Witajcie, mam pewien problem, mianowicie martwi mnie mój brat, który od jakiegoś czasu dziwnie się zachowuje. Sama nie zwróciłam na to uwagi, ale rodzice coś podejrzewają i może faktycznie mają rację... Ja sama nigdy nie miałam nic wspólnego z żadnymi narkotykami, nawet z trawką, więc nie mam pojęcia co w takiej sytuacji zrobić, nawet nie jestem pewna, czy "objawy" wskazują na narkotyki.
Mój brat ciągle siedzi w swoim pokoju- ale tak było prawie od zawsze, jest takim samotnikiem, ma tylko studia zaoczne, nie chce iść do pracy, "miga się" cały czas. Ostatnio tata spytał czemu ma takie rozszerzone źrenice a on na to, że nosi soczewki od niedawna i przyniósł faktycznie jakieś pudełko od soczewek i że to podobno od tego. Czasem znika na dzień lub dwa, jedzie niby do swojej mamy, nie uprzedza nikogo o tym (nie jesteśmy rodzonym rodzeństwem). Rodzice twierdzą, że czasem jest strasznie pobudzony, zaczął ćwiczyć. Wstaje ok 13 zasypia nad ranem ok 3. Jak ma zjazd w swojej szkole to potrafi wstać o 5! żeby się przygotować na zajęcia które zaczyna ok 10-11. Nie wiem czy to ma jakieś znaczenie, ale rodzice się zdziwili że nosi zapalniczkę, mimo że nie pali fajek.
Czy to może oznaczać, że coś bierze? Jeśli tak, to co to może być i co możemy dalej z tym zrobić?
Sądzę, że na kasę nie narzeka mimo braku pracy w związku z tym, że nasza babcia ma jakąś obsesję na jego punkcie i obstawiamy wszyscy, że go po cichu w tajemnicy finansuje.
Wiem, że ma jakieś poważne problemy sam ze sobą, nie umiem mu jednak pomóc będę wdzięczna za różne wskazówki.