Wszyscy swieci baluja w niebie...

[caterpillar]

Mialam okazje byc na Wszystkich Swietych w PL w ta piekna pogode ehh cudnie.
To bylo dla mnie wyjatkowe swieto w tym roku.

Zawsze lubilam te 2 dni i uwazam ,ze to piekna tradycja (bo w sumie jak tradycja ,laczy wierzacych i nie wierzacych)

Ja osobiscie jestem dumna ,ze mamy w Polsce cos takiego a nie tylko tance przebierance...ale nie o tym.

To co mnie jednak przytloczylo to obraz pomnikow (jeden wiekszy od drugiego) totalny przepych ,w jednym rzedzie spokojnie mozna policzyc ,ze "lezy" jakies 200tys zl.!!

Potem kwiaty masa kwiatow i zniczy.

i tak sobie pomyslalam ,ze z jednej strony ..no milo ,ze tak sie staraja a z drugiej ...po co?

czy nie lepiej wystawic cos skromniejszego,polozyc jeden kwiat jeden wspolny znicz albo przynajmniej po jednym malym a reszte pieniedzy przeznaczyc w imieniu zmarlego na cos?

post nizej rozprawiamy o aborcji ,a co my jako spoleczenstwo robimy aby to zmienic?

czy nie lepiej wspomoc organizacje ,ktora pomaga takim kobieta?

albo datek na dom samotnej matki?

moze nasz zmarly kochal zwierzeta albo byl kombatantem? zawsze te 30 zl mozna w tym dniu ofiarowac.

tak chetnie dajemy na monstrualne figury swietych ,kaplice a na tych co potrzebuja naszej pomocy juz rzadziej.

Ja osobiscie bede chciala namowic moja rodzine aby w nastepnym roku ograniczyc sie do symbolicznego kwiatka znicza a reszte pieniedzy przekazac jakiejs fundacji.

zachecam i Was

[Abssinth]

oooo

i przyklasne tutaj :):)

[Filemon]

Ja osobiscie bede chciala namowic moja rodzine aby w nastepnym roku ograniczyc sie do symbolicznego kwiatka znicza a reszte pieniedzy przekazac jakiejs fundacji.

zachecam i Was

a co było w tym roku...?

w sumie biorąc - masz świętą rację i całkowicie się z Tobą zgadzam!
mnie jeszcze ostatnio przychodzi do głowy, że ileś milionów ludzi (w tym dzieci) cierpi na tym świecie głód... makabra! w świecie, w którym jest tyle żywności i różnorodnego bogactwa są grupy ludzi, którzy umierają z braku zaspokojenia podstawowych, niezbędnych do życia potrzeb...

ale sam jestem taki dupek, że jeszcze nigdzie żadnych pieniędzy na ratowanie od głodu nie wpłaciłem - jednak zrobię to w najbliższym czasie! zakręcę się i znajdę jakiś numer konta, czy coś... chętnie przyjmę podpowiedź!

[caterpillar]

ohh Wy klakierki moje !!

[oliwia]

Ja kocham widok tysięcy zniczy na cmentarzu po zmroku. To jest magiczne. Wiem, że wazniejsza jest modlitwa, bo znicze ani bogate pomniki nie pomogą zmarłym. One są stawiane jedynie żeby zaspokoić sumienie, próżność ludzi.
Bardzo dobry pomysł cat. Bardzo dobey pomysł

[ewka]

Cat, no świetny pomysł!!!

Ja polecam UNICEF. Na ich stronie znajdzie się wszystko, co potrzeba... bo zakładam, że chęć jest

[caterpillar]

---------- 21:43 03.11.2010 ----------

Ciesze sie ,ze Wam sie podoba ten pomysl

mysle ,ze jest to tez alternatywa np. dla nie wierzacych..wierzacy daja na msze w intencji zmarlej osoby a nie wierzacy moga dac na jakas fundacje albo zaadoptowac zwierzaka czy dziecko na odleglosc.

zachecam!

---------- 21:45 ----------

p.s. to takie "przedluzone zycie" kogos juz nieobecnego

pozdrawiam!

[Orm Embar]

a tak a propos Wszystkich Świętych - ponad miesiąc temu po przesiewowych badaniach mammograficznych lekarz napisał mojej mamie w opinii, wysłanej do niej listem poleconym, "nowotwór piersi w trzecim stadium rozwoju".

po dokładniejszych badaniach okazało się, że zmiana niezłośliwa, rozległa, ale o dość luźnej strukturze. konieczność kontroli co trzy miesiące.

od tego czasu ciągle chciałem napisać, że chodzi mi po głowie myśl, abyśmy W ŚWIĘTO ZMARŁYCH Z OKAZJI ZADUSZEK ZADBALI O ŻYWYCH

[bunia]

Jestem za Orm ...iii nie tylko w ten dzien

[PodniebnaSpacerowiczka]

---------- 08:47 04.11.2010 ----------



---------- 08:47 ----------

Mnie tak jeszcze naszło... W Dniu Wszystkich Świętych z bratem wspominaliśmy sobie jak to paliło się zwykłe świece, bez tych wszyćkich "ubranek". Nad cmentarzem pojawiała się wtedy taka cudna, jasna łuna i było aż ciepło jak się wchodziło.

[Salome]

Cat! Też kompletnie nie rozumiem po co ten przepych. Akurat w mojej rodzinie sie tego nie robi i cieszy mnie to niezmiernie, że bliskich mamy w naszych sercach i myślach, a nie pielęgnujemy granity i stawiamy na nich dziesiątki zniczy "bo przyjdą i powiedzą".

Niestety niektórzy robią wszystko pod publikę. Z drugiej strony - może ich serca się radują, gdy to robią, bo czują, że robią to dla ukochanej zmarłej osoby, myślą, że ją to cieszy? Każdy ma inne poglądy.

[caterpillar]

Wiec mysle ,ze warto sie "zatrzymac" i pomyslec o tych co jeszcze zyja..w imieniu zmarlej.

Mi w tym roku utkwil w pamieci obraz gigantycznego pomnika,ktory mial tablice wielkosci no prawie trzy drzwiowej szafy a na niej wygaverowana twarz mlodego czlowieka ,inne przy nim wygladaly jak miniaturki, wygladalo to na zasadzie: "hellouu zobaczcie mnie tu najbardziej kochaja!! " ..i byc moze faktycznie ogromnie kochali ale czy nie lepiej polowe tej kasy dac komus kto jeszcze zyje...?

a co było w tym roku...?

no wlasnie Fil ... w tym roku bylo wyjatkowo(bo to pierwsze swieto ).

Jednak jak policzylam kase wyszlo okolo 100 zl (3 kwiatki + kilka zniczy od rodziny i nas) wiec w przyszlym roku spokojnie o polowe mozna zmniejszyc wydatek a reszte przeznaczyc na pieski ,dzieci czy cokolwiek co nam wpadnie do glowy.

pozdrawiam!

[Salome]

No bez kitu;) Tym bardziej, że deszcz popadał i nic z tego nie zostało.

[caterpillar]

niee no podobno kwiaty sie trzymaja calkiem dobrze

[mahika]

Jednak jak policzylam kase wyszlo okolo 100 zl (3 kwiatki + kilka zniczy od rodziny i nas) wiec w przyszlym roku spokojnie o polowe mozna zmniejszyc wydatek a reszte przeznaczyc na pieski ,dzieci czy cokolwiek co nam wpadnie do glowy.

pozdrawiam!

kurcze, ja wydałam 20 zl a pomnków moich bliskich i tak prawie kwiaty i znicze sadaly z nadmiaru. nie rozumiem tej nowej tradycji 'kto da więcej" zzmarłemu. przecież im i tak wszystko jedno. Tylko modlitwa albo wspomnienie jest ważne dla mnie. zapaliłam też po małym zniczu na kilku opuszczonych starych grobach dzieci, które ok. 30 lat temu zginęły w wypadku autokarowym. Tak mnie rodzice nauczyli.