mam 30 lat i jestem bez pracy..

Rozmowy ogólne.

Postprzez kici » 17 paź 2010, o 21:14

Megie ja juz kilka lat temu zdecydowalam co i jak....wiec wiem, o czym piszesz!
ale zastanawiam sie czy wyjazd gdzies w poszukiwaniu czegos lepszego to nie ucieczka?! bo jednak wyjezdzajac zostawiamy wszystkie problemy, ale czy aby napewno tak byc powinno....
myslisz ze taki wyjazd za granice ot tak nas oczyszcza i wszystko jest nagle ok???
Avatar użytkownika
kici
 
Posty: 588
Dołączył(a): 11 wrz 2009, o 23:38

Postprzez Megie » 17 paź 2010, o 21:22

nie Kici sam wyjazd nieoczyszcza..moze moja wypowiedz takie nasowa wnioski..ale nie tak nie jest..
mi bardziej chodzilo o sprawy zwiazane z praca..tak jak temat magosza narzucila..sama kiedys szukalam pracy w Polsce i pracowalam w Polsce..i widze ze pod tym wzgledem zyje sie latwiej tutaj gdzie jestem..chodzi o prace, roywoj,mozliwosci, kase bez ktorej trudno sie jednak zyje!

to jest OK..ale bagaz emocjonalny, problemy natury psychologiczno emocjonalnej jakie sie ma raczej na 100% zabiera sie ze soba
Megie
 
Posty: 1479
Dołączył(a): 11 maja 2007, o 15:24
Lokalizacja: nie wiem skad..

Postprzez kici » 17 paź 2010, o 21:43

Megie, ja juz kilka dobrych lat zyje poza Polska i....owszem rozowo moze i jest, ale do pewnego czasu!!
nie, ze zniechecam kogos do wyjazdu z PL...a pewnie, ze nie!! a jedzcie i próbujcie :)
tylko widzisz, zeby jechac gdziekolwiek, znalesc cos w miare fajnego, to trzeba znac jezyk, wiedziec jak sie "poruszac" w danym kraju, etc!! a to wcale nie jest takie latwe!!
ja mialam to szczescie, ze praca "przyszla do mnie" ale to bylo kilka lat temu....
zarobki - oczywiscie nieporownywalne do PL, ale...jesli przeliczymy koszty zycia w danym kraju, to nie ma sie co oszukiwac, ze MY obcokrajowcy mamy tak super!!!! zawsze bedziemy tymi drugimi!!!
jednak kazdy decyduje o sobie sam!! i sam wie co chce!! i co dla niego najlepsze!!!
Avatar użytkownika
kici
 
Posty: 588
Dołączył(a): 11 wrz 2009, o 23:38

Postprzez mahika » 18 paź 2010, o 08:33

Tu chodzi o kasę. W Polsce tego nie ma. żyjemy jak żebracy, podludzie. tam można pare groszy zarobić. Zacisnąć zeby że nie u siebie ale kasa będzie. A tu nie.

Kici, może złe miejsce? na świecie jest wiele miejsc gdzie można wyjechać. to że tobie się nie podoba tam nie znaczy że gdzieś indziej było by gorzej.
Avatar użytkownika
mahika
 
Posty: 13346
Dołączył(a): 7 maja 2007, o 16:07

Postprzez Megie » 18 paź 2010, o 08:51

co czlowiek to doswiadczenie..
i dokladnie tak:

jednak kazdy decyduje o sobie sam!! i sam wie co chce!! i co dla niego najlepsze!!!


jestem przeciwna wyjazdom w ciemno..wiem ze tak mozna ale ja osobiscie bym sie na to nie zdecydowala..za duze ryzyko..
zawsze jak wyjezdzalam wiedzialam gdzie bede pracowac i mieszkac..ale ja mialam zwykle wsparcie w tej kwesti wiec bylo mi latwiej..
mam znajomych ktorzy jechali w ciemna i tez sobie poradzili ale to tez kwestia charakteru..

a to czy komus sie uda zalezy od wielu czynnikow..to wszystko to ogolne stwierdzenia..
Jest kraj, jest gospodarka jest podaz na okreslone zawody..najlepiej jechac tam gdzie bedziemy potrzebni..jezyk jest wazny..ale znam takich co i bez jezyka pojechali i sie nauczyli i sobie poradzili..
ja mieszkam w Norwegii a tutaj tez pewnie inaczej niz na Wyspach..

Moim zdaniem warto jechac bo wyjazdy duzo nas ucza..daja porownanie inne spojrzenie...[/quote]
Megie
 
Posty: 1479
Dołączył(a): 11 maja 2007, o 15:24
Lokalizacja: nie wiem skad..

Postprzez Abssinth » 18 paź 2010, o 10:12

jesli przeliczymy koszty zycia w danym kraju, to nie ma sie co oszukiwac, ze MY obcokrajowcy mamy tak super!!!! zawsze bedziemy tymi drugimi!!!


hmm
bedziemy mieli zawsze to, na co sie zgodzimy.

wiekszosc krajow ma wpisane w prawo zakaz dyskryminacji. Miedzy innymi dyskryminacji ze wzgledu na pochodzenie. Wiec, jesli wykazesz, ze osoba na takim samym stanowisku dostaje wyzsze wynagrodzenie niz Ty, Twoj pracodawca bedzie musial placic Ci wysokie odszkodowanie.

Jesli znasz jezyk, masz doswiadczenie w swoim zawodzie - nie ma zadnego problemu.

straaaasznie mnie wkurza to polskie marudzenie, ze wszyscy sa rasistami i nacjonalistami i nas zle traktuja.
Avatar użytkownika
Abssinth
 
Posty: 4410
Dołączył(a): 6 maja 2007, o 01:39
Lokalizacja: Londyn

Postprzez Megie » 18 paź 2010, o 10:59

jest dokladnie tak jak Abss pisze..
a to czy jestesmy pierwszymi czy drugimi to tez kwestia naszego samopoczucia..
skoro jestem zostalam zatrudniona mam takie same prawa jak "Tubylcy"
Rowna praca rowna placa..
Megie
 
Posty: 1479
Dołączył(a): 11 maja 2007, o 15:24
Lokalizacja: nie wiem skad..

Postprzez limonka » 18 paź 2010, o 13:48

Ja musz podpisac sie pod kici... Bez jezyka I w ciemno poczatki, czyli pate lat to niezla przeprawa... Ja skonczylam w polsce studia ktore tu sie nie liczyly, studia of nowa, nic nie rozumialam. Moge te sytuacje porownac do bycia dzieckiem, wszystkiego musisz uczyc sie od nowa I tylko ciezko praca, samozaparciem mozesz cos osiagnac. Teraz zyje mi sie fajnie:) smialo moge powiedziec ze poczatki to byl koszmar , bez pomocy najblizszych ciezko by bylo... Znam wiele mlodych osob ktore sa tu od lat u dalej zero jezyka I najgorsze prace...
Avatar użytkownika
limonka
 
Posty: 4007
Dołączył(a): 11 wrz 2007, o 02:43

Postprzez kici » 18 paź 2010, o 14:10

mahika napisał(a):Kici, może złe miejsce? na świecie jest wiele miejsc gdzie można wyjechać. to że tobie się nie podoba tam nie znaczy że gdzieś indziej było by gorzej.

Mahika, to co pisalam nie koniecznie odnosi sie do mnie! takie sa moje kilkuletnie obserwacje, takie wnioski moge wyciagac po rozmowach z moimi znajomymi ktorych gdzies tam tez rozwialo po swiecie :wink:
A dla mnie to wcale nie jest zle miejsce, a wrecz moglabym tu spedzic reszte zycia :)

Abss, mi nie chodzi o taka daleko idącą dyskryminacje...napislaam tak, dlatego, ze czesto to MY sami dajemy powody do tego by traktowac nas tak jak sie czesto traktuje! mi sie nigdy nic takiego nie zdazylo, ale znam full przykladow nie fajnego traktowania ze wzgledu na bycie obcokrajowcem!
no ale to juz odrebny temat!!

a wracajac do tematu "wyjazd do pracy za granice", to podobnie jak Megie i limonka, uwazam, ze nie warto w obecnych czasach ryzykowac i jechac w ciemno, a tym bardziej bez znajomosci jezyka!!
tez kwestia tego co kto chce robic w danym kraju....!
ale to juz kazdy sam sobie ocenia swoje mozliwosci i stawia sobie wymagania :)
Avatar użytkownika
kici
 
Posty: 588
Dołączył(a): 11 wrz 2009, o 23:38

Postprzez Abssinth » 18 paź 2010, o 14:12

Znam wiele mlodych osob ktore sa tu od lat u dalej zero jezyka I najgorsze prace...


sa tu od lat i nie znaja jezyka - kto im zabrania sie uczyc?
najgorsze prace - hmm tylko tego mozna sie spodziewac jesli sie nie zna jezyka...


i zazwyczaj, z tego co widze tutaj, najglosniej marudza ci, co jezyka nie znaja i nie chca sie go uczyc.... bo anglicy to rasisci i nacjonalisci i nie chca dac kierowniczego stanowiska, bo Polak zawsze bedzie gorszy...
nie. to nie 'Polak bedzie gorszy' - tylko ten, co nie zna jezyka, bedzie gorszy.

A biblioteki dalej sa wszedzie za darmo....i telewizja,i radio w obcym jezyku....mozna, jesli sie chce.
Avatar użytkownika
Abssinth
 
Posty: 4410
Dołączył(a): 6 maja 2007, o 01:39
Lokalizacja: Londyn

Postprzez kici » 18 paź 2010, o 14:13

Abssinth napisał(a):Jesli znasz jezyk, masz doswiadczenie w swoim zawodzie - nie ma zadnego problemu.

niekoniecznie :wink: a przynajmniej w Hiszpanii!!
Avatar użytkownika
kici
 
Posty: 588
Dołączył(a): 11 wrz 2009, o 23:38

Postprzez Abssinth » 18 paź 2010, o 14:15

Abss, mi nie chodzi o taka daleko idącą dyskryminacje...napislaam tak, dlatego, ze czesto to MY sami dajemy powody do tego by traktowac nas tak jak sie czesto traktuje!


OK Kici, juz sie nie czepiam :)
Avatar użytkownika
Abssinth
 
Posty: 4410
Dołączył(a): 6 maja 2007, o 01:39
Lokalizacja: Londyn

Postprzez kici » 18 paź 2010, o 14:25

Abssinth napisał(a):
Abss, mi nie chodzi o taka daleko idącą dyskryminacje...napislaam tak, dlatego, ze czesto to MY sami dajemy powody do tego by traktowac nas tak jak sie czesto traktuje!

OK Kici, juz sie nie czepiam :)


Abss, to nie chodzi o czepianie sie :)
Bo ja rozumiem o czym piszesz i zgadzam sie z tym! i powiem Ci, ze tak wlasnie jak gdzies tam napisalas powyzej najbardziej marudza Ci co nie znaja jezyka, nie maja pracy jaka miec by chcieli, etc!! i sami sa temu winni!!!
a niestety sami sobie wybrabiamy swoim zachowaniem i postepowaniem obraz Polakow....i niekoniecznie dobry!
pamietam jak kiedys na pewnej imprezie firmowej po kilku lampkach wina, jeden Hiszpan zapytal sie mnie " Ty napewno jestes Polka?", wiec ja odp. ze tak. A on na to, ze nie mozliwe bo nawet wina nie pije...
Pozniej jeszcze pogadalam sobie z nim na ten temat i zapytalam czemu ma taki obraz Polakow....a on na to, ze jak byl kiedys w polskiej dzielnicy, to pierwsze co mu sie rzucilo w oczy jak wyszedl z metra to lawki na ktorych siedzieli Polacy i pili piwo...a jak trafil kiedys do polskiego baru, to wyszedl szybciej niz wszedl, bo go wygonili!!! :yyy:
wiec Polak, Polakowi nierowny :wink:
Avatar użytkownika
kici
 
Posty: 588
Dołączył(a): 11 wrz 2009, o 23:38

Postprzez limonka » 18 paź 2010, o 14:30

Abssinth napisał(a):
Znam wiele mlodych osob ktore sa tu od lat u dalej zero jezyka I najgorsze prace...


sa tu od lat i nie znaja jezyka - kto im zabrania sie uczyc?
najgorsze prace - hmm tylko tego mozna sie spodziewac jesli sie nie zna jezyka...


i zazwyczaj, z tego co widze tutaj, najglosniej marudza ci, co jezyka nie znaja i nie chca sie go uczyc.... bo anglicy to rasisci i nacjonalisci i nie chca dac kierowniczego stanowiska, bo Polak zawsze bedzie gorszy...
nie. to nie 'Polak bedzie gorszy' - tylko ten, co nie zna jezyka, bedzie gorszy.

A biblioteki dalej sa wszedzie za darmo....i telewizja,i radio w obcym jezyku....mozna, jesli sie chce.
poniekad masz racje:) ja jestem "troche" przykladem ze mozna ..niemniej jednak mialam pomoc rodziny.przez pare lat mieszklismy razem w malunikim mieszkanku.. tzn. ja, mam i siostra z dwojka maluchow i mezem:)..siostra ktora byla tu wile lat przedemna zaprowadzila mnie do szkoly, pomogla wypelnic papiery..do dzis pamietam ze bralam taka jedna klase cos jak ochrona srodowiska...siedizlam i prawie nic nie rozumialam...nie wiem jak tego dokonalam, ale zdalam na piatke:):) hihihhi..potem juz jakos poszlo!!...skonczylam college z wyrozniem:) podziwiam mlode osoby ktore rzucone na gleboka wode radza sobie:)
to be fair znam tez wiele osob ktore zacyznaly tu od zera, a teraz swietnie sobie radza:) wielu moich profesorow w szkole bardzo pozytywnie wypowiadalo sie na temat polskich studnetow "smart and hard-working":):)
Avatar użytkownika
limonka
 
Posty: 4007
Dołączył(a): 11 wrz 2007, o 02:43

Postprzez kici » 18 paź 2010, o 14:43

limonko, jak sie chce to mozna :)
ja jak przyjechalam do Hiszpanii, to poza podstawowymi zwrotami nie potrafilam nic!! cala nadzieje pokladalam w j. angielskim, ktory jak sie okazalo pozniej nie za wiele mi sie przydal, gdyz u Hiszpanow ciezko z innymi jezykami (no chyba poza francuskim) :wink:
ale podobnie jak TY, poszlam do szkoly - nie wiem jak udalo mi sie wypelnic dokumenty, etc. i bardzo szybko opanowalam jezyk(bede nie skromna, ale chyba mam jakis malutki talent do jezykow obcych :P ) i moglam spokojnie pracowac! w miedzy czasie poznalam sporo osob, ktore mieszkaja tutaj dlugo a daleko im do znajomosci jezyka....coz, kazdy ma to na co sobie zapracuje 8)
Avatar użytkownika
kici
 
Posty: 588
Dołączył(a): 11 wrz 2009, o 23:38

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Dyskusyjne

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 432 gości