam przez głowę cień niejasnej wątpliwości, że może jednak coś nie gra... :?
Avatar użytkownika
Filemon
 
Posty: 3820
Dołączył(a): 2 gru 2007, o 20:47
Lokalizacja: Matka Ziemia :)

Postprzez doduś » 3 gru 2010, o 15:22

pszyklejony napisał(a):Odmieniony? Nie znasz mnie, więc trudno tak powiedzieć.

Miałem na myśli to, że nie zauważyłem do tej pory w Twoich wypowiedziach aspektów wiary tak jasno zaznaczonych. CZy dobrze rozumiem, że do Twojego obrazu jaki mi się jawi z innych wypowiedzi mam to po prostu dodać ? :) Nie znam Cię a poznaję poprzez Twoje wypowiedzi i poglądy :)
doduś
 
Posty: 1119
Dołączył(a): 5 sty 2010, o 10:16

Postprzez biscuit » 3 gru 2010, o 15:30

doduś napisał(a): Miałem na myśli to, że nie zauważyłem do tej pory w Twoich wypowiedziach aspektów wiary tak jasno zaznaczonych.

historia wypowiedzi każdego uczestnika forum jest dostępna, można sobie z łatwością uzupełnić obraz, również pszyklejonego
8)
Ostatnio edytowano 3 gru 2010, o 15:31 przez biscuit, łącznie edytowano 1 raz
Avatar użytkownika
biscuit
 
Posty: 4156
Dołączył(a): 10 cze 2009, o 00:51

Postprzez Filemon » 3 gru 2010, o 15:31

doduś napisał(a):
pszyklejony napisał(a):Odmieniony? Nie znasz mnie, więc trudno tak powiedzieć.

Miałem na myśli to, że nie zauważyłem do tej pory w Twoich wypowiedziach aspektów wiary tak jasno zaznaczonych. CZy dobrze rozumiem, że do Twojego obrazu jaki mi się jawi z innych wypowiedzi mam to po prostu dodać ? :) Nie znam Cię a poznaję poprzez Twoje wypowiedzi i poglądy :)


"Znamy się tylko z widzenia
I jedno o drugim nic nie wie
Przez ulicę szeroką jak rzeka
Uśmiechamy się czasem do siebie, do siebie"

;) :haha:
Avatar użytkownika
Filemon
 
Posty: 3820
Dołączył(a): 2 gru 2007, o 20:47
Lokalizacja: Matka Ziemia :)

Postprzez pszyklejony » 3 gru 2010, o 15:35

Tak, do mojego obrazu dodaj wiarę w porządek rzeczy na tym świecie.
pszyklejony
 
Posty: 868
Dołączył(a): 7 paź 2008, o 21:56
Lokalizacja: warszawa

Postprzez Filemon » 3 gru 2010, o 15:35

"Znamy się tylko z widzenia
A jednak lubimy się trochę
Przez ulicę szeroką jak rzeka
Zaglądamy sobie do okien, do okien

Już wiem, że masz oczy niebieskie
Że lubisz wieczory i kwiaty
A gdy czasem zanucisz piosenkę
Twój głos pomaga mi marzyć, marzyć"

:lol:
Avatar użytkownika
Filemon
 
Posty: 3820
Dołączył(a): 2 gru 2007, o 20:47
Lokalizacja: Matka Ziemia :)

Postprzez doduś » 3 gru 2010, o 15:37

pszyklejony napisał(a):Tak, do mojego obrazu dodaj wiarę w porządek rzeczy na tym świecie.


skrzętnie zanotuję :) A wiara w porzadek rzeczy na świecie jest mi znajoma
doduś
 
Posty: 1119
Dołączył(a): 5 sty 2010, o 10:16

Postprzez Sarah_li » 3 gru 2010, o 15:38

Fil, ale jak podejdziesz do takiej sytuacji, jeden z popularnych portali dla mlodziezy zadal pytanie, czy jestes za zezwoleniem na adopcje zwiazkow homo?? Moja corka byla i jest za, bo rowniez uwzaza, ze dziecko w rodzinie ma szanse na milosc a w domu dziecka nie, bez wzgeldu na to ze w rodzinie sa dwie mamusia lub dwoch tatusiow.
Po opublikowaniu swojej wypowiedzi zostala zlinczowana slownie przez rowniesnikow. I teraz czy mozna powiedziec, ze mlodziez, ktora nie jest przesadnie katolicka czescia spoleczenstwa... a czasem mozna raczej powiedziec ze w duzej czesci oficjalnie deklaruje ateizm, kieruje sie katolicyzmem w okazywaniu swojej nietolerancji i nieakleptacji...?? co w takim razie kieruje tymi mlodymi ludzmi... ja mysle ze nasza nie tolerancja, ma tak glebokie korzenie, ze nawet nie wazne jest czy ktos jest wierzacy czy nie... to chyba jednak tradycje w naszym spoleczenstwie biora gore nawet nad katolicyzmem... a jestem nawet sklonna powiedziec, ze czasem nawet tradycja wymyka sie spod kontroli katolicyzmu... no bo czym jest przesadne urzadzanie wystawnych wesel na 200 osob nazwanym przez kogos "szopka" ... z katolicyzmem nie wiele ma to wspolnego, to chyba jednak glupia tradycja albo raczej "zasciankowosc" i "slomobucizm"
Sarah_li
 
Posty: 143
Dołączył(a): 4 cze 2009, o 15:17

Postprzez Filemon » 3 gru 2010, o 15:44

Sarah, do pewnego stopnia się z Tobą zgadzam, jednak myślę, że generalnie biorąc, to co nazywasz tradycją bardziej idzie w parze po rękę z kościołem katolickim niż odwrotnie... wydaje mi się, że najczęściej to jest uzupełniająca się relacja...

poza tym co do młodzieży, to wychowywana przez dorosłych - pod ich wpływem...
a dorośli w jakiej rośli tradycji w naszym kraju? - najczęściej katolickiej...

zresztą tak czy siak - dobrą robotą kościoła byłoby zająć stanowisko dokładnie przeciwne do tego, które zajmuje i wówczas jego przedstawiciele mogliby uczciwie powiedzieć, że przynajmniej starali się szerzyć miłość i światło tolerancji dla dobra człowieka, mimo że spotkali się z brakiem społecznego zrozumienia i oczekiwanego oddźwięku... :)
Avatar użytkownika
Filemon
 
Posty: 3820
Dołączył(a): 2 gru 2007, o 20:47
Lokalizacja: Matka Ziemia :)

Postprzez Sarah_li » 3 gru 2010, o 16:00

[color=red][size=9]---------- 14:58 03.12.2010 ----------[/size][/color]

No wlasnie Kosciol Katolicki ma olbrzymia wladze, tylko to strasznie glupie, ze wlasnie tradycja (ktora poniekad wywodzi sie z Kosciola Katolickiego) jest tak nietolerancyjna, w sytuacji kiedy Biblia wyraznie uczy akceptacji.
A moze ktos naduzywa Slowa Bozego do manipulacji...
Ale i tak na koniec uwazam ze ludzia maja swoj rozum i nim powinni sie kierwoac w swoich wyborach i ocenach.

[color=red][size=9]---------- 15:00 ----------[/size][/color]

PS. a no wlasnie, ja sie wychowalam w tradycji, ze Filemon to kot... ale moj rozum akceptuje ze nasz Filemon to kon
Sarah_li
 
Posty: 143
Dołączył(a): 4 cze 2009, o 15:17

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Problemy w związkach

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 322 gości