bulimia?

Rozmowy ogólne.

bulimia?

Postprzez merryy » 13 paź 2007, o 21:36

...
i nie dość, ze wszystko wokół źle sie kręci
to ja zmuszam się do wymiotów.

ja już ... nie wiem co robić.

Chciałabym się Wam przedstawić.
Powiedzieć to co dla innych wydaje sie
takie banalne.

tylu ludzi uważa mnei za przyjaciela
tylu ludzi dookoła
a ja probuje sie wygadac klawiaturze.

jestem ..
chora
merryy
 
Posty: 4
Dołączył(a): 13 paź 2007, o 20:17
Lokalizacja: z Łasku

Postprzez bunia » 13 paź 2007, o 22:36

Porozmawiaj z kims do kogo masz zaufanie.....najgorzej zostac samemu z problemem.....szukaj pomocy.
Nie napisalas zbyt wiele wiec nie bardzo wiem co Ci ewentualnie doradzic ale wiem,ze jesli jestes chora to trzeba sie leczyc.
Pozdrowka :papa:
Avatar użytkownika
bunia
 
Posty: 3959
Dołączył(a): 5 maja 2007, o 09:19
Lokalizacja: z wyspy

bulimia...

Postprzez Tiara » 23 paź 2007, o 17:57

Witaj merryy,

widziałam Twój inny post - o koledze...
domyślam się że jesteś osobą o wyższej wrażliwości niż otoczenie. Znam to z autopsji - też choruję na bulimię. Są okresy kiedy walczę, nie wymiotuję, ale to nie jedyna forma tej choroby, wiem co się dzieje.

Jeśli chcesz.. pisać, mówić - daj znać, odzywaj się, to pomaga.
Może uda się jakoś pomóc :)
Tiara
 
Posty: 2
Dołączył(a): 21 paź 2007, o 13:05

Postprzez mahika » 23 paź 2007, o 19:28

I pamiętaj że nie gadasz do klawiatury tylko do kilkuset ludzi z forum, bo forum to my, po drugiej stronie monitora jest wiele życzliwych Ci osób....
Avatar użytkownika
mahika
 
Posty: 13346
Dołączył(a): 7 maja 2007, o 16:07

Postprzez nusia___ » 13 lis 2010, o 15:07

Ja mam ten sam problem , nie wiem co robic.
nie pamietam dokladnie jak sie zaczelo , chyba od glodzenia "za kare" i zeby schodnac , patem zaczelam miec napady glodu za czym szly zyzuty sumienia , zczelam wymiotowac i odwadniac sie , a teraz zaczelam sie przeczyszczac , najgorzej ze koncza mi sie srodki i nie bede miala za co kupic , a mama mi boi sie dawac pieniadze po ostatniej probie. Do tego po 2 latach przyznalam sie jej i psychiatrze , pstychoterapeutka jestna zwolnieniu ale i tak nie mam odwagi jej tego powiedziec choc rozwazalam , ze wejde zamkne oczy powiem minuta szczerosci wyzuce wszysctko (moze sie przerazi i sama ucieknie bo wiele rzeczy o nmie nie wie a jak nie to sama zwieje :D)
Avatar użytkownika
nusia___
 
Posty: 836
Dołączył(a): 4 lut 2008, o 20:30

Postprzez oliwia » 13 lis 2010, o 15:20

merryy ratuj się. Ratuj się, idź do psychologa, porozmawiaj o tym z kimś. Napisz na kartce to co się z Tobą dzieje i podrzuć komuś komu ufasz jeżeli nie potrafisz mówić o tym wprost. Wokół nas jest wielu życzliwych ludzi, którzy nam pomagają mimo, że my twierdzimy, że jesteśmy samotni. Musisz tylko zrobić ten pierwszy krok...
Avatar użytkownika
oliwia
 
Posty: 3388
Dołączył(a): 27 sty 2008, o 09:18
Lokalizacja: Oliwkowo

Postprzez Megie » 14 lis 2010, o 00:19

na tym forum nic nie jest banalne...
tu jest wszystko bardzo realne..tak bardzo realne, ze czasem chcesz uciec..
tak realne jak Twoja bulimia..
moze wydaje Ci sie ze My to klawiatura...a my to ludzie podobnie lub posrednio podobnie cierpiacy..
Megie
 
Posty: 1479
Dołączył(a): 11 maja 2007, o 15:24
Lokalizacja: nie wiem skad..


Powrót do Dyskusyjne

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 381 gości