sam wiesz lepiej - znasz swoje prywatne granice...
moim zdaniem wszystko jest dla ludzi - trzeba tylko znalezc "zloty srodek" - taka rownowage we wszystkich aspektach zycia.
wyliz sie z ran. zagoja sie powolutku, ale przemysl tez sobie wszelkie konsekwencje.
wierze, ze Twoje czarnowidzenie i wpedzanie sie w samodestrukcyjne zachowania sa chwilowe - no bo przeciez pomimo wszystko i wszelkich egzystencjalnych dylematow - chcesz zyc!
trzymaj sie mocno, Loki. szkoda byloby Cie stracic.