Być szczęśliwym człowiekiem

Problemy z partnerami.

Być szczęśliwym człowiekiem

Postprzez ewka » 15 paź 2007, o 23:58

Jak? Na wiele rzeczy nie mamy wpływu... na siebie, na swoje decyzje zawsze ten wpływ mamy. Na to, by wydłubać najlepsze z tego, co mamy. By cieszyć się życiem, by się śmiać do drzew i ptaków. By sobie budować i realizować swoje wizje wg własnych kryteriów, czuć się w nich i z nimi dobrze - to najlepsza rzecz, jaką można dla siebie zrobić. I na pewno warto.

Dobrej nocy
:slonko:
Avatar użytkownika
ewka
 
Posty: 10447
Dołączył(a): 4 maja 2007, o 18:16

Postprzez ramona » 16 paź 2007, o 01:24

Ale czy czlowiek potrafi byc tylko odpowiedzialny za swoje szczescie? Duzo innych czynnikow wplywa na nasze samopoczucie i to NASZE szczescie...co po silniejsi...bardzo silni potrafia sie cieszyc z tego szczescia WEWNETRZNEGO...Bardzo bym tak chciala - potrafic przytulic sama siebie.
Nie wiem czy na temat - ale takie refleksje mi sie nasunely...
Pozdrawiam Ewka - nasz duszku :kwiatek2:
Avatar użytkownika
ramona
 
Posty: 278
Dołączył(a): 14 maja 2007, o 15:35

Postprzez ewka » 16 paź 2007, o 09:20

ramona napisał(a):Ale czy czlowiek potrafi byc tylko odpowiedzialny za swoje szczescie?

Myślę, że właśnie nie bardzo potrafi :(
I że tego trzeba się uczyć i być może... nauczyć. Może jedną z dróg do osiągnięcia tego stanu jest próba zmiany tego, co zmienić można... a z resztą się po prostu zaprzyjaźnić?
Pozdróweczka
:slonko:
Avatar użytkownika
ewka
 
Posty: 10447
Dołączył(a): 4 maja 2007, o 18:16

Postprzez marynia » 16 paź 2007, o 11:40

Masz Ewuś całkowitą rację.
Większość z nas zdaje sobie sprawę, tak w głębi duszy,że ma duży wpływ na swoje życie, że tak naprawdę od nas tak wiele zależy... Niestety nie zawsze mamy tyle sił, by tą z tą wiedzą coś zrobić...
Myślę, że trzeba nieustannie sobie to przypominać, nawzajem. Któregoś dnia, któregoś pewnego poranka słońce mocniej dla nas zaświeci, poczujemy przypływ sił, ochotę, determinację do walki o siebie, do zmian. I takie przypominajki obudzą w nas siłę, wiarę, z teorii przystąpimy do praktyki.

Taki przykład bardzo prozaiczny: parę dni temu robiłam sobie kolację (zwykle kawałek suchego chleba lub kawałek sera czy czegoś tam -bo nie chce mi się nic porządnego sobie przygotować). I uświadomiłam sobie, że moje życie nie nabierze smaku nagle, któregoś dnia, że nagle nie będzie "cudnie, pięknie", jeśli ja nie będę nic w tym kierunku robić, nawet poprzez codzienne, drobne czynności. Zrobiłam sobie pyszne kanapeczki, herbatę z cytryną i miodem :D Przygotowanie zajęło mi jakieś 2 minuty. Ale ta prosta zmiana pociągnęła za sobą dużą zmianę w moim myśleniu. Uświadomiła mi, że mam wpływ na swoje życie, że to ja TWORZĘ zmiany. Dziś małe, błahe, jutro może większe, może mniejsze -ale je tworzę. Nie będę stać w miejscu. NIe chcę. I chociaż czasem wszystko mi się wymyka z rąk i jest bardzo źle - nie mam zamiaru by tak zostało.

Buziaczki dla wszystkich :serce:
Życzę Wam i sobie byśmy odnaleźli szczęście dzisiejszego dnia, choć mały jego okruszek. Warto go szukać, mieć oczy i uszy szeroko otwarte.
marynia
 
Posty: 314
Dołączył(a): 6 maja 2007, o 10:43

Postprzez NOBLEA » 16 paź 2007, o 16:48

Jeżeli chodzi o szczęście to przychodzą mi namyśl słowa Georga B.Show :

" Nie mamy prawa do korzystania ze szczęścia
bez tworzenia go, podobnie jak nie mamy prawa
do korzystania z bogactw bez ich pomnażania"
NOBLEA
 
Posty: 106
Dołączył(a): 13 paź 2007, o 13:08

Postprzez agik » 16 paź 2007, o 19:29

szczescie to stan umysłu i jako takie nie jest zbytnio zalezne o zewnetrznych zdarzeń, tylko od wewnatrz.
"Złe" zachowania innych, sytuacje przykre, niefart- barwia zycie na czarno, ale niekoniecznie wpływaja na poczucie szczescia osobistego.
Jeśli sie chce mozna się tego nauczyć, przynajmniej ja w to wierzę.
Można sobie powtarzać od samego rana "dzisiaj będzie dobry dzień", bo dlaczegóż by nie miał byc dobry...?
Można się sobie podobać w lustrze- chocby troche an siłę.
Przy każdym niepowodzeniu mówić- a tam następnym razem pójdzie lepiej... to jeszcze nie przekreśla wszystkich planów...

Szczescie trzeba znaleźć w sobie, tak myślę.
Zawnetrze okoliczności.... są na zewnątrz.
Szczescie w środku.

Jestem beznadziejną optymistką... nie ma dla mnie ratunku... jestem po prostu skazana na szczęscie...
A jeśli fakty są przeciwko mnie, to tym gorzej dla faktów...
agik
 
Posty: 4641
Dołączył(a): 5 maja 2007, o 16:05

Postprzez Pytajaca » 16 paź 2007, o 22:40

Chyba jestem podobnie nieuleczalny przypadek jak Agik :) Przez wiekszosc swego zywota szczesliwa i umocniona w poczuciu spelnienia, choc nie znaczy, ze na wszystkich plaszczyznach i ciagle w usmiechach.

Rozrozniam dwa rodzaje szczescia - jedna stabilne, silne w czlowieku poczucie tego, ze jest sie szczesliwym - tak po prostu - i tylko takie szczescie jest dlugotrwalym zrodlem wewnetrznego spokoju i radosci.

Drugie,radosnie tryskajace zrodelko szczescia - zewnetrznego - to chwile - w lesie, usmiech dziecka, piekna scenka na ulicy...no takie tam...garscie wody, jak spiewa Anna Maria Jopek. Umykaja jak motyle, ich zywot krotki i uzalezniony od sytuacji.

Ten pierwszy rodzaj bije jak dla mnie na glowe ten drugi, choc drugi tez uprzyjemniajacy zycie. Ale...to tak jakby smak truskawki w naszej pamieci i wszystkie zwiazane z tym chwile porownac do czynnosci jedzenia tej truskawki. Co wybrac?...Zalezy od czlowieka.


"Nie szukaj szczęścia
działaj
szczęście masz w sobie.

Nie szukaj go na zewnątrz
szczęście - to twój stan wewnętrzny
Świat jest domeną działania.

Żyj sercem
mózg niech ochładza jego żar
ale niech nie gasi."

Leon Cyboran
Avatar użytkownika
Pytajaca
 
Posty: 690
Dołączył(a): 19 maja 2007, o 18:34

Postprzez Goszka » 16 paź 2007, o 22:59

"Szczęście polega na tym,by z prostych rzeczy nie tworzyć intelektualnych labiryntów"

:D :D :D
Goszka
 

Postprzez echo » 16 paź 2007, o 23:35

Maryniu,
i to Ty Marynia piszesz o małych kanapeczkach, pysznej herbatce i złocistym miodzie? i na dodatek się uśmiechasz szeroko do tych małych kanapeczek?
jesteś po prostu cudowna

ps. nawet nie wiesz ile radości mi sprawił Twój wpis. Tak bardzo chciałam żebyś poczuła spokój i choćby małe szczęścia. Dla mnie teraz one są warte tyle samo co wielkie szczęścia, co sprawia że czuję się dobrze na naszej dziwnej planecie. mimo wszystko.
kolekcjonuję takie chwile ;)
echo
 
Posty: 344
Dołączył(a): 5 maja 2007, o 22:02

Postprzez ewka » 17 paź 2007, o 09:08

Jak tu cieplutko :serce2: :serce2: :serce2:
Avatar użytkownika
ewka
 
Posty: 10447
Dołączył(a): 4 maja 2007, o 18:16

Postprzez moniaw-w » 17 paź 2007, o 15:18

:D bardzo, bardzo cieplutko :)
pamietacie ksiazke M. Musierowicz - ja nie pamietam dobrze tytulu, moze to byl Kwiat Kalafiora, moze inna... chodzi mi o ESD :D eksperymentalny sygnal dobra - usmiechali sie do ludzi i sprawdzali reakcje :)
Twoj post, Ewa, to jak taki sygnal dobra, a z kazda Wasza odpowiedzia przybywa tego ciepla i to takie... fajne jest, no :)

ja tam mimo tego, ze na obczyznie, szefowa wredna, przyjaciol w tym kraju za cholewke miec nie mozna, spedzam sama wieczory i weekendy, to - no liscie spadaja z drzew! :) slonce swieci, ptaki za oknem i jeszcze na psychotekscie moge sobie poklikac, chyba piewszy raz na spokojnie od grudnia 2006 :D i jak tu nie byc szczesliwa? nie da sie :)

sciskam Was cieplutko :) :buziaki: :serce: :serce2:
Avatar użytkownika
moniaw-w
 
Posty: 146
Dołączył(a): 10 paź 2007, o 20:03

Postprzez echo » 17 paź 2007, o 23:13

monia
wielkie dziubasy z Polski. Trzymaj się dzielnie i zapoluj na jakiegoś fajnego Angola ;). No przecież to oni stworzyli Monty Pythona.
A jak nie to kij im w ucho , i u nas się coś znajdzie do towarzystwa, zwłaszcza we Wrocku. Łepek do góry.

buźka bardzo wielka

ps. u nas też liście spadają, nie ma siły na zatrzymanie lata.
echo
 
Posty: 344
Dołączył(a): 5 maja 2007, o 22:02

Postprzez bunia » 17 paź 2007, o 23:49

Szczescie to chyba spokoj i ukojenie duszy....tylko wtedy mozna w pelni promieniowac.....dac szczescie innym a to juz jest szczescie w samym sobie.
Pozdrowka :slonko:
Avatar użytkownika
bunia
 
Posty: 3959
Dołączył(a): 5 maja 2007, o 09:19
Lokalizacja: z wyspy


Powrót do Problemy w związkach

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 606 gości

cron