Naturalne ćpanie

Problemy związane z uzależnieniami.

Naturalne ćpanie

Postprzez Liseq » 17 lis 2010, o 02:28

Jak myślicie. Czy istnieją naturalne fazy? To jest czy mozna miec takie loty jak po ćpaniu, bez ćpania tych wszystkich magicznych świństw. Wytworzyć to samemu. I nie mówie tu o jakimś sporcie, adrenalinie, dobrej zabawie w gronie fajnych ludzi i innych pierdołach. Tylko o takim samym haju, jak po narkotykach, bez narkotyków. Niekoniecznie muszą byc halucynacje, ale dajmy przynajmniej to co jest już chocby po marichuanie.
Avatar użytkownika
Liseq
 
Posty: 73
Dołączył(a): 23 maja 2010, o 19:22
Lokalizacja: Warszawa

Re: Naturalne ćpanie

Postprzez Filemon » 17 lis 2010, o 03:54

Liseq napisał(a):.....Niekoniecznie muszą byc halucynacje, ale dajmy przynajmniej to co jest już chocby po marichuanie.


...to co jest już choćby po... marichuJanie...? ;) :lol: :P

jest szansa, że jeśli udałoby Ci się (terapią, życiowymi działaniami, poprzez pracę, kontakty z ludźmi, itd) poukładać sobie trochę... życiowe klepki, nazwijmy to... to wówczas możliwe, że poczułbyś się na tyle dobrze i normalnie po prostu, że marihuany i innych chemicznych niebezpiecznych świństw po prostu przestałoby Ci brakować...

ale z własnego doświadczenia (nienarkotycznego) wiem, że nie jest to łatwe, bywa nietrwałe a rezultaty niekiedy są tylko czasowe i/lub częściowe... niemniej ratować własne zdrowie i życie zawsze warto i chyba nie warto brnąć w g*wno tak długo i głęboko aż się okaże, że nas kompletnie zalało... ;)
Avatar użytkownika
Filemon
 
Posty: 3820
Dołączył(a): 2 gru 2007, o 20:47
Lokalizacja: Matka Ziemia :)

Postprzez doduś » 17 lis 2010, o 10:18

można nawalić się endorfinami. Seksoholicy nawalaja sie endorfinami. Tylko to też zabija. Jak etanol i inne naturalne czy sztuczne świństwa

Mechanizm uzależnienia

Osoby uzależnione cierpią bardzo często na nierozwiązane lęki z dzieciństwa. Na te lęki nakładał się seks jako sposób ich rozładowywania. Wynika to z fizjologii: podczas przeżywania orgazmu u ludzi wydzielane są endorfiny. Zmniejszają one odczuwanie bólu, wpływają na zmianę stanu emocjonalnego na przyjemny. Endorfiny działają bardzo silnie, ich chemiczna budowa jest zbliżona do morfiny. Po przeżyciu orgazmu poziom endorfin opada. Po zakończeniu kontaktu erotycznego i dłuższym braku współżycia osoby uzależnione odczuwają stany podobne do objawów po odstawieniu narkotyków. Na zespół objawów odstawiennych składają się: bóle mięśni, rozdrażnienie, brak koncentracji, bezsenność, rozkojarzenie, ataki paniki, depresję czy myśli samobójcze. Taki stan może zmienić tylko szybkie ponowne wydzielenie endorfin - czyli kolejny orgazm podczas stosunku seksualnego. Efekt będzie podwyższony, gdy kontakt ma miejsce z obcą osobą - wydziela się wtedy dodatkowo adrenalina.


czekolada też pobudza produkcję endorfin.
doduś
 
Posty: 1119
Dołączył(a): 5 sty 2010, o 10:16

Re: Naturalne ćpanie

Postprzez Liseq » 17 lis 2010, o 10:33

Filemon napisał(a):...to co jest już choćby po... marichuJanie...? ;) :lol: :P
..nie? No chyba że z jakimiś chemicznymi dosypkami, czy tam jakieś silne odmiany holenderskie z wysokim stężeniem THC, których nie miałem okazji próbować.

jest szansa, że jeśli udałoby Ci się (terapią, życiowymi działaniami, poprzez pracę, kontakty z ludźmi, itd) poukładać sobie trochę... życiowe klepki, nazwijmy to... to wówczas możliwe, że poczułbyś się na tyle dobrze i normalnie po prostu, że marihuany i innych chemicznych niebezpiecznych świństw po prostu przestałoby Ci brakować...
oj nic nie zrozumiałeś.

co do endorfin to ciekawie brzmi, no ale też jak mówisz one zabijają. Chyba nie ma narkotyków, które jednak tego nie robią.
Avatar użytkownika
Liseq
 
Posty: 73
Dołączył(a): 23 maja 2010, o 19:22
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez christmas_tree » 17 lis 2010, o 22:03

otóż to - po prostu nie ma.
to są wszystko "ucieczkowce" od normalności, od życia.
dobrze to przerobiłem
christmas_tree
 
Posty: 429
Dołączył(a): 7 maja 2007, o 10:37
Lokalizacja: Kraków

Postprzez Filemon » 17 lis 2010, o 22:32

christmas_tree napisał(a):to są wszystko "ucieczkowce" od normalności, od życia.


Liseq, może jednak zrozumiałem...? ;) :P
Avatar użytkownika
Filemon
 
Posty: 3820
Dołączył(a): 2 gru 2007, o 20:47
Lokalizacja: Matka Ziemia :)

Postprzez Liseq » 18 lis 2010, o 03:53

być może, tylko że zupełnie co innego? Kij mnie one obchodzą w tym tutaj temacie czym są.

W każdym razie, fajnie by było np. sobie by tak, siłą woli wprowadzać się w takie stany :D, ale to chyba niemożliwe. Chyba.
Avatar użytkownika
Liseq
 
Posty: 73
Dołączył(a): 23 maja 2010, o 19:22
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez ewka » 18 lis 2010, o 11:05

Możliwe, możliwe. Nie powstają na życzenie, ale:

"jeśli udałoby Ci się (terapią, życiowymi działaniami, poprzez pracę, kontakty z ludźmi, itd) poukładać sobie trochę... życiowe klepki"

... to masz szansę zacząć je zauważać. Bo są.
Avatar użytkownika
ewka
 
Posty: 10447
Dołączył(a): 4 maja 2007, o 18:16

Postprzez Liseq » 18 lis 2010, o 13:51

Chyba nie wierzę, brzmi to jak czcze gadanie, bez urazy, tak mi to po prostu w głowie brzmi. Po za tym, załóżmy że masz rację. Przy moim zapale, słomianym zapale, upartości, systematyczności czy po prostu jak to Abssinth określiła "lęku przed sukcesem" daleko bym nie zaszedł w tych terapiach itp. Próbowałem już kiedyś zresztą, i się nie udawało, na dodatek zawsze chcieli mnie ostatecznie wysyłać do jakiś ośrodków specjalistycznych :/
Po drugie, na chwile obecną, nie mam kasy, a tyle kasy ile mam, wole już wydać na "inne" przyjemności do czego przyznaje się bez bicia.
Avatar użytkownika
Liseq
 
Posty: 73
Dołączył(a): 23 maja 2010, o 19:22
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez ewka » 18 lis 2010, o 14:01

Twój wybór.
Avatar użytkownika
ewka
 
Posty: 10447
Dołączył(a): 4 maja 2007, o 18:16

Postprzez Liseq » 18 lis 2010, o 14:31

Przecież wiem?
Avatar użytkownika
Liseq
 
Posty: 73
Dołączył(a): 23 maja 2010, o 19:22
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez doduś » 18 lis 2010, o 14:50

Liseq napisał(a):Przecież wiem?


A wiesz ?

Wolnosć to umiejętność wyznaczania sobie zakazów i ograniczeń
doduś
 
Posty: 1119
Dołączył(a): 5 sty 2010, o 10:16

Postprzez Filemon » 18 lis 2010, o 17:10

Liseq, próbowałeś...?
a ile razy?

ja mam za sobą kilkanaście lat różnych psychoterapii - miałem lepsze okresy, miałem gorsze, i tak dalej... ogólnie znowu jest trochę chu*owo w moim życiu... ;) ALE nie ćpam, nie chlam, nie puszczam się za kasę, itd. - przynajmniej w taki sposób sam sobie nie robię krzywdy i nie marnuję na to swojego zdrowia i życia...

proponowali Ci ośrodki specjalistyczne? - bardzo dobrze! i co, spróbowałeś choć raz, dwa, albo trzy...? (niektórzy narkomani albo alkoholicy CAŁE ŻYCIE się leczą w taki czy inny sposób, po to, żeby zamiast zrujnowanego życia, mieć życie fajniejsze - pracę, związek, jakąś pasję, przyjemności w wolnym czasie, itd.)

masz mało kasy? dzięki bogu ciągle jeszcze są ośrodki, gdzie można pomoc znaleźć za darmo - jest ich coraz mniej, ale jeszcze jest to możliwe... zdaje się, że żyjesz w Warszawie - masz szczęście, bo dostęp do różnych form pomocy jest tu większy niż gdzieś na prowincji...

i co... jak korzystasz z możliwości, które daje Ci życie...?
coś mi się widzi, że cienko Ci idzie, chłopczyku... ;) :P

jak chcesz się teraz odgryźć, to możesz mówić do mnie... gruby dziadku Filemonie! ;) :lol:
(ale gruby nie jestem - bo staram się dbać o zdrowie! :P a duchem na tyle młody, że za dziadka się nie obrażę... ;) )
Avatar użytkownika
Filemon
 
Posty: 3820
Dołączył(a): 2 gru 2007, o 20:47
Lokalizacja: Matka Ziemia :)

Postprzez christmas_tree » 19 lis 2010, o 00:47

narkomania, alkoholizm, prostytucja... To - jak sam wprost stwierdziłeś - inna forma samobójstwa. Osoba wykazująca autodestrukcyjne zachowania czyni to z jakiegoś powodu - i nie ma w tym nic naturalnie ekscytującego, to jest w moim odczuciu przejaw cierpienia duszy, zaburzenia, odchyłu. Zgadzam się w pełni z Filemonem.
Akurat seks za kasę i ryzykowne zachowania sobie podarowałem, ale pozostałe rzeczy przerobiłem bardzo dobrze i po latach rozpoznałem, jakie były źródła. Nawet, jeśli niszczymy się na własne życzenie i dorabiamy ładną ideologię, to to jest nadal odchył i choroba duszy. Kupa nie pachnie, kupa śmierdzi, choćby ktoś, kto uwielbia klimaty skatologiczne, zapewiał o pięknie tej woni....
Lisqu - a właściwie dlaczego piszesz na forum o tych rzeczach? na co chcesz zwrócić uwagę i czemu?
christmas_tree
 
Posty: 429
Dołączył(a): 7 maja 2007, o 10:37
Lokalizacja: Kraków

Postprzez Liseq » 19 lis 2010, o 03:38

Tak probowalem po kilka razy, nie pisalem już o tym?

ćpam, nie chlam, nie puszczam się za kasę, itd. - przynajmniej w taki sposób sam sobie nie robię krzywdy i nie marnuję na to swojego zdrowia i życia...
To dobrze, twoj wybór, mój jest zupełnie odwrotnu, bo nie potrzebuje dbać o te sprawy, nie chce.

Nie próbowalem, raz, po prostu cos innego w tym przeszkodzilo, potem sie za bardzo bałem, więc się nie zgodzilem ostatecznie, potem podobnie, potemziwałem po pierwszym dni.
Kiedy ja pragnę zmarnować sobie życie, zniszczyć je, pogrązyć i unicestwić

Korzystam z nich wystarczająco by się zaspokoić, w taki sposób w jaki tu i ówdzie opisuje. Tyle zaspokoejnia wystarczy, przed końcem tego wszystkiego. Reszta już mnie nie interesuje od dawna.
Co do odgryzania.
To nie jestem pewien czy napewno tego chce... ugryźć grubego dziada ;d

Lisqu - a właściwie dlaczego piszesz na forum o tych rzeczach? na co chcesz zwrócić uwagę i czemu?
Już na nic i po nic.. chyba już mi mojej obecności wystarczy :)[/quote]
Avatar użytkownika
Liseq
 
Posty: 73
Dołączył(a): 23 maja 2010, o 19:22
Lokalizacja: Warszawa

Następna strona

Powrót do Uzależnienia

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 43 gości