Macierzyństwo...

Rozmowy ogólne.

Postprzez Salome » 16 paź 2010, o 14:16

---------- 14:04 16.10.2010 ----------

Moj mąż kąpie dziecko, bawi sie z nim. Kocha, prztula, tanczy, ubiera, przewija. ...ale na Boga on charuje 10 godzin dziennie fizycznie. Czasem dłużej. Nie jestem bestią by w nocy go zganiać z łóżka.

---------- 14:05 ----------

Moje dziecko ma ponad 2 lata i też nie spie ciągiem dłużej niż 3 h bo budzi się nadal i wtedy potrzebuje bliskości. Nie ty pierwsza Bianko i nie ostatnia wiec sie tak nie użalaj.

---------- 14:09 ----------

I nie generalizuje moich wypowiedzi, bo czuje sie obrażona uznaniem, że jeśli "facet nie wstaje w nocy do dziecka" to znaczy ze nie utrzymuje z nim więzi. Więzi to nie tylko wyciąganie kup. Można bez tego być niesamowicie związanym z dzieckiem. Obrażacie mnie tym stwierdzeniem, wiec i ja pozwolę sobie Was poobrażać. Jesteście lenie śmierdzące i tyle. Wykorzystywaczki bezwzględne. Być może macie mężów którzy się w pracy opierniczaja i mogą w nocy też nie spac!!!!!!! Bye. Takie forum to gówno nie forum. Nie macie dla nikogo zrozumienia. Nawet dla własnyh mężów!!!

---------- 14:16 ----------

W tej chwili mój mąż usypia dziecko, a ja siedze przy kompie. Tak własnie brakuje mu więzi z dzieckiem. Jesteście obrzydliwe, Potraficie tak obrazic człowieka. Za nic. Bez powodu. Poczujcie więc jak ja sie czuje i poczytajcie moje obeligi, tak jak ja wielokrotnie czytałam wasze.
Avatar użytkownika
Salome
 
Posty: 783
Dołączył(a): 23 lip 2009, o 16:45

Postprzez Bianka » 16 paź 2010, o 15:44

---------- 15:41 16.10.2010 ----------

Salome napisał(a): My utaliliśmy, że on pracuje zawodowo a ja narazie pracuje w domu przy dziecku. Jak pojde do pracy to wtedy podzielimy się obowiązkami domowymi. Ja jak widze ręce mojego męża, to daruje mu wiele przy pomaganiu w domu, przecież nie jest wołem:(


Salome brak mi słów na Twoje chamstwo więc nie będę go komentować, ale skomentuję to co napisałaś, tak się podzieliliście obowiązkami że Ty dom i tylko Ty a on praca i tylko praca, to są Twoje słowa....Ja nie miałam na myśli nocnej opieki bo takiej od męża w dni powszednie też nie wymagam! napisałam wyraznie o kąpieli, ciężkiej wanience itp
Teraz nagle piszesz że przewija, kąpie czyli robi to samo co np mój...a 10 godzin pracy to dla mojego męża tzw. "lajcik" a nie praca ciężka...
Raz wyjątkowo szedł na 9 i sam z siebie a nie zrzucony z łóżka ( Twoje brednie) wstał i mnie wyręczył o 6:30 a nie w nocy!Normalnie tak wstaje do pracy więc byc może nie sprawiło mu to problemu, natomiast widział jaka ja jestem zmęczona...

To jest topik o macierzyństwie dlatego tu piszemy o jego urokach! a nie użalamy się!
Masz poglądy starej baby ze wsi!
Każdy Ci powiedział po prostu co o myśli o staroświeckim dzieleniu się obowiązkami co uznałaś za obrazę bo prosta dziewucha z Ciebie...
a jednak nie udało mi się Twojego chamstwa nie skomentować:) mam słabe nerwy, w końcu z jakiegoś powodu na psychotekst trafiłam:) o dziwo nie mam wyrzutów sumienia!

---------- 15:44 ----------

A tak na marginesie nawet nie widzisz ile w Twojej pierwszej wypowiedzi na temat pomagania mojego męża jest jadu! Brak Ci zwyczajnie taktu, komentarz był uszczypliwy więc nie zgrywaj urażonej księżniczki!bo to ja miałam prawo poczuć się urażona.
Dopiero po tym poście możesz się obrazić:):) i nie wchodzić więcej na mój topik. Bye.
Avatar użytkownika
Bianka
 
Posty: 5298
Dołączył(a): 11 maja 2007, o 20:29
Lokalizacja: nieokreślona

Postprzez limonka » 16 paź 2010, o 16:35

Salome,

piszesz ze maz ci nie pomaga???? z tego co wynika POMAGA..to sie sama zdecyduj jak to jest....i nie mysle ze jestem leniwa baba jak czasem poniewaz (nie kazdej nocy) prosilam meza o pomoc..jak mi juz nerwy siadaly i nie spalam 5 nocy z rzedu...ooo przepraszam...chyba jest jak pisze bianka masz poglady "baby ze wsi 20 lat temu"...albo jestes super hero, albo masz dziecko aniola:):)

czytam twoje posty od dawna i w koncu pozwole sie wypowiedziec ten jeden raz. co post to masz inny problem: a to zla tesciowa, kiepski maz za ktorym rza bardzo teskinisz a ktory w innym poscie cie nie podnieca, to znowu ludzie cie denerwuja w sklepie...jak dla mnie to masz ZA DUZO CZASU I SAMA SOBIE WYMYLASZ TE BEZSENSOWNE PROBLEMY....

Perlo,
ja mialam to szczescie ze malo przytylam w ciazy wiec zadnych roztepow. Niemniej jednak profilaktycznie uzywalam codziennie krem na rozstepy bedac w ciazy.
Avatar użytkownika
limonka
 
Posty: 4007
Dołączył(a): 11 wrz 2007, o 02:43

Postprzez Bianka » 16 paź 2010, o 16:55

Perełko ja przytyłam 20kg w ciązy i nie mam rozstępów, nie wiem jakim cudem:) smarowałam się sporadycznie..lece karmić, potem napisze o kalendarzu:)
Avatar użytkownika
Bianka
 
Posty: 5298
Dołączył(a): 11 maja 2007, o 20:29
Lokalizacja: nieokreślona

Postprzez Płącząca Perła » 16 paź 2010, o 17:06

Ja się smaruje 2 razy dziennie, narazie nic nie mam, chyba, że jeszcze nie widzę... kurcze taki dołek złapałam, że nawet nie wiem co napisać:(
Płącząca Perła
 
Posty: 84
Dołączył(a): 18 wrz 2009, o 20:40
Lokalizacja: Kraków

Postprzez Bianka » 16 paź 2010, o 17:15

---------- 17:08 16.10.2010 ----------

Salome napisał(a): Poczujcie więc jak ja sie czuje i poczytajcie moje obeligi, tak jak ja wielokrotnie czytałam wasze.


Dopiero doczytalam :shock: gdzie czytalaś nasze obelgi i na dokładkę WIELOKROTNIE :?
Salome jesteś poważnie chora, mam nadzieje że chodzisz na jakąś terapię...

[color=red][size=75]---------- 17:15 ----------

Szkoda Perełko że nie napisałaś wcześniej, przeczytałabym Ci zalecenia co do każdego tygodnia:) pisałam w tym kalendarzu jak w pamiętniku, fajnie się to teraz czyta:) Okazuje się że imię Karolina mój mąż proponował w kwietniu:) zapomniałam o tym..

Cat pomyślę o takim łóżeczku szerszym:) a śpiworek mam od siostry, teraz jestem u rodziców, oni tu mają w nocy 19 stopni brr więc koniecznie musi mi mąż go przywiezc..

A noworodki hmm niektóre mi się podobają :) przyznam że moja córcia tak od razu mi się nie spodobała, wyglądała jak mały facecik, miała dziwny nosek, ale 2 dni pozniej już wyglądała przecudnie:)

Idę zrobić mężowi herbatę, zaproponował, że małą nakarmi a teraz chce mu się pić 8) o ja bestia nie żona męczę biedaka w weekend:)
Avatar użytkownika
Bianka
 
Posty: 5298
Dołączył(a): 11 maja 2007, o 20:29
Lokalizacja: nieokreślona

Postprzez caterpillar » 16 paź 2010, o 17:59

Salome ja tez mialam Ci to dawno napisac
zasze gdzie tylko sie wypowiadasz doszukujesz sie wrogosci wobec siebie. Czasem mam wrazenie ,ze piszesz tylko po to ,zeby sie poklocic..zeby cos sie dzialo,moze faktycznie masz za duzo czasu.

Ja dokladnie zrozumialam o co Ci chodzilo z tym dzieleniem opieki i mysle ,ze jest tu troche racji..no ale skoro znowu czujesz sie atakowana :?


Bianka no to spiworki w ruch ;)
Avatar użytkownika
caterpillar
 
Posty: 7067
Dołączył(a): 29 maja 2008, o 16:15
Lokalizacja: część świata

Postprzez Justa » 16 paź 2010, o 19:35

Salome :shock: ale o co kaman?
Nie odniosę się do Twoich słów, bo nie widzę sensu w rozmowach na tym poziomie, niestety.

Perło, ja na szczęście nie miałam rozstępów na brzuchu - może trochę dlatego, że regularnie smarowałam skórę balsamem/kremem, a po części pewnie są to predyspozycje wrodzone.

Co do śpiworków - to u nas też się świetnie sprawdziły (póki mały nie zaczął sam wstawać, czyli na pewno do ok.7-8 miesiąca).
Justa
 
Posty: 1884
Dołączył(a): 6 maja 2007, o 18:06

Postprzez Megie » 16 paź 2010, o 21:24

dziewczyny a tak odnosnie tych ochraniaczy na lozeczko..
moj synek konczy za dwa tygodnie roczek! Spi w lozeczku takim zwyklym ze szczebelkami..mamy zalozone ochraniacze ale nie wiem czy ten system dziala jak nalezy..czasem jak sie budzi w nocy odpycha sie nogami i glowa uderza o szczebelki i mam wrazenie ze mimo ochraniaczy moze go to bolec..tak sie zastanawiam czy nie lepiej zaczac klasc synka w lozeczku turystycznym takim z materiału bo w takim przynajmijej sie nie bedzie obijal..jak myslicie??? moze go taka sytuacja rozbudzac? ostatnio znowu kiepsko spi w nocy..czesto go zabieramy do siebie bo zmeczeni obydwoje pracujemy na 100% etatu no ale niestety nie zawsze i z nami dobrze spi..czasem mam wszystkiego dosc przez zmeczenie..
mielismy go wlasnie przeniesc do Jego pokoju kiedy zaczol sie czesto budzic w nocy..teraz juz sama nie wiem dlaczego..zeby szly ale juz wyszly a on nadla sie wybudza..fakt ze wlasnie nie dawno zaczal zostawac z opiekunka. wiec moze to i dlatego..
dzieci sa sliczne i kochane ale przemeczenie nie pozwala sie cieszyc..
my sie dzielimy z mezem na rowono obowiazkami bo inaczej sie nie da..i tak jestesmy odbydwoje wymeczeni..
a praca w domu zwlaszcza z noworodkiem to ciezka praca..teraz juz jest latwiej kiedy synek troche starszy...ale to sie pewnie ciagle zmienia..
Megie
 
Posty: 1479
Dołączył(a): 11 maja 2007, o 15:24
Lokalizacja: nie wiem skad..

Postprzez Justa » 16 paź 2010, o 21:40

Megie, normalnie jakbym czytała o nas... Nasz synek też w nocy jeździ po całym łóżeczku i obija się głową, nogami o szczebelki. Ochraniacze na niewiele się zdają - ale my mamy takie cieńsze, może to dlatego. W sprzedaży są też takie grubsze, podszyte grubą warstwą gąbki, które mogą nieco lepiej amortyzować uderzenia.

Myślę, że łóżeczko turystyczne dla takiego szkraba może być lepszym rozwiązaniem - a tak naprawdę nie będziesz wiedziała, póki nie spróbujesz. Nasz synek latem na wyjeździe spał w takim siatkowym turystycznym - co prawda wcale nie spał lepiej (wrażenia, nowe miejsce itp) - ale przynajmniej nie obijał główki o drewniane szczeble. Spróbujcie.

A z tym zmęczeniem rozumiem Cię doskonale. Nasze dziecko ma rok i 9 miesięcy - a noce, które przespało w całości, można policzyć na palcach...
Justa
 
Posty: 1884
Dołączył(a): 6 maja 2007, o 18:06

Postprzez caterpillar » 16 paź 2010, o 23:23

Megie jedno jest pewne podroze malego do waszego lozka to nie dobry pomysl,lepiej zorganizowac mu spanie w jednym-swoim lozku.

Kurcze moje lozeczko ma jakei 80cm na 1,50 jest duze ale to moze dzieki temu moje dziecko unieknelo obijania ;) teraz scagnelam boki i sluzy jao lozko...moze to bedzie dobre rozwiazanie-wieksze lozeczko.

I warto tez sprawdzic materac..moze sie wyrobil albo cos z nim nie tak

to apropos lozeczka

a inne powody to moze zmiana czasu na spanie albo jakas potrawa byt ciezko strawna,za duzo cukru tez nie sprzyja zasypianiu.

kombinuje :)

w kazdym razie wszystkiego najlepszego dla maluchow (chyba limonka pisala ,ze tez ma impre :wink: )

:misiu: :misiu:
Avatar użytkownika
caterpillar
 
Posty: 7067
Dołączył(a): 29 maja 2008, o 16:15
Lokalizacja: część świata

Postprzez limonka » 17 paź 2010, o 04:29

hej dziewczyny impra byla super!! goscie dopisali!! jedzenie bylo fajne no i elmo tort zrobiony przez mojego meza sisotre (ona jest ccukiernikiem) cudny!! dopiero co sie rozeszli a ja siadlam do kompa:)

apropo ochraniaczy to ja mam bardzo grube i dosc szerokie, wiec maly nigdy sie nie obija:):) buziakI!!!
Avatar użytkownika
limonka
 
Posty: 4007
Dołączył(a): 11 wrz 2007, o 02:43

Postprzez Bianka » 17 paź 2010, o 11:38

Cat to takie łóżeczko co rośnie razem z dzieckiem:) powinniśmy takie kupić ale u nas drogie są...może pozniej jak się w końcu uda odbić:/

Limonko cieszę się że impra udana:)

Ale mam dziś śpiący dzień, o 8 zrobiłam mleko dla dzidzi i małż nakarmił, potem padłam, a mąż zabrał dzidzię na godzinkę:) przebrał kupę i znowu będzie karmić oł jeee 8) kocham niedzielę:)
Avatar użytkownika
Bianka
 
Posty: 5298
Dołączył(a): 11 maja 2007, o 20:29
Lokalizacja: nieokreślona

Postprzez caterpillar » 17 paź 2010, o 19:32

Limonko to fajnie ,ze impra udana !!

Bianka my nasze lozeczko kupilismy przez internet z materacem i z baldachimem oraz tymze protektorem szczebelkowym :)

fakt ,ze jakosc materaca nie byla powalajaca ale to wszystko kosztowalo nas jakies 500 zl na polskie..no i fakt sluzy do teraz ;)
Avatar użytkownika
caterpillar
 
Posty: 7067
Dołączył(a): 29 maja 2008, o 16:15
Lokalizacja: część świata

Postprzez Megie » 17 paź 2010, o 20:09

hmmm....
czy lozeczko 120cm dlugie jest za male na rocznego szkraba, ktory ma wzrost teraz moze okolo 80cm..??? narazie jest jeszcze za maly aby wyjac szczebelki..
jak kupowalam te ochraniacze to wydawaly mi sie grube, ale coz ja niedoswiadczona matka..pierwsza wyprawka nie zawsze idealna..mam nadzeje ze przy drugim dziecku, troche lepiej bede przygotowana..

M ostatnie 2 tygodnie pracowal na nocki po 12godz. codziennie..a od jutra ma miec 2 tyg wolnego...mam nadzieje ze uda nam sie Mlodego ustawic z tym spaniem..
ostatnio mu sie poprzestawialo..w dzien tez juz duzo krocej spi..widocznie wiecej niepotrzebuje..no ale w nocy moglby ladnie spac- nie pogniewalabym sie..

Bianko mam nadzieje ze nie masz nic przeciwko ze pisze w Twoim watku..a swoja droga to bardzo sie ciesze, ze masz dzidziusia! Gratuluje z calego serca..niewiedzialam bo dawno tu niezagladalam.

do bardziej doswiadczonych mamusiek..Kiedy sie lek separacyjny wylacza?? Synkowi sie wlaczyl na maksa gdzies miesiac temu..to znaczy ciagle ja pod obserwacja a jak tylko znikam to placz..mozliwe ze te kiepskie noce to wlasnie przez to..wczesniej M wstawal do Oliwiera czesto a jak sie ten lek wlaczyl to tylko przy mnie sie uspokaja i zasypia dalej..przy M plakal..zobaczymy jak teraz bedzie...bo jak byl mniejszy to nie robilo mu roznicy czy ja czy M - bylo dobrze..
Megie
 
Posty: 1479
Dołączył(a): 11 maja 2007, o 15:24
Lokalizacja: nie wiem skad..

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Dyskusyjne

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 27 gości

cron