Czemu przyciągam dziwnych mężczyzn?

Problemy z partnerami.

Postprzez Mały biały kotek » 29 lis 2010, o 13:57

Ależ właśnie dlatego chciałam poczekać - żeby zobaczyć reakcję na to pytanie.

Anyway, pomijając tego faceta... chodzi o to, jak moje zachowanie prowokuje takie sytuacje.
Mały biały kotek
 
Posty: 415
Dołączył(a): 6 kwi 2008, o 22:56
Lokalizacja: Wwa

Postprzez pszyklejony » 29 lis 2010, o 13:59

Miałaś szczęście, trafiłaś na w miarę porządnego faceta w innym wypadku mogło to się gorzej skończyć. Kto wpuszcza do łóżka faceta i liczy, że to brat czy kto? To jakiś koszmar, normalnie czuję się jak w matriksie.

Myślę, że przyczynę sama opisałaś
"Otóż, przytulenie się jest tym, czego mi było baaaardzo w życiu trzeba. łaknęłam tej odrobiny ciepła, bo jest mi ostatnio cholenie ciężko. Byłam autentycznie szczęśliwa, że słyszę koło siebie czyjś oddech i czuję oplatające mnie, ciepłe ramiona."

Twoje oczekiwania, postępujesz nie patrząc na całość sytuacji i na prawidłowe zachowanie.
Ostatnio edytowano 29 lis 2010, o 14:11 przez pszyklejony, łącznie edytowano 1 raz
pszyklejony
 
Posty: 868
Dołączył(a): 7 paź 2008, o 21:56
Lokalizacja: warszawa

Postprzez doduś » 29 lis 2010, o 14:09

Ano...
doduś
 
Posty: 1119
Dołączył(a): 5 sty 2010, o 10:16

Postprzez mahika » 29 lis 2010, o 14:12

pszyklejony napisał(a):Miałaś szczęście, trafiłaś na w miarę porządnego faceta


No proszę, to i tacy się zdarzają?

ehhh, przecież to nie zwierzęta!
Avatar użytkownika
mahika
 
Posty: 13346
Dołączył(a): 7 maja 2007, o 16:07

Postprzez doduś » 29 lis 2010, o 14:13

eee, pewnie i tak przemocowcy ;)
doduś
 
Posty: 1119
Dołączył(a): 5 sty 2010, o 10:16

Postprzez pszyklejony » 29 lis 2010, o 14:15

Takie same zwierzęta jak kobiety, tylko inna rasa, co wiąże się z pewnymi różnicami. Tego trzeba się nauczyć.
pszyklejony
 
Posty: 868
Dołączył(a): 7 paź 2008, o 21:56
Lokalizacja: warszawa

Postprzez doduś » 29 lis 2010, o 14:16

płeć, Pszyklejony, płeć :)
doduś
 
Posty: 1119
Dołączył(a): 5 sty 2010, o 10:16

Postprzez pszyklejony » 29 lis 2010, o 14:18

Hehehe :)
pszyklejony
 
Posty: 868
Dołączył(a): 7 paź 2008, o 21:56
Lokalizacja: warszawa

Postprzez mahika » 29 lis 2010, o 14:36

A przestań, nie wmówisz mi ze normalny facet z powodu płci jest gotów zgwałcić bo poczuł mięso koło siebie.
Ja wiem że Kotek nie wiedziała z kim kładzie sie do łóżka, ale bez przesady.
Avatar użytkownika
mahika
 
Posty: 13346
Dołączył(a): 7 maja 2007, o 16:07

Postprzez pszyklejony » 29 lis 2010, o 14:42

Chyba też nie widzisz sytuacji i nie rozumiesz mężczyzn. Znależli się w jednym pokoju na noc, wpuściła go do łóżka, nie twierdzę, że każdy zgwałci.
pszyklejony
 
Posty: 868
Dołączył(a): 7 paź 2008, o 21:56
Lokalizacja: warszawa

Postprzez doduś » 29 lis 2010, o 14:45

to nie jest tak, że zaraz gotowy zgwałcić. Ale okazja czyni złodzieja...
doduś
 
Posty: 1119
Dołączył(a): 5 sty 2010, o 10:16

Postprzez Sarah_li » 29 lis 2010, o 15:04

ciekawym natomiast jest ze statystycznie facet czesciej wykozysta te okazje niz kobieta....
pamietam ze zwykle irytowala mnie opinia, ze jak laska w mini kiecce zostala zgwalcona, to moze byc po czesci sama sobie winna bo prowokowala.. natomiast nie zdarzylo sie chyba jeszcze tak (no chyba ze ja nie slyszalam), ze kobieta zaatakowala i zgwalcila na ulicy faceta bo mial rozpiete dwa guziki swojej koszuli i pokazywal owlosiony tors... (no bo nie wiem co innego moze pokazac facet zeby doprowadzic kobiete to takiego stanu)
wiec chyba mozna powiedziec, ze rasa ta sama... ale jednak ta ich plec tworzy z nich czasem barbarzyncow... jak to spiewala jedna pani "testosteron"
Sarah_li
 
Posty: 143
Dołączył(a): 4 cze 2009, o 15:17

Postprzez mahika » 29 lis 2010, o 15:43

---------- 14:27 29.11.2010 ----------

pszyklejony napisał(a):Znależli się w jednym pokoju na noc, wpuściła go do łóżka


No i??
Nie wyraziła zgody na więcej. Normalny człowiek rozumie i nie kieruje się instynktem. Więc skoro nie twierdzisz ze zgwałci to co twierdzisz właściwie.

I daruj sobie oceny mojego rozumienia. rozmawiamy o czymś innym, nie o mnie.

---------- 14:43 ----------

pszyklejony napisał(a):Takie same zwierzęta jak kobiety, tylko inna rasa, co wiąże się z pewnymi różnicami. Tego trzeba się nauczyć.


To jest jedna rasa - ludzka rasa. Tego właśnie trzeba się nauczyć.
Avatar użytkownika
mahika
 
Posty: 13346
Dołączył(a): 7 maja 2007, o 16:07

Postprzez Sarah_li » 29 lis 2010, o 15:46

Mahiko, bo ona zezwalajac mu na to wejscie do lozka, byla taka prowokujaca laska w miniowie.... a opinia facetow glownie jest ze sama sobie winna, bo prowokuje....

PS. a tak zartem troche na boku... Kotku nie przeszkadzalo ci ze facet moze miec nieumyte nogi??? :-D mnie by ta mysl nie dala spac
Sarah_li
 
Posty: 143
Dołączył(a): 4 cze 2009, o 15:17

Postprzez doduś » 29 lis 2010, o 15:50

Mahika... wypusć powietrze... :) choćby właśnie z tych różnic miedzy kobietą a meżczyzną wynika to, że teraz mówicie z Pszyklejonym to samo, ale w inny sposób :) Nie umiem tego jakoś naukowo, logicznie wytłumaczyć, ale to coś takiego. Kiedy kobieta zaprosi meżczyznę do siebie, gdy jest sama, to niejako meżczyzna wchodząc do niej jest w punkcie 10, który oznacza seks. I teraz zależnie od jego rozwoju emocjonalnego itp itd albo prze do tej 10 (i wtedy moze to sie skończyć nawet gwałtem) albo powoli, rozmawiając, obserwujac tę kobietę, MYSLĄC i CZUJĄC schodzi z tego punktu 10 do punktu, w któym jest kobieta (np. 2 czyli kawa i łzy na ramieniu bo nie radzę sobie ze swoim chłopakiem). KObieta zaś (ja to tak rozumiem) na starcie jest w punkcie 1 (czyli kawa/herbata/ciastko/rozmowa) a dopiero poprzez rozwój wieczoru moze wejsć na jakiś wyższy punkt.
Ja to tak widzę, przy czym jakaś prawda moze być w części o mężczyznach (bo nim jestem) a liczę się z tym, że moja teoria w kwestii kobiet jest kompletnie nietrafiona :)
doduś
 
Posty: 1119
Dołączył(a): 5 sty 2010, o 10:16

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Problemy w związkach

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 307 gości