Sansevieria napisał(a):Wywalenie własnej zlości i frustracji na obiekt bezpieczny i niegroźny, na przykład KK - znane to, znane... no nic, Twoje frustracje, Twój problem. Mogę tylko wspólczuć.
jedni walą talerzami, inni uprawiają sport a ja sobie powalę w "obiekt bezpieczny i niegroźny" - odreaguję się i pobawię a przy okazji parę rzeczy prawdziwych też powiem... bo w dzisiejszej dobie już mogę a jakiś czas temu to by mnie Twój kościół na wolnym ogniu upiekł...
możliwe, że wówczas... rusztem byś obracała a dzisiaj mi współczujesz... fajnie! tak wolę....
---------- 18:27 ----------
ooo... pardon - w zły wątek mi się wkleiło... ale taka miła fota, że zostawię...