no teraz to już koniecznie trzeba tu wziąć bociana na etat...
a tak serio, to... wcale mi jakoś dzisiaj nie jest do śmiechu...
byłem dziś u terapeutki, do której chodzę od niedawna i z którą spotkania dają mi coś więcej niż tylko wygadanie się i wyrzucenie z siebie swoich problemów... i wyszedł dziś ze mnie jakiś głęboki, duży smutek...
tak mi chodzi po głowie takie zdanie: - życie jest takie smutne bez... miłości... i nie mam tu na myśli jedynie ani przede wszystkim miłości partnerskiej...
życie jest takie smutne bez miłości między ludźmi i w świecie, w którym brak wzajemnego zrozumienia, wsparcia, solidarności... delikatności i wrażliwości człowieka na człowieka...