Gratuluję, że momentami udaje Ci się nie myśleć o przeszłości. To dobry znak. Wydłużaj te momenty
Każdy ma "sposób" na siebie. Dobrze, że alkoholu już do tych sposobów nie zaliczasz. Jeśli izolacja i gry Ci pomogą to bardzo dobrze, że tego chcesz. Potrzebujesz czasu żeby sie wyciszyć, poukładać wszystko na nowo. Jeśli unikasz kontaktów ze znajomymi z powodu tego, że nawiązywaliby w rozmowie do tematu Twojej byłej, to wydaje mi się, że dobrze zrobisz. Wrócisz do nich, gdy takie tematy nie będą Cię raniły aż tak bardzo.
Ale może jednak nawiążesz jakieś nowe kontakty na studiach? Może poznasz kogoś ciekawego (nie koniecznie kobietę), kto pozwoli Ci się oderwać od rzeczywistości? Najgorszą rzeczą jest pogrążanie samego siebie w cierpieniu, a ulga czasami przychodzi niespodziewanie. Nie zamykaj się więc całkowicie, bo to co się wydarzyło to nie koniec świata.