[color=red][size=9]---------- 15:47 22.11.2010 ----------[/size][/color]
Dziekuje wszystkim bardzo.
ZZO - moze byc bardzo niebezpieczne, bo jakby na to nie patrzyc lekarz wbija ci igle w rdzen kregowy...
w zasadzie to chyba co kolwiek nie napisze, to zawsze bedzie jakis kontrargument....
chyba raczej chodzi o moja godnosc, poczucie estetyki... o moje subiektywne odczucia w tej sprawie... ze przypomne o proznosc:
niechce wiecej robic kupy w towarzystwie, lekarza, poloznej, salowej i meza.... z jupiterem skierowanym prosto w moj odbyt...
lewatywy tez nie chce sobie robic skrecajac sie z bolu... nie wiem dokladnie w ktorym momencie robi sie lewatywe, ale wyjscie do toalety to byla ostatnia rzecz jaka mialam w glowie przed poroda.... a frustracje i fetor do dzis pamietam
PS. przepraszam za moje swobodne i bezposrednie podejscie do tej sprawy..
[color=red][size=9]---------- 15:50 ----------[/size][/color]
jezeli chodzi o porod w wodzie, to tez czytalam traumatyczne przezycia faceta (tzn taty), ktory sitkiem lowil z tej wody cos, czego do konca zycia nie moze wymazac z pamieci
ale tak na powaznie, to mnie ta woda by draznila, ja najlepiej czulam sie chodzac w te i spowrotem....