---------- 12:51 23.11.2010 ----------
Przyda mi sie takie tulenie
postanowiłam byc silna...mam juz dość tych huśtawek nastroju....nie wiem czy to dobre ale postanowiłam sie przygotowywać na czas kiedy Pawła już nie będzie...nie mam juz siły zbierać wszystkiego za nas dwoje....nie chce się czuć jak ostatnio
---------- 11:26 01.12.2010 ----------
nie jest dobrze...co chyba znaczy, ze jest źle...za chwile swięta....3 lata temu rozstałam się z Michałem.....obiecywałam sobie, ze już nie będę cierpieć:(
Paweł nie czuje się w obowiązku przeprosić mnie...ba nawet nie czuje ze zrobił coś złego jak mnie zwyzywał od najgorszych....
jest mi źle
bardzo....niby rozmawiamy normalnie...on chyba udaje, ze nic się nie stało a ja mam momenty kiedy nie mogę na niego patrzeć, kiedy nie chce żeby leżał obok w łóżku....żeby się w ogóle do mnie odzywał...długo by opisywać
ciąży mi ta sytuacja coraz bardzie
dodatkowy stres w pracy wcale mi nie pomaga
nie wiem na co czekam...chyba na cud....że będzie inaczej...tak jak było kiedy się staraliśmy....tęsknie do tamtych chwil a przecież to nie było tak dawno....
pisze sobie bo mi lepie...odrobinkę....podobno nie można wszystkiego chować w sobie...wiec nie chowam....
w sumie to chciałabym być jedna z tych gier na Play Station,które są teraz całym życiem Pawła....chciałabym żeby tak o mnie dbał...żebym była dla niego najważniejsza zaraz po przebudzeniu i zaraz po przyjściu z pracy....