Powiedzcie mi....

Problemy związane z uzależnieniami.

Powiedzcie mi....

Postprzez mahika » 1 paź 2007, o 11:16

Czy to jest uzależnienie? jest ktoś kto od jakiś nie wiem 7-8 lat pali zioło, robi to np. przez miesiąc średnio co dwa dni,a potem odstawia i np. 2-3 miesiace nie pali? Nie mów o tym, w miare normalnie funkcjonuje, twierdzi że lubi palić i już. Nic wiecej nie berze. Dla mnie narkotyk to narkotyk, nienawidzę, ale zastanawiam sie....
Avatar użytkownika
mahika
 
Posty: 13346
Dołączył(a): 7 maja 2007, o 16:07

Postprzez ewa_pa » 1 paź 2007, o 11:27

Nałóg to zakorzeniona dysfunkcja sprawności woli przejawiająca się w chronicznym podejmowaniu szkodliwych dla organizmu decyzji, które są sprzeczne z przesłankami rozeznania intelektualnego. jesli wezmiesz pod uwage powyzsza definicje...to jest to nałog bo nie jest tu pisane o czestotliwosci ale o powtarzalnosci tych zachowań
Avatar użytkownika
ewa_pa
 
Posty: 812
Dołączył(a): 30 sie 2007, o 21:15
Lokalizacja: bielsko

Postprzez bunia » 1 paź 2007, o 22:43

Uzaleznienie :!: ....kontrolowane chodz ja nie lubie tego okreslenia....np. "starzy" narkomani maja doswiadczenie i potrafia kontrolowac nalog przez co jest mniejsze dla nich ryzyko przedawkowania no i troche dluzej zyja.
Pozdrowka :wink:
Avatar użytkownika
bunia
 
Posty: 3959
Dołączył(a): 5 maja 2007, o 09:19
Lokalizacja: z wyspy

Postprzez desiderata » 6 paź 2007, o 15:01

A mi sie wydaje ze to zależy od podejścia , mi sie palenie znudziło a paliłam dużo zielonego , nie paliłam przez rok potem znowu parę razy przypaliłam , zdarzało sie ze nawet codziennie a potem miałam 10 miesięcy przerwy i zapaliłam ze 4 razy, znam ludzi którzy pala i nie są uzależnieni , to jest jak z alkoholem można go pic okazyjnie i nie uzależnić sie i można zostać alkoholikiem tak samo jest z paleniem
Avatar użytkownika
desiderata
 
Posty: 259
Dołączył(a): 5 maja 2007, o 17:38
Lokalizacja: Śląsk

Postprzez ramona » 7 paź 2007, o 02:38

Duzo czytalam na temat jarania - interesowalam sie na ten temat z wiadomych powodow - moj byly lubil sobie przypalic...On jara od 10 lat - tzn. jara z przerwami, ale zawsze do tego wraca - nieraz mial ciagi, ze jaral codziennie, nieraz raz w tygodniu, pozniej pol roku nie jaral - bo chcial przestac, ale znow do tego wrocil...Ta milosc do marihuany u niego zawsze gdzies gleboko byla - tagi w telefonie z logiem maryski, wyczulony na obrazki i wszystko co zwiane z tym...
Juz nie chodzi, czy to nalog czy nie - bo palacy zawsze beda sie wypierac i twierdzic, ze maja nad tym kontrole, ale tak nie jest niestety...To uzaleznienie psychiczne - niekiedy gorsze od fizycznego...
A pozatym nie dam sobie powiedziec, ze dlugoletnie jaranie nie zostawia sladow w psychice - czeste zmiany nastrojow spowodowane brakiem thc w organizmie, nerwowosc, amotywacja itd...
Avatar użytkownika
ramona
 
Posty: 278
Dołączył(a): 14 maja 2007, o 15:35

Postprzez bunia » 7 paź 2007, o 10:28

Ramona..bardzo dobrze to ujelas.....najlepiej trzymac sie od tego z daleka :twisted:
Avatar użytkownika
bunia
 
Posty: 3959
Dołączył(a): 5 maja 2007, o 09:19
Lokalizacja: z wyspy


Powrót do Uzależnienia

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 7 gości

cron