Lara - tez mi sie podoba
i chyba jesli kiedys kupie psa to tez ja nazwe Lara
moja Larka byla Labradorka...czarna
a ja przyznam szczerze, ze wbrew mojemu nickowi jakos bardziej lubie psy jak koty. Koty mnie zawsze drapia
no i kocham papugi, kanarki i rybki - ktore w moim domu zawsze byly razem z psem
Ok, glosno nie bede mowic co to za miasto w ktorym mieszkasz, niech kazdy sam zgadanie
a tu gdzie ja mieszkam...co by tu porobic wieczorem. generalnie to ja bym Cie zaprosila na taras z ktorego mozna 'podziwiac" ladujace badz startujace samoloty co kilka minut
, pole golfowe, maly skwerek i jakies trzecioligowe boisko z knajpka w ktorej codziennie grilluja do rana
mieszkam na takim troche odludziu, wiec spacer noca wyglada jak spacer na wsi
cisza, spokoj i tylko 2 bary w okolicy - a i tak daleko ode mnie. z tymi barami to naprawde szok, bo w Hiszpanii generalnie na kazdej ulicy barow jest wiecej niz mieszkan w blokach
ale jakbysmy pojechali do centrum, to wszedzie tlok i pelno ludzi i barow. ale koniecznie zawitalibysmy na na Plaza del Sol zeby zobaczyc Misia i slynna reklame - neon Tio Pepe - wpisany do rejestru zabytkow
pozniej waskimi, zabytkowymi uliczkami przeszlibysmy na "rynek" i usiedli w jednej z wielu kafejek. a po krotkim odpoczynku wybralibysmy sie w kierunku dzielnicy, gdzie praktycznie o kazdej porze dnia i nocy w barach jest tlok ze wzgledu na pyszne jedzenie - glownie owoce morze i przede wszytskim tanie
a tak wogole, to mam tu tyle ulubionych miejsc i barow, ze nie sposob to opisac
ha i teraz TY zgaduj jakie to miasto
a na bezsennosc, to ja juz probowalam to co piszesz tez. muzyka, ksiazki, filmy...i jakos sen nie przyszedl
nic chyba sie wybiore do apteki po cos mocniejszego na sen...napewno maja cos bez recepty - zreszta tutaj normalne jest to, ze antybioyki sprzedaja bez recepty a co dopier takie tabsy...
pamietam jak kiedys znajoma poszla do apteki po cos ziolowego na uspokojenie to jej dali Lorazepam
po ktorym chodzila jak duch...