---------- 14:04 16.10.2010 ----------
Moj mąż kąpie dziecko, bawi sie z nim. Kocha, prztula, tanczy, ubiera, przewija. ...ale na Boga on charuje 10 godzin dziennie fizycznie. Czasem dłużej. Nie jestem bestią by w nocy go zganiać z łóżka.
---------- 14:05 ----------
Moje dziecko ma ponad 2 lata i też nie spie ciągiem dłużej niż 3 h bo budzi się nadal i wtedy potrzebuje bliskości. Nie ty pierwsza Bianko i nie ostatnia wiec sie tak nie użalaj.
---------- 14:09 ----------
I nie generalizuje moich wypowiedzi, bo czuje sie obrażona uznaniem, że jeśli "facet nie wstaje w nocy do dziecka" to znaczy ze nie utrzymuje z nim więzi. Więzi to nie tylko wyciąganie kup. Można bez tego być niesamowicie związanym z dzieckiem. Obrażacie mnie tym stwierdzeniem, wiec i ja pozwolę sobie Was poobrażać. Jesteście lenie śmierdzące i tyle. Wykorzystywaczki bezwzględne. Być może macie mężów którzy się w pracy opierniczaja i mogą w nocy też nie spac!!!!!!! Bye. Takie forum to gówno nie forum. Nie macie dla nikogo zrozumienia. Nawet dla własnyh mężów!!!
---------- 14:16 ----------
W tej chwili mój mąż usypia dziecko, a ja siedze przy kompie. Tak własnie brakuje mu więzi z dzieckiem. Jesteście obrzydliwe, Potraficie tak obrazic człowieka. Za nic. Bez powodu. Poczujcie więc jak ja sie czuje i poczytajcie moje obeligi, tak jak ja wielokrotnie czytałam wasze.