sala nr. 5 / Sanatorium Pod Zwiędłym Filemonem... ;-))

Problemy z partnerami.

Postprzez Filemon » 3 wrz 2010, o 20:21

---------- 19:30 03.09.2010 ----------

marie, tej dziewczynie z kolejki być może chodziło o "amarant"... :)
to jest taki kolor gdzieś pomiędzy czerwienią a mocnym różem

jeśli chodzi o tę wyliczankę cech wymarzonego mężczyzny, to rzuciło mi się w oczy, że to jest... KOMPLETNIE NIEMOŻLIWE, jak mi się zdaje, żeby taki mężczyzna, czy w ogóle człowiek, istniał na tej ziemi, albowiem zauważ, że tam są wyliczone NIEMAL SAME SPRZECZNOŚCI!!! - właściwie ktoś z takim charakterem, to musiałby być... jakiś super neurotyk! :haha:

---------- 20:21 ----------

a propos pięknych kolorów, ale i ciekawych kształtów - słyszeliście o czymś takim, co się nazywa fraktale? to są obrazy tworzone na jakichś tam wzorach matematycznych, które charakteryzują się pewną powtarzalnością elementów... jakoś nieprecyzyjnie to wytłumaczyłem, bo sam dobrze nie wiem co to jest... :lol: ale dam kilka ładnych, ciekawych próbek - voila! :D

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek


Obrazek


Obrazek


Obrazek


Obrazek



Obrazek

Obrazek


MNIE FRAKTALE FASCYNUJĄ, dlatego nie mogłem się oprzeć, żeby nie wkleić tu paru przykładów... :)

Admin jak zobaczy to mnie pewnie zabije... :P
Avatar użytkownika
Filemon
 
Posty: 3820
Dołączył(a): 2 gru 2007, o 20:47
Lokalizacja: Matka Ziemia :)

Postprzez ewka » 3 wrz 2010, o 23:01

To ja proszę, abyście obejrzeli to. Mnie zgięło.
http://www.dailymotion.pl/video/x9vhz4_video_creation
Avatar użytkownika
ewka
 
Posty: 10447
Dołączył(a): 4 maja 2007, o 18:16

Postprzez Filemon » 4 wrz 2010, o 00:09

zdolna facetka i efektowny pomysł... :)
Avatar użytkownika
Filemon
 
Posty: 3820
Dołączył(a): 2 gru 2007, o 20:47
Lokalizacja: Matka Ziemia :)

Postprzez marie89 » 4 wrz 2010, o 13:52

;)

Nie, nie Filemonie.. To nie był "amarant"... Właśnie nie... Wymówiła taką nazwę, że poczułam się niczym kosmitka nie na swojej planetce... Jak spojrzałam na ten pasek od zegarka to powiedziałabym, że był po prostu biały... Cóż, nieważne Mnie kolory aż tak nie fascynują więc mogę ich nie znać :lol:

***

Co do wyliczanki... To był to tekst lekko ironiczny. Taki, który w pewien sposób krytykuję zarówno mężczyznę jak i kobietę.. Ale ma w sobie nutkę prawdy. A mianowicie- czasem mamy tak kosmiczne wymagania względem siebie i drugiego człowieka..

To coś w stylu- mieć ciastko i zjeść ciastko...
Chce się więcej niż się ma.. więcej niż można dostać.. lub na odwrót- gdy się ma za dużo, czujemy przesyt.. I tak w kółko- niezrozumiały pościg...

***

Jak się czujecie tej wrześniowej soboty?

Ja obudziłam się już zmęczona i z bólem głowy. Dziwne rzeczy... ehh

A teraz ze stosu zajęć wyrwałam się na 5 minut i czytam.. ciekawy artykuł o szczęściu...

" Czym jest szczęście?
- Muśnięciem. Przebłyskiem w szarzyźnie rzeczywistości. Wiatrem w polu."

"- Czy szczęście wymaga miłości?
- Każdy ma swój smak, gust, potrzeby. Czasem szczęściem jest inny człowiek, a czasem samotność. Czasem zmiana, a kiedy indziej stablizacja. Raz miłość, raz jej brak."

" Musimy nauczyć się jednostkowego doświadczenia- jak mierzyć się ze swoim własnym życiem. W osobistej targaninie śmiercią, z losem, z pracą i cierpieniem musimy się nauczyć negocjacji o swe przeznaczenie, targowanie się o swoje osobiste, niepowtarzalne prawo we wspólnocie. A także rozmowy z innymi.

Szczęście wymaga trudu, walki."

prof. Zbigniew Mikołejko


Zaciekawił mnie...
marie89
 

Postprzez żabka » 4 wrz 2010, o 21:59

sobota?

zaspana rano szybko wybiegłam na autobus, i znów się spóźniłam.
pojechałam empekien nr 5 i patrzę na komórkę jest 8.25
- uff zdążę na zajecia.. [8.30]
wbiegam do sali i patrzę.. ee to mogłam sie soóxnic wszystkich jeszcze nie ma..

Zaczęłam wczoraj Studium cyfrowych procesów graficznych..
zmęczona ale happy :)
dziś : -> ojj w niedzielę znowu wstawanie..:) zajecia tylko do 13.30 :wink:
Avatar użytkownika
żabka
 
Posty: 205
Dołączył(a): 14 lip 2009, o 14:48
Lokalizacja: w krainie żubra, pingwina i niedźwiedzi

Postprzez Filemon » 4 wrz 2010, o 22:16

marie89 napisał(a):Jak się czujecie tej wrześniowej soboty?


ja czułem się dennie przez cały niemal kolejny dzień...

i nagle, gdzieś tak z godzinę temu... nagłe objawienie! :)

ULGA!

wczoraj na fali emocji nabluzgałem internetowo mojemu ex... wywaliłem mu tak totalnie i od serca w obcesowej brutalnej formie - ale zero złośliwości - szczera prawda, tyle że momentami po chamsku... i napisałem, że WIĘCEJ NIE CHCĘ GO JUŻ ZNAĆ...

i dzisiaj nagle... po tych tygodniach i miesiącach męczarni z powodu naszego rozdzielenia się i jego bezdusznych, okrutnych zachowań nagle.... UŚWIADOMIŁEM SOBIE JAKIE TO ŚWIETNE WSPANIAŁE UCZUCIE, KIEDY MI JUŻ NA NIM PRZESTAJE ZALEŻEĆ! :) kiedy godzę się z tym, że go już nie chcę i nie będę pragnąć - że każdy z nas pójdzie sobie w swoją stronę i... pies mu mordę lizał :D - całkiem przyjemne określenie, jak dla mnie, bo mnie kiedyś moja ukochana suka bokserka buźkę wylizała i to było bardzo przyjemne! :D

co za ulga - zrezygnować i odpuścić... darować sobie palanta - obojętne mi już czy zło, które mi robił wynikało z choroby czy z jego podłości - nawet jeśli z choroby i zaburzeń, to nic mnie już to nie obchodzi - NAWET NIE PRÓBOWAŁ SIĘ LECZYĆ (poza jednym incydentem, na który go z wielkim trudem namówiłem!), więc co to za różnica... ktoś kto jest chory i ma tego świadomość (a on ma!) i nie leczy się a na skutek swoich zaburzeń robi drugiemu człowiekowi krzywdę, to dla mnie podły kutas, niewart tego żeby się z nim więcej zadawać a nawet zastanawiać się nad jego chorobą, itd...

pieprzę go serdecznie i szczerze... i nie chcę już więcej mieć z nim do czynienia... mam nadzieję, że nieprędko uda mu się nabrać kolejnego frajera takiego jak ja, który się na niego załapie i pozwoli mu się dręczyć i pastwić nad sobą, bo będzie sobie wszystko tłumaczył jego chorobą i problemami... :?

ano to się tu dzisiaj co nieco zwierzyłem... i bardzo dobrze!

nawet jeśli będę miał jeszcze nawroty... to to co poczułem dzisiaj i tutaj zapisałem będzie dla mnie pocieszeniem i drogowskazem... :)

pozdrawiam wszystkie skołatane dusze a w szczególności te w podobnej sytuacji do mnie...

:serce:
Avatar użytkownika
Filemon
 
Posty: 3820
Dołączył(a): 2 gru 2007, o 20:47
Lokalizacja: Matka Ziemia :)

Postprzez żabka » 4 wrz 2010, o 23:19

wow
Fajnie.

czekam takiej chwili kiedy nie będzie mi zależeć na słowach i opiniach paru osób, którymi się aktualnie jeszcze przejmuje,
Avatar użytkownika
żabka
 
Posty: 205
Dołączył(a): 14 lip 2009, o 14:48
Lokalizacja: w krainie żubra, pingwina i niedźwiedzi

Postprzez ophrys » 5 wrz 2010, o 01:45

Filemon

Dzięki, wyraziłeś moje myśli :-)

:serce2:
Avatar użytkownika
ophrys
 
Posty: 1346
Dołączył(a): 10 paź 2008, o 14:18

Postprzez marie89 » 5 wrz 2010, o 19:54

---------- 19:50 05.09.2010 ----------

:serce: Filemonku... Bardzo dobrze, że to z siebie wyrzuciłeś...

Wyrzuciłeś z siebie... Nawyrzucałeś mu. Prawdę.. całą.. Bolesną ale prawdę...

I wyzwoliłeś się.. To wielki i dobry krok naprzód. Tak myślę i czuję czytając Twoje słowa.

Zaimponowałeś mi.

Trzymam za Ciebie kciuki. Za miłość i szczęście dla Ciebie...

Obrazek

---------- 19:54 ----------

Za szczęście dusz spragnionych ciepłych uczuć... Zasługujemy na szczęście :slonko:
marie89
 

Postprzez Filemon » 5 wrz 2010, o 21:28

---------- 21:09 05.09.2010 ----------

marie89 napisał(a):Za szczęście dusz spragnionych ciepłych uczuć... Zasługujemy na szczęście :slonko:


..... :)

ophrys i marie - dzięki!

zatem... za szczęście i pomyślność!!

Obrazek

---------- 21:28 ----------

a do winka... może jakieś dobre ciacho?
kto dziś chętny...? :D
Obrazek
Avatar użytkownika
Filemon
 
Posty: 3820
Dołączył(a): 2 gru 2007, o 20:47
Lokalizacja: Matka Ziemia :)

Postprzez marie89 » 5 wrz 2010, o 21:55

niby na "diecie"... ale tak apetycznie wygląda.. te ciacho...

chętna jestem :wink:

i z pełnym brzuszkiem... słodko spać ;)
marie89
 

Postprzez kici » 7 wrz 2010, o 18:37

no co to za piekne fotki wisza tu na scianach :)
i nawet winko jest i ciacho z truskawkami :lol:
to ja winko poprosze i wygodne lozeczko bez kocyka, bo zbyt goraco....

i troche sily tez poprosze i odwagi tez - najlepiej w kapsulkach, bo ja nie chce Filemonowych zastrzykow!! :wink:
Avatar użytkownika
kici
 
Posty: 588
Dołączył(a): 11 wrz 2009, o 23:38

Postprzez zizi » 7 wrz 2010, o 23:44

a tequila może być?? :D

przyniosłam.....żeby pobyć Tu z Wami :)
Avatar użytkownika
zizi
 
Posty: 1189
Dołączył(a): 23 wrz 2007, o 16:37
Lokalizacja: z ... Polski

Postprzez żabka13 » 8 wrz 2010, o 11:36

Witajcie,

Ja tez chce do Was!!!

Na razie nic nie wnoszę, ale chciałabym spokoju wyciszenia i zapomnienia o wszystkich moich problemach.
Połozylabym się na lozeczku i przespała wszystko.
Czasami wydaje mi sie, zwłaszcza rano, ze to co mi sie wydarzylo to tylko zły sen. Ale niestety tak nie jest....

Ide do Was i już. A na pewno kiedyś coś ciepłego i miłego przyniosę.
Na razie ja potrzebuję tego ciepła, bo nie mam go...
ŻŻŻŻŻZZz
żabka13
 
Posty: 40
Dołączył(a): 8 lip 2010, o 14:36
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez żabka » 8 wrz 2010, o 18:06

no i kumpela przyszła..:)
fajnie nie jestem sama..wśród żab :D
Avatar użytkownika
żabka
 
Posty: 205
Dołączył(a): 14 lip 2009, o 14:48
Lokalizacja: w krainie żubra, pingwina i niedźwiedzi

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Problemy w związkach

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: miayasogiuz, Michaelvog i 48 gości