Dziwna sprawa!!!

Problemy z partnerami.

Postprzez limonka » 13 wrz 2010, o 13:23

bianko,

nieladnie tak za twoimi plecami:( pozyczka, eks dziewczyna....smierdzi kombinatorstwem...wyloz kawe na lawe i tyle:(

pozytywnieinna..trzymam a ciebie kciuki:)
Avatar użytkownika
limonka
 
Posty: 4007
Dołączył(a): 11 wrz 2007, o 02:43

Postprzez Bianka » 13 wrz 2010, o 14:13

Kuurrrcze napisałam tyle i skasowało się:(

Pozytywna my chyba musimy zamieszkać blisko siebie:(

Woman wiem że ta praca jest nienormalna ale że tylo godzinna jest to na 100% pewne, znam żony kolegów z pracy i kolegów i były na temat godzin pracy i tego co w firmie sie dzieje wielokrotnie rozmowy...druga sprawa jest taka że on ucieka, że można czasem się postawić i wynegocjowac dzień wolny np po 23 godzinach w pracy, nie zrobił tego bo nie chciał być z nami w domu i teraz to widzę:(
Blanko ja jej nie znam ani ona mnie więc to że ona się do mnie nie odzywa mnie nie dziwi...innych dowodów niestety nie znajdę...ostatnio też atakował że komórka ale wcale to nie wysunęło się na 1 plan, wtedy też mówiliśmy że jak mu powiem to będzie bardziej pilnował telefonu ale jak widać nie pilnuje wcale bardziej:/ Z nią nie mam zamiaru się kontaktować a jego odwracanie kota ogonem mnie już nie interesuje, bo WIEM już teraz napewno że to nie żaden Mateusz:(

Nie wiem w sumie co ma dać ta rozmowa, co by nie powiedział i tak będzie zle i tak:( nie wiem nawet co bym chciała usłyszeć bo już wszystko jest jasne...czy to romans czy tylko flirt to rzuca taki cień, taką rysę, ja mu już po prostu nie ufam i ufać nie będę:(
Avatar użytkownika
Bianka
 
Posty: 5298
Dołączył(a): 11 maja 2007, o 20:29
Lokalizacja: nieokreślona

Postprzez blanka77 » 13 wrz 2010, o 14:43

Zaufanie to jeden z podstawowych filarów w związku. Brak zaufania prowadzi wcześniej czy później do katastrofy.
Jak Ty chciałabyś rozwiązać swój problem, o czym myślisz, jakie masz plany?

Nie jest wyjściem wyprowadzka do rodziców bez załatwienia sprawy na miejscu.

Wg mnie, skoro nie będzie awantury o komórkę, powinnaś mu powiedzieć, że wiesz o kłamstwie z MATEUSZEM, pożyczanych pieniądzach i jeśli podstawą waszego związku ma być kłamstwo to Ty dziękujesz bardzo. Bo do tej pory tak było. Albo on wydorośleje, albo niech się sam bawi w tej swojej piaskownicy ze swoją ex, skoro tak im dobrze.
Avatar użytkownika
blanka77
 
Posty: 3210
Dołączył(a): 1 wrz 2010, o 12:38

Postprzez doduś » 13 wrz 2010, o 14:57

Ty nie jesteś wobec niego fair, bo przegladasz jego telefon. On niejest wobec Ciebie fair.
Zaproponuj rozmowę na dwa tematy. Pierwszy to ten, że przejrzałaś jego telefon.
A drugi to ten że on Cię oszukuje
Trzeci narodzi się sam, czyli rozmowa o przyszłości i braku zaufania, szczerosci, otawrtosci i intymnosci w waszym zwązku
doduś
 
Posty: 1119
Dołączył(a): 5 sty 2010, o 10:16

Postprzez Filemon » 13 wrz 2010, o 15:37

a ja bym zrobił taką akcję...

powiedziałbym:

- kochanie muszę Ci się przyznać... coś mnie podkusiło i poszperałam sobie w Twojej komórce - ot tak sobie, a to tu a to tam zajrzałam, jakiegoś smsa przeczytałam sobie i tyle... ale teraz mam cholerne wyrzuty sumienia i muszę Ci się do tego przyznać, bo się tak bardzo czuję winna za tą moją babską wścibskość, no nie powinnam naprawdę, przepraszam, wybaczysz mi...? ;) itd. itp... ale naprawdę się nie gniewasz...? no nie wiem co mnie naszło... głupio zrobiłam naprawdę...

NOOOO.... i jak już szanowny pan mąż w zadziwieniu Twoją wielką skruchą Ci wybaczy wspaniałomyślnie, to wtedy...

- a wiesz, ten Mateusz, z którym w nocy rozmawiasz, kasę mu w tajemnicy przede mną pożyczasz a on Ci mówi, że o sexie za dużo myślisz... to przecież jest... Basia Kwiatkowska (tu właściwe imię i nazwisko), Twoja była dziewczyna - ona płeć zmieniła?? - zaproś go może do nas, to byśmy sobie we troje porozmawiali... ;) o czym? no tak ogólnie, co teraz dalej z Tobą, ze mną i... z Mateuszem! no i jeszcze z naszym maleńkim dzieckiem, szanowny mój mężu...

tak bym go zrobił! :P

tylko wtedy może zacząć się piekło... i to byłby dobry pomysł, gdyby nie było dziecka... a skoro masz maleńkie dziecko, to chyba lepiej byłoby najpierw przygotować sobie zaplecze u rodziny, żeby w razie czego dostać wsparcie i mieć gdzie się wycofać na wszelki wypadek... bo może się okazać, że trudno Ci wytrzymać pod jednym dachem... :(

możliwe też, że na przykład czasowa separacja mogłaby Twojemu mężowi trochę klepki na właściwe miejsce ustawić i zweryfikowałby swoją postawę - ja bym tego nie wykluczał; czasami ludzie robią błędy, ale się potem reflektują... warto by to sprawdzić i umiejętnie mężowi w tym pomóc... ;)

P.S.

nie dziwię Ci się, że straciłaś zaufanie... możliwe, że to nie jest romans, ale moje zaufanie też zostałoby poważnie podkopane w takiej sytuacji - bo takie czy inne, ale to są jednak kłamstwa i tyle.... :(
Avatar użytkownika
Filemon
 
Posty: 3820
Dołączył(a): 2 gru 2007, o 20:47
Lokalizacja: Matka Ziemia :)

Postprzez blanka77 » 13 wrz 2010, o 15:44

---------- 15:39 13.09.2010 ----------

Filemon napisał(a):
nie dziwię Ci się, że straciłaś zaufanie... możliwe, że to nie jest romans, ale moje zaufanie też zostałoby poważnie podkopane w takiej sytuacji - bo takie czy inne, ale to są jednak kłamstwa i tyle.... :(


Zgadzam się w 100% z Filem.

---------- 15:44 ----------

To wszystko trzeba wyjaśnić, bo innego wyjścia nie ma.
Avatar użytkownika
blanka77
 
Posty: 3210
Dołączył(a): 1 wrz 2010, o 12:38

Postprzez kajunia » 13 wrz 2010, o 16:06

Chyba najlepiej postawić sprawę jasno. Ja również myślę, że najlepszym wyjściem to rozdzielić dwa tematy, jak tu sugeruje doduś. Raczej nie wygląda to na zdradę, nawet nie wygląda to na flirt (chyba). Ale na pewno to jest kłamstwo, które rodzi brak zaufania :(
Avatar użytkownika
kajunia
 
Posty: 517
Dołączył(a): 22 gru 2008, o 10:14

Postprzez mahika » 13 wrz 2010, o 17:50

Nie, no chyba dośc chodzenia w kolo księcia na paluszkach. Tak jak poprzednicy, uważam że czas wyłożyć kawę na ławę.
Nie opowiadaj, grzebałam w telefonie i przeprowadziłam śledztwo. Może "wiem że Mateusz to ..." wystarczy żeby zacząć rozmowę?
Avatar użytkownika
mahika
 
Posty: 13346
Dołączył(a): 7 maja 2007, o 16:07

Postprzez Bianka » 13 wrz 2010, o 17:52

Filemon to jest dobry pomysł tylko że ostatnio jak się przyznałam że przejrzałam jego tel. to nie miałam wyrzutów sumienia :? z powodu tego co znalazłam więc jak tak zacznę to od razu mnie przejrzy...on ciągle kłamie i notorycznie:( po drugie boję się jego wybuchu agresji która może się pojawić jak go przyprę do muru bo niestety jak już tu kiedyś pisałam bywa że ma z tym problem:( poza tym dzwonił i mówil ze dzis będzie pozno ale jutro za to ma wolne i tego też się boję że będzie dwu dniowa awantura jak dziś zacznę..
Oczywiście ja wiem i do tego nie musicie mnie przekonywać że muszę sprawę wyjaśnić bo trzymać tego w sobie i udawać greka nie będę i tak potrafiła...po prostu boję się tego co on mi może powiedzieć:(
Doduś wiem że nie przegląda się czyiś telefonów i do głowy by mi to nie przyszło gdybym go tyle razy nie przyłapała na kłamstwach różnego rodzaju:(w obliczu tego co on wyprawia moje przewinienie robi się śmiesznie małe...
Avatar użytkownika
Bianka
 
Posty: 5298
Dołączył(a): 11 maja 2007, o 20:29
Lokalizacja: nieokreślona

Postprzez Filemon » 13 wrz 2010, o 19:55

Bianka, kłamstwo i agresja, to faktycznie nieciekawe zestawienie.... :?

cokolwiek zrobisz, na pierwszym miejscu miej na uwadze dobro własne i dziecka - taka moja rada - i zabezpieczaj się maksymalnie...

jak trzeba, to może i przez jakiś czas przemilcz - ale tylko na zasadzie czasowej i doraźnej, bo na dłuższą metę się wykończysz i zaszkodzisz dziecku żyjąc w takim stresie i dusząc w sobie emocje...

to trzeba wyjaśnić, według mnie, ale przygotować sobie najpierw grunt i "zabezpieczyć tyły"...

trzymaj się i... dzielna bądź!
i pamiętaj kto jest na pierwszym miejscu...

:kwiatek2: :slonko:
Avatar użytkownika
Filemon
 
Posty: 3820
Dołączył(a): 2 gru 2007, o 20:47
Lokalizacja: Matka Ziemia :)

Postprzez Bianka » 13 wrz 2010, o 20:34

Dzięki Fil
Miałam cały dzień żeby przemyśleć działanie i chyba się "zamroziłam" nie czuję nic w związku z tym wszystkim:( i nadal nie wiem jak to rozegrać...dziś to nie nastąpi bo on wróci kolo 24:/ jutro caly dzien będzie w domu, zadeklarowal zajecie się dzieckiem a ja mam się kurowac, boję sie awantury i to jest jakas ironia w tym wszystkim bo to on jest winien a nie ja:(
Avatar użytkownika
Bianka
 
Posty: 5298
Dołączył(a): 11 maja 2007, o 20:29
Lokalizacja: nieokreślona

Postprzez woman » 13 wrz 2010, o 20:39

Bianko, myślę że ta sytuacja obnaża w dość oczywisty sposób role jakie przyjmujecie w Tym małeżństwie.
Nie jest normalnym fakt, że to Ty boisz się podjąć temat w obawie przed awanturą.
Przecież to on jest teraz na tej zagrożonej pozycji, a przynajmniej tak byc powinno.
Avatar użytkownika
woman
 
Posty: 923
Dołączył(a): 26 sty 2009, o 21:12

Postprzez Filemon » 13 wrz 2010, o 21:19

Kiedy już zdecydujesz się na rozmowę, to możesz spróbować najpierw zawrzeć z Nim umowę: - że masz mu coś ważnego do powiedzenia, ale tylko pod warunkiem, że wysłucha Cię SPOKOJNIE I SPOKOJNIE I BEZ AWANTUR odpowie Ci na to, co masz mu do powiedzenia... i że prosisz Go o to, żeby się do tego zobowiązał i Ci to obiecał... a jeśli nie, to rozmowy nie będzie - dopóki On nie obieca, że możesz się czuć przy nim spokojnie i bezpiecznie...

może jakoś tak...?

z tym, że jeśli on notorycznie kłamie, to nawet jeśli dotrzyma słowa i awantury nie będzie, no to pewnie będzie się wykręcał na wszystkie sposoby... a Ty masz dowód tylko na to, że to są JAKIEŚ KOMBINACJE, ALE JAKIE DOKŁADNIE tego nie wiesz...

masz pełne podstawy, żeby powiedzieć mu:

- nie ufam Ci, ukrywasz przede mną, że kontaktujesz się ze swoją byłą dziewczyną, udajesz, że tego nie robisz... dzwonisz do niej w nocy, pożyczasz pieniądze bez mojej wiedzy (mimo, że nam czasami nie całkiem wystarcza)... jest w tym jakiś fałsz i Twoje kłamstwo... nie wiem jak daleko się posunąłeś, ale w takiej sytuacji nie umiem Ci wierzyć a prawdziwy, wartościowy związek bez zaufania jest niemożliwy... nie przetrwa też miłość bez zaufania... dlatego musisz tą sprawę wyprostować i to sama nie wiem jak, bo nadużyłeś moje zaufanie poważnie - zastanów się nad tym i zaproponuj co zamierzasz zrobić, żebym znowu mogła Ci ufać i czuć się z Tobą jak z oddanym mi i nie oszukującym mnie mężem...

a gdyby zaczął coś o Twoim zaglądaniu w Jego telefon, to bym powiedział:
- masz rację, takiej kontroli w ogóle nie powinno być w związku, w którym nie ma krętactw, nieuczciwości i w którym jest zaufanie, ale właśnie się okazało, że w naszym związku nie ma zaufania i są krętactwa i nieuczciwość... co zatem proponujesz...?

coś w tym rodzaju...

i wiesz co Bianka...? wydaje mi się jednak (nie jestem pewien, ale tak intuicyjnie...), że w tym momencie przydałaby się SEPARACJA... żeby On przeżył Twoje oddalenie się i widział oraz czuł, że sprawa jest poważna a żadne dalsze kłamstwa czy agresja nic mu nie pomogą...

pogadaj jeszcze z kimś o tym... bo mnie się wydaje, że Ty powinnaś przeprowadzić z Nim taką rozmowę i się czasowo odseparować (to chyba powinno być połączone jedno z drugim), z nadzieją, że wtedy ON ZACZNIE RATOWAĆ Wasze małżeństwo, jeśli mu zależy, i zrobi wszystko, żeby naprawić to co zrobił nieuczciwie wobec Ciebie oraz przywrócić Twoje zaufanie...

wydaje mi się, że bez tego, sensownego małżeństwa już z Was by nie było, ale ja bym popytał jeszcze jakiejś mądrej, doświadczonej osoby, do której masz zaufanie...
Avatar użytkownika
Filemon
 
Posty: 3820
Dołączył(a): 2 gru 2007, o 20:47
Lokalizacja: Matka Ziemia :)

Postprzez woman » 14 wrz 2010, o 12:32

Jak tam Bianko, trzymasz się jakoś? Rozmawialiście?
:serce2:
Avatar użytkownika
woman
 
Posty: 923
Dołączył(a): 26 sty 2009, o 21:12

Postprzez Bianka » 14 wrz 2010, o 12:42

Jeszcze nie, czekam na odpowiedni moment:/ gadalismy tylko o kolezance ktorej chlopak dzwoni do bylej i powiedzial ze to nie w porzadku itp wiec go pytalam a jak tam Twoje byle, masz z ktoras kontakt, zaprzeczal i w ogole sie oburzyl ze to nie jest mile ze mu zadaje takie pytania...:(
Avatar użytkownika
Bianka
 
Posty: 5298
Dołączył(a): 11 maja 2007, o 20:29
Lokalizacja: nieokreślona

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Problemy w związkach

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Michaelvog i 58 gości

cron