witam,
pisałam już kiedyś swoją sytuację w temacie "chcę zniknąć"... teraz piszę ponownie...
mianowicie nic się nie zmieniło... tęsknię strasznie za ex i nadal go kocham. myślałam, ze po dwóch miesiącach od rozstania będzie lepiej, ale mam wrażenie, że jest coraz gorzej... nigdy niczego nie żałowałam, nawet popełnionych błędów... teraz żałuję po raz pierwszy.. żałuję, że kiedy jeszcze byliśmy razem, ale wszystko wisiało na włosku nie rzuciłam wszystkiego i nie wyjechałam za nim do USA...
teraz chcę mimo wszystko wyjechać i prawda jest taka, że chciałabym go odzyskać... o niczym innym nie marzę, bo nic nie sprawia mi radości...
powiedzcie mi proszę, czy napisać mu, że nadal go kocham, tęsknię... czy zapytać, czy on nadal kocha mnie i czy uważa, że istnieje jeszcze dla nas jakaś szansa? bo jeśli tak to wyjadę, żeby tylko być z nim...
tylko boję się, ze jak szczerze i otwarcie o wszystkim powiem, o tym jak jest mi źle bez niego i że wszystko inne nie ma znaczenia to tylko się upokorzę i całkowicie stracę szansę na to, żeby go odzyskać, bo przecież jak ktoś podaje się na tacy to przestaje być interesujący i mężczyzna już całkowicie traci zainteresowanie...
nie wiem co robić, prosze poradźcie, bo nie chcę jeszcze bardziej pogrążyć całej sytuacji...
chcę go odzyskać, tylko nie wiem jak...