Witam wszystkich
mam 27 lat, mgr, dobra praca, itd...
problem w tym ze nie mogę sobie ułozyc zycia. Objawia sie to tym ze kazda poznana dziewczyna nieczuje do mnie nic wiecej jak tylko tyle ze jestem fajnym kolegą, w pewnym sensie ich rozumiem-przeceiz niemozna sie zmusic do uczuc. Rozumiem ze moze neiwyjśc z jedna czy druga, ale przez kilka lat ja już spotykałem sie z około setka dziewczyn, scenariusz zawsze bywa podobny ze po około 2 meisiach spotykania sie jednak niema tego czegoś.... i tak kolejna, kolejna...Juz kilka dziewczyn z którymi sie spotykałem np 3 lata temu na naszej klasie zamieszcza zdjecia ze swoich wesel, do innych facetów cos poczuły a do mnie nie-nierozumiem poprostu tego, juz myslałem ze jest zemna cos nie tak, uczesczałem na grupy wsparcia, warsztatyy psychologiczne, ale wszytko jest okej. Jedynie udało mi sie przez cały ten czas stworzyc 3 zwiazki z dziewczynami które i tak sie zakonczyły po 2-3 miesiacach bo dziewczyny te okazały sie desperatkami które na siłe chiały miec faceta...
mam juz dośc poznawania nowych dziewczym, dosc chodzenia po klubach dyskotekach, prywatkach, poznawania na czatach nowych dziewczyn-chciałbym wkoncu stworzyc cos stałego...
wiem ze jest wiele osób które mi zazdrosci moje trybu zycie, neiraz słysze ty to masz zycie, cigle gdzies balujesz, dziewczyny zmienaisz jak renkawiczki itd...ale ja tego enichce-niedociera to do nich ze ja szukam 1 fajnej dziewczyny tylko co ztego jak z zadna nic niewychodzi...
moja ostani znajomośc takze, poznałem fajan dziewczyne zaraz na poczatku czerwca, spotykalismy sie, specery, kino, basen, imprezy.. wszystko normalnie, mielismy tez razem ejchac na mały wakacyjny wyjazd na koniec wakacji-ale oczywiscie wczoraj oświadczyła mi ze nic tego neibedzie, bardzo mnie lubi, uwielbia spadzac ze mna czas..itd ale niebudzi sie wniej zadne inne uczucie....no i znowu klapa
niema czegso takiego ze ja np naciskam czy cos takiego ze ktso sie wystraszy, poprostu wszystko układa sie normalnie tylko ze zawsze konczy sie klapa tak jak i w tym przypadku
mam już tego serdecznie dosc-niewiem kompeltnie jak moge zmienic swoje zycie
pomocy