---------- 18:41 28.09.2010 ----------
Asa, bardzo Ci dziekuje za odpowiedz. Troche mnie uspokoilas
.
Wlasnie caly czas zastanawialam sie, czy w innych schorzeniach depersonalizacja jest rowniez stanem nienaturalnym i niechcianym dla chorych, czy jest to rownie meczacy i czasem koszmarny stan zarowno np dla nerwicowcow i schizofrenikow.
Niestety juz dwa lata mam depersonalizacje, raz silniejsza, raz slabsza, caly czas jestem na lekach albo zmieniam leki., bo nie ma oczekiwanego skutku .wlasnie jestem na citalopramie, minely juz cztery miesiace, z poczatku wydawalo mi sie,ze cos pomga, jednak od miesiaca jest coraz wiecej koszmarnych dni, takich,ze chcialabym tylko lezec i nigdzie nie wychodzic. Wczoraj wlasnie mialam okropny dzien, wszyscy byli tacy obcy i nierealni,ja rowniez, ze balam sie,ze naprawde zaraz cos zrobie strasznego, staram sie uspakajac,ze to choroba i stad glupie mysli, ale depersonalizacja nie mija i nie mam na nia zadnego wplywu. chocbym starala sie jakos myslec pozytywnie, uspakajac, ona jest i czasem mimo wszystko, mimo mojej walki sie poglebia.dzis bylo ciut lepiej ale mimo wszystko daleko do normalnosci
a Tobie Asa po jakim czasie pomoglo, bralas leki? rozumiem,ze wysilek fizyczny Ci duzo pomogl?
pozdrawiam
---------- 18:48 ----------
i bardzo dziekuje za artykul