To bardzo przykre, ze on wciaz milczy...
Ja tez nie wiem czy to tylko egoizm czy cos wiecej za tym stoi...
Ale zgodze sie z Agik, ze chyba cos nieprzyjemnego wisi w powietrzu...
Trzymaj sie cieplutko
Powiedział mi kiedyś, że wolałby, żeby to dziewczyna dominowała w związku
o ja chciałabym być z mężczyzną, w którym będę mieć oparcie i będę się czuła bezpiecznie, a nie będę mu matkowała czy kierowała nim
Miriam napisał(a):Powiedział mi kiedyś, że wolałby, żeby to dziewczyna dominowała w związku
Zastanawia mnie podejscie Twojego chlopaka. Z reguly to faceci czuja sie zdobywcami i sprawia im przyjemnosc, kiedy musza sie starac o kobiete, byc moze Twoj chlopak jest po prostu innym typem ?
Chociaż jak dla mnie to trochę graniczy z lenistwem
Czemu tak strasznie boję się go stracić?:/
- Kod: Zaznacz cały
bo byliscie 3 lata razem, bo tesknisz, bo chcesz byc kochana...
Czy poczatek listopada to taki ostateczny termin spotkania? moze lepiej byloby sie wczesniej spotkac i wyjasnic to co jest miedzy Wami... Jak dlugo mozna przeciez czekac na jakikolwiek znak
Pozdrawiam Cie serdecznie i glowa do gory :kwiatek2:
Miriam napisał(a):---------- 11:26 20.10.2007 ----------
w moim odczuciu za duzo jest tu obojetnosci z jego strony... Niestety...tak sie nie zachowuje facet, ktoremu zalezy na zwiazku.
Czy poczatek listopada to taki ostateczny termin spotkania? moze lepiej byloby sie wczesniej spotkac i wyjasnic to co jest miedzy Wami...
Nie chcę go stracić,
Miriam napisał(a):TY byc moze patrzysz na zwiazek z innej perspektywy, bardziej przyszlosciowo i dojrzale, natomiast on moze to inaczej postrzegac ; dosc samolubnie - czyli kiedy jest mu zle, kiedy ma problem, kiedy cos sie wali, idzie do Ciebie, a Ty mu zawsze pomozesz. Ty duzo dajesz, on duzo bierze i tak to dziala, niestety bez reakcji zwrotnej.
Odpowiedz sobie na pytanie, kogo nie chcesz stracic. Bo piszesz, ze w tej chwili nie mozesz go nazwac nawet przyjacielem. Jezeli on nie zmieni swojego postepowania, a Ty nie bedziesz potrafila powiedziec stop, to mozesz stracic sama siebie...
Wiesz, czego chcesz i to jest wazne ! Jestes w tym stanowcza i pewna siebie, tak trzymaj.
mówię w skrócie, on powie, że ok i następuje zmiana tematu..jakby tamtej rozmowy nie było. Nie wiem, dlaczego nie potrafię być z nim na tyle szczera, żeby mówić prosto z mostu o co mi chodzi.
Dużo osób mnie namawia, żebym jednak napisała pierwsza i spytała się o co chodzi...
Powrót do Problemy w związkach
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 129 gości