Miłość do Boga

Rozmowy ogólne.

Postprzez caterpillar » 22 paź 2010, o 18:04

Avatar użytkownika
caterpillar
 
Posty: 7067
Dołączył(a): 29 maja 2008, o 16:15
Lokalizacja: część świata

Postprzez Sansevieria » 22 paź 2010, o 20:20

Ponury żart... za to znakomita ilustracja,o co chodzi z tym "Bóg według księdza wikarego". Tu akurat księdza profesora. Dzieki Bogu to nie są dogmaty :D
Sansevieria
 
Posty: 4044
Dołączył(a): 10 lis 2009, o 21:57

Postprzez Filemon » 23 paź 2010, o 01:01

---------- 22:27 22.10.2010 ----------

nie, to nie jest żart - to są właśnie światłe mądrości wyrastające na gruncie kościoła katolickiego niczym... muchomory po deszczu! :D

i nie jest to wcale odosobniony przypadek, tylko typowe, znane mi ględzenie: pełne uprzedzeń, wykoślawionego podejścia do ludzkiej natury i z posmakiem absurdu...

---------- 00:44 23.10.2010 ----------

czcij ojca swego i matkę swoją...

http://www.psychotekst.pl/phpBB2/viewto ... 321#123321

tak dla kontrastu...
i dla odmiany - żeby było też coś z obszaru dogmatu...

---------- 01:01 ----------

a tu coś jeszcze, co mi fajnie tutaj pasuje... ;)

http://wiadomosci.wp.pl/gid,12786785,ti ... leria.html

-=-=-=-=-=-=-=

"W Świebodzinie w woj. lubuskim trwa budowa największego w świecie pomnika Chrystusa Króla . Figura przedstawiająca Jezusa Chrystusa, nawiązująca do słynnego pomnika Chrystusa Zbawiciela w Rio de Janeiro stanie przy ul. Sulechowskiej.
Pomnik będzie miał wysokość 36 metrów. Odsłonięcie zaplanowano na 21 listopada 2010 roku."

------------

i oczywiście komentarze... :lol:

***I kto zaprzeczy, że polska to delikatnie mówiąc kraj specjalnej troski?

***Co ci fanatycy religijni chcą udowodnic chcą zbadać wytrzymaość betonu. Szczyt gupoty 36 metrowy.

***#
Stanislaw Bareja wiecznie zywy.

Ten jezus odpowiada żywotnym potrzebom całego społeczeństwa. To jest jezus na skalę naszych możliwości. Ty wiesz, co my robimy tym jezusem? My otwieramy oczy niedowiarkom. Patrzcie, to nasze, przez nas wykonane i to nie jest nasze ostatnie słowo"

odpowiedz zgłoś do moderacji
#

*
2010-10-22 22:00
~Klechita
Odp.: Stanislaw Bareja wiecznie zywy.

Oczko odpadło temu Jezusu.

odpowiedz zgłoś do moderacji
*
o
2010-10-22 22:50
~czekan w plecy
Odp.: Stanislaw Bareja wiecznie zywy.

Nieszkodzi ,babcia przykleji.

odpowiedz

TO TEŻ NIE JEST ŻART - najprawdziwsza rzeczywistość...
Avatar użytkownika
Filemon
 
Posty: 3820
Dołączył(a): 2 gru 2007, o 20:47
Lokalizacja: Matka Ziemia :)

Postprzez Bene » 23 paź 2010, o 09:01

1KOR13 napisał(a):na czym polega miłość do Boga : http://www.teologia.pl/m_k/00-m.htm
akapit: miłość do Boga, Chrystusa
To nie tak jak sobie to wyobrazasz wrzucajac link z przemysleniami jakiegos czlowieka,tylko dlatego ze jest ksiedzem.Tu sa potrzebne inne autorytety niz bajdurzenie o czyms co iluzoryczne ale nieosiagalne tu i teraz.
Sa ludzie ktorzy przezyli takie pieklo na ziemi,ze to malowane przez Xiezy jako straszak dla katolikow, to marnosc nad marnosciami.
Pokaz mi drogi kolego 1KOR13 ilu jest duchownych przygotowanych do pracy z ludzmi w depresjach i ustabilizowanych jako tako depresyjnych?
Ilu dostojnych duchownych potrafi stanac przed ludzmi ktorzy mieli kompletnie rozwalone dziecinstwo przez rodzicow alkoholikow?
Przez rodzicow torturujacych swoje dzieci w mniemaniu 4przyk.nieomal zabili je?
Wiesz jak dlugo sie ciagna takie sprawy?CALE ZASRANE ZYCIE,CZAISZ TO?
Czlowiek ktory byl w dziecinstwie katowanym czy w jakis inny sposob (np ofiary pedofoli kazdego rodzaju,nawet w sutannach,czy brutalnych gwaltow)psychicznie nieprzygotowanym do doroslego startu szuka ciagle swojej drogi ale nieomal chylkiem,bo upiory przeszlosci ciagna sie az do smierci.
Sorry jade offtop.
Wiec tak.Powiem krotko.Chcesz wsadzic tu odgorne gadanie kogos kto nie ma zadnej nici wspolnej z ludzmi ciezko pokaranymi przez zycie.
Pierdolicie hipolicie.
Aby czlowieka wyciagnac z bagna trzeba tam samemu wejsc.I nie pomoze gadanie ze chce sie zachowac czysty kolniezyk.Aby zobaczyc to jak widzi swiat lezacy,trzeba tez upasc by z nim porozmawiac.
Wiec prosze,wez swojego wypasionego Xiedza.
Bene
 
Posty: 307
Dołączył(a): 5 gru 2009, o 18:02

Postprzez PodniebnaSpacerowiczka » 23 paź 2010, o 13:01

"Ludzie ludziom zgotowali/-gotują/ ten los"

AMEN.
Avatar użytkownika
PodniebnaSpacerowiczka
 
Posty: 2415
Dołączył(a): 22 maja 2007, o 21:03
Lokalizacja: Wszędzie mnie pełno ;-).

Postprzez mikidajlo » 24 paź 2010, o 07:10

---------- 07:01 24.10.2010 ----------

Witaj Salome

Jak jesteśmy nad morzem to zachwycamy się tą obromną siłą wody, fal. Jak jesteśmy w górach to zapiera nam dech w piersiach od widoków, od skał, do tego jacy jesteśmy laluccy tam gdzieś na dole, od przepaści. od widoków skupisk ludzkich i tysięcy światełek palących się gdzieś tam w Dole. Patrzymy na te światełka i widzimy, wyobrażamy sobie tych tuysiące rodzin jedzących kolacjie, oglądających telewizjię. Każdy wyobraża sobie co chce. Ja widzę szczęście.Czujemy wielkość Boga. Kiedy jesteśmy na nizinie w mieście to nic nie robi wrażenia. Jest i już tak po prostu.

Z Bogiem jest jak z Tatą. Czy na codzień czujemy jak kocha nas tata? Przychodzi włącza telewizjie, ogląda ją. Czasami się pokłuci, czasami chce obiad, jest marudny. Tak jest z tatami Czy to znaczy że nas nie kocha?
czy to jest tylko przywiązanie? Często jest tak że nie mówi o miłości a mimo to wiemy że się martwi choć o tym nie mówi, że mu na nas zależy.
Mamy radość kiedy wraca do domu i się z nami pobawi. Czekamy na niego.
Trudno jest opisać miłość. Tatę widzimy i wiemy że chce dla nas jak najlepiej.

Z Bogiem jest podobnie. Nikt go nie widział i to jest wielką Tajemnicą. To czy mówisz Borze Kocham Cię jest prawdą czy nie tkwi w każdym z nas inaczej, w każdym z nas indywidualnie. Jeżeli potrafimy zwrócić się do swojego Taty o pomoc i on nam pomoże to jesteśmy mu wdzięczni. Tak samo jest z Bogiem. Tylko do niego możemy się zwracać o rzeczy na które nie mamy wpływu albo mamy wpływ. Prosić i dziękować za efekty.
Bóg nas kocha i to bardzo. Wie że każdy z nas lubi co innego i chce zadowolić nas wszystkich dlatego nam daje Wiosnę lato, jesień i zimę. Owoce ważywa, zwierzęta. Kolory,wiaterek i deszcz i słońce noc i dzień. Za darmo. Za odrobinę chęci i pracę.

Ja to sie miotam i czasami trudno mnie zrozumieć.
Polecam Ci "Jak żyć", " w krainie schorowaniej wyobraźni ", "Filozofia po góralsku" józefa tishnera. Drugi tytół jest najpoważniejszy. Trzeci najśmieszniejszy. Ksiądz tishner Świetnie wszystko wyjaśnia i jest bardzo liberalny. Krytykuje kościół i odnosi się do niego..

Albo Jaguar pawlikowskiej " świat według bladynki. wyjaśnia różnice mięrzy naszą religią i Heksyku chyba.

Ja żuczek mały jestem i plączę się w zeznaniach .
Krótko .
Miłość Boga do nas jest ogromna i siedzi po kawałeczku w każdym z nas. Kiedy otrzymujemy pomocy i ktoś nam pomaga. Kiedy zatrzymujemy stopa i okazuje sie że gościu jedzie pod nasz dom. na to wpływu nie mamy? A on ma. Jiedy spotykamy dobrych ludzi. ludzi którym możemy pomóc.
I co ty na to?
Bóg nas kocha czy nie? Czy może tego po prostu nie widzimy. Bo jest oczywiste i nazywamy to jak kto chce.

Pozdrawiam

---------- 07:10 ----------

Bene

A ile tych pokrzywdzonych osób idzie do księży o pomoc. Ilu z nich chce się z nimi podzielić swoimi przeżyciami tak żeby sięść na godzinę dwie i pogadać poszukać pomocy. Przed konfesjionałem nie załatwisz całego swojego życia w 10 minut.
Ilu z nich szuka oparcia w kościele i wartością dla nich jest kościół.

Szukałem pomocy w śród psychologów. Byłem u 6 aż w końcu któryś mnie wysłuchał zrobił badania i się mną zainteresował, moimi problemami w szkole i domu. Kiedy poszedłem po 10 latach bo odczułem taką potraebę do psychologa prywatnego i nie umiałem wydusią z siebie słowa to psycholog siedział cicho i powtarzał słucham a gdy zadzwonił dzwonek skasowął 100 powiedział że nie wie o co chodzi ale trzeba leczyć bo mam problemy z wymową i zaprasza za tydzień. nie miałem kolejnej 100 poszedłem gdzie indziej. Sory

Ksiądz pomógł za freee. choć jest tylko człowiekiem i jestem mu za to wdzięczny
Avatar użytkownika
mikidajlo
 
Posty: 728
Dołączył(a): 8 wrz 2008, o 11:57
Lokalizacja: łódź

Postprzez 1KOR13 » 25 paź 2010, o 18:08

---------- 17:59 25.10.2010 ----------

Bene w ostatnich latach KRK oferuje rekolekcje uzdrowienia wspomnień, zranień, uzdrowienia wewnętrznego a także modlitwe wstawieniczą , podczas której Jezus uzdrawia bolesne traumy .
Z doswiadczenia wiem , ze najlepiej modlić się za swoich przesladowców, zamawiac za nich Msze, poniewaz kiedy zło zwycierzamy dobrem , dobro staje się również naszym udziałem .
Druga sprawa to taka że zasadniczo kapłani zajmują się duchowościa a nie psychiatria i psychologią .

Bóg stał się człowiekiem i doświadczył każdego cierpienia az do stania się "grzechem" na Krzyżu. W kazdym człowieku cierpi Jezus jako człowiek i zbawca .
To, że nieskończenie wielki Bóg stał się człowiekiem takim jak my, jest dla mnie bardzo pocieszające .

---------- 18:08 ----------

Miłośc do Boga wyraża się w pełnienu Jego woli. A w ekstremalnych przypadkach w oddaniu życia za wiare.
Miłość to wybór a nie emocje . Jeżeli mówie że kocham Boga ale nic przy tym nie czuje , to nie znaczy, ze tej miłosci coś brakuje. Kiedy matka wstaje o 3 w nocy do dziecka , które płacze , nie czuje się najlepiej, ale to nie znaczy , że go nie kocha.
1KOR13
 
Posty: 337
Dołączył(a): 18 lip 2009, o 22:57
Lokalizacja: z mazowsza

Postprzez Księżycowa » 25 paź 2010, o 22:04

Temat czytam pobieżnie przyznam, więc pewnie nie trafię w wątek, ale jakoś moja wiara jest podobna do wiary Abss... i mam podobne dyleamty, bo jeśli Bóg tak kocha wszystkich, to dlaczego liczba ludzi, którzy na końcu świata dostaną się do nieba jest określona? Bodajże 1440...? Co z zresztą, która być może też wierzy?

Pomijam, że dla mnie końcem świata dla człowieka jest po prostu jego śmierć...
Avatar użytkownika
Księżycowa
 
Posty: 6236
Dołączył(a): 23 paź 2009, o 11:36
Lokalizacja: Warszawa, Mazowieckie

Postprzez Abssinth » 26 paź 2010, o 10:45

144 tysiace.
w taki doslowny sposob wierzyli Swiadkowie Jehowy....teraz juz chyba nie wierza w to oficjalnie, bo liczba Swiadkow dawno przekroczyla te 144 tysiace....a wg nich, tylko Oni maja pojsc do nieba...

kurcze, tak sobie mysle, jesli Bog jest, to moze zrobi tyle nieb, ile jest wyznan na swiecie? I kazdy bedzie szczesliwy bo poszedl do takiego, jakiego sie spodziewal...?

:)
Avatar użytkownika
Abssinth
 
Posty: 4410
Dołączył(a): 6 maja 2007, o 01:39
Lokalizacja: Londyn

Postprzez Salome » 26 paź 2010, o 15:14

mikidajlo napisał(a):---------- 07:01 24.10.2010 ----------

Jak jesteśmy nad morzem to zachwycamy się tą obromną siłą wody, fal. Jak jesteśmy w górach to zapiera nam dech w piersiach od widoków, od skał, do tego jacy jesteśmy laluccy tam gdzieś na dole, od przepaści. od widoków skupisk ludzkich i tysięcy światełek palących się gdzieś tam w Dole. Patrzymy na te światełka i widzimy, wyobrażamy sobie tych tuysiące rodzin jedzących kolacjie, oglądających telewizjię. Każdy wyobraża sobie co chce. Ja widzę szczęście.Czujemy wielkość Boga.
Wtedy czuje się takie szczęście, podziw i wolność.
Avatar użytkownika
Salome
 
Posty: 783
Dołączył(a): 23 lip 2009, o 16:45

Postprzez Abssinth » 26 paź 2010, o 15:18

hmm
no dobra, ale ja wtedy widze piekno Natury wtedy

Boga jakos nie

aczkolwiek tez czuje wtedy szczescie, wolnosc, i podziw....
Avatar użytkownika
Abssinth
 
Posty: 4410
Dołączył(a): 6 maja 2007, o 01:39
Lokalizacja: Londyn

Postprzez Salome » 26 paź 2010, o 16:39

świadkowie Jehowy są natarczywi jak akwizytorzy.
Avatar użytkownika
Salome
 
Posty: 783
Dołączył(a): 23 lip 2009, o 16:45

Postprzez 1KOR13 » 26 paź 2010, o 20:47

owe 144 tysiecy to tylko symbol liczbowy a nie realna liczba zbawionych
Niebo jest tylko jedno , bo jeden jest Bóg; nie ma zbawienia poza Kościołem/Jezusem
sakramenty daja zbawienie, ale Bóg nie jest zniewolony sakramentami w udzielaniu zbawienia
proponuje poczytac kto jest uznawany za członka Kościoła w szerokim sensie na www.teologia.pl

Caterpilar punk 5 to nie żart, ale dobre rady
1KOR13
 
Posty: 337
Dołączył(a): 18 lip 2009, o 22:57
Lokalizacja: z mazowsza

Postprzez Amir » 26 paź 2010, o 22:57

mikidajlo napisał(a):

Krótko .
Miłość Boga do nas jest ogromna i siedzi po kawałeczku w każdym z nas.


amir sie poczul, jakby z mikim pol zycia na dachu przepracowal i przyjazn przetrwala
Avatar użytkownika
Amir
 
Posty: 486
Dołączył(a): 24 lut 2009, o 08:31

Postprzez Filemon » 26 paź 2010, o 23:20

Abssinth napisał(a):144 tysiace.
w taki doslowny sposob wierzyli Swiadkowie Jehowy....teraz juz chyba nie wierza w to oficjalnie, bo liczba Swiadkow dawno przekroczyla te 144 tysiace....a wg nich, tylko Oni maja pojsc do nieba...



no właśnie... tak oto i widać sens poważnych teologicznych dysput, jak i również i wszelkich amatorskich dyskusji w tym obszarze (istnienie Boga i tym podobne prawdy religijne...) w oparciu o merytoryczne argumenty...

:haha: :haha:

dlatego ja se tam na to wszystko fiukam... :) ;)
Avatar użytkownika
Filemon
 
Posty: 3820
Dołączył(a): 2 gru 2007, o 20:47
Lokalizacja: Matka Ziemia :)

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Dyskusyjne

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 432 gości