Sinusoida, to pragnienie, żeby kobieta "była dziwką w łóżku", to w moim odbiorze jest bardzo instrumentalne nastawienie do partnera - szczególnie według mnie do kobiety, której seksualność zazwyczaj trochę bardziej subtelnie chyba się wyraża niż męska...
ja rozumiem, żeby facet w trakcie współżycia pokierował partnerką w taki sposób jaki mu odpowiada i jeśli jej również, to OK - mogą sobie poszaleć na dziko i ona może przez chwilę być tą "dziwką"... itd...
ale wyrażenie takiego oczekiwania plus przerzucenie na Ciebie zadania by poszukiwać jak mu dogodzić, to jakoś tak mi się dziwnie kojarzy, że... faktycznie mogłabyś "dziwkę" z siebie zrobić idąc tym tropem za jego sugestią... może nie dziwkę tylko taką "suczkę", jak to dzisiaj młodzież określa...
więc co... akrobacje różne masz wyczyniać, wić się u jego stóp, rekwizytów nakupować, szokujące różne scenariusze, pornosy włączać do tego i wibratory... taaa? a on będzie na to patrzył i... sobie Ciebie "ważył, mierzył", i oceniał... no sorry, ale coś tu jest grubo nie tak - z Jego strony moim zdaniem a Ty się jakby dajesz w to wkręcić w sensie poczucia jakichś wyrzutów czy brania odpowiedzialności na siebie... uważam, że dobrze, że nie posunęłaś się tak daleko, że tej "dziwki" z siebie w łóżku nie robisz, bo dopiero byś się fatalnie poczuła, gdybyś zobaczyła w Jego oczach zaskoczenie, pogardę, albo rozbawienie - bo akurat byś w Jego "repertuar" nie trafiła...
nie tędy droga według mnie...
albo wzajemne wyjście do siebie i delikatne, z fantazją i czułością stopniowe dopasowanie swoich wzajemnych potrzeb i granic... - i to jest chyba prawidłowo i tak jest kiedy jest miłość...
albo już lepiej wziąć sobie na wstrzymanie i pogodzić się, że nie całkiem i nie zawsze w tej czy innej sferze jesteśmy zaspokojeni i nie próbować mechanicznie i instrumentalnie "wyciskać" tego z siebie czy z partnera różnymi sztuczkami i sposobami, bo według mnie to jest... jakieś nie wiadomo co... a przy okazji można sobie nie chcący krzywdę jakąś zrobić - w sensie tego, co się będzie działo w relacji i w sferze intymnej...