moje zaczyna znowu kochac tak jak kiedyś nie dlatego, ze ktoś coś robi tylko z ato że był
nie wiem czy to dobrze...jest troszke połamane ale znowu sie składa....co prawda zauważyłam, ze niesttey po kazdej operacji sklejania go do kupy, nie ma jakiegoś małego elemenciuku ale zawsze znajdzie sie inny...to chyba coś na rodzaj doświadczenia czy wniosku zakleja puste miejsce
teraz czekam aż moje serce będzie mogło pukać z caą intensywnośćią hehe .......
to jeśli chodzi o jego uczuciowość bo jeśli by spojrzec na sam organ to zawsze kaoś nie tak z nim był stąd moze nerwica
i jego ciągłe walenie jak coś nie tak jest