sala nr. 5 / Sanatorium Pod Zwiędłym Filemonem... ;-))

Problemy z partnerami.

sala nr. 5 / Sanatorium Pod Zwiędłym Filemonem... ;-))

Postprzez Filemon » 9 sie 2010, o 18:59

sala nr. 5 :)

sanatorium pod Zwiędłym Filemonem... ;)

ODDZIAŁ OTWARTY - są jeszcze wolne łóżka...

-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-


zapraszam wszystkich a w szczególności niektóre wybrane osoby...
sądzę, że te o które chodzi same się domyślą... ;)

zapraszam do sali nr 5 (moja ulubiona cyfra po prostu),
na wygodne rozłożenie się na łóżku (jest jeszcze dużo wolnych! ;) ),
chwilę relaksu i pogawędkę o czym komu przyjdzie ochota...

liczę na to, że w takiej spokojnej, sanatoryjnej atmosferze naszego oddziału otwartego... ;) :lol: na świeżo zaścielonym, przytulnym łóżeczku może uda nam się parę rzeczy rozkminić - na przykład dlaczego nie udają się nam nasze związki - różne: przede wszystkim te najbliższe intymne ale może także przyjacielskie lub zawodowe i inne kontakty z ludźmi...
czego doświadczyliśmy, na ile siebie poznaliśmy, co nas boli, co cieszy a czego ważnego się już nauczyliśmy...
kto jest na jakim etapie...?
komu się już udaje!!! na ile i jak to osiągnął - co zrozumiał i naprawił w sobie i w swoim życiu...

a jeśli nawet się nie uda odkrycie ameryki, to może po prostu trochę o tym pogadamy, pośmiejemy się, popłaczemy, siostra przyjdzie zastrzyk zrobi... tabletki poda... ;) i potem łatwiej siem uśnie... :D

no to na tyle

tak jakoś to sobie wymyśliłem - najwyżej temat przepadnie gdzieś tam w otchłaniach archiwum... :)

-=-=-=-=-=-=-=--=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-
-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-

teraz wychodzę na przepustkę, bo czeka mnie niezła przeprawa... W ZWIĄZKU o charakterze hmm... można by rzec służbowym - relacja trochę taka jak w pracy... boję się tego, bo czuję, że mogę zostać zaatakowany a nie jestem dziś na to zbytnio przygotowany... najchętniej właśnie wskoczyłbym tutaj do łóżka, na sali nr. 5, nakrył się ciepłym kocykiem i poczekał, że może ktoś zajmie łóżko obok z chętką na pogawędkę a te wszystkie trudne sprawy niechby tam sobie gdzieś zostały w dalekim świecie z dala ode mnie... ;)

tymczasem zmykam a wieczorem zajrzę na salę...

ciekawym, czy kogoś zastanę... :)

no to ryzyk-fizyk - wpuszczam temat...
Avatar użytkownika
Filemon
 
Posty: 3820
Dołączył(a): 2 gru 2007, o 20:47
Lokalizacja: Matka Ziemia :)

Postprzez ewka » 9 sie 2010, o 20:29

Świetnie!

Pomyślałam, że może troszkę zajmę się wystrojem, aby stworzyć sprzyjający nastrój... ściany w kolorze rdzawo-pomarańczowym, kilka punktów świetlnych (bez górnego oświetlenia), duże okno z widokiem na jezioro i jeden duży kwiat doniczkowy. Stolik (lub stoliki), wygodne siedziska... no i łóżka.

Obrazek

Siadam na tarasie i patrzę na zachodzące słońce. W sierpniu zachody są jakieś takie "specjalne" - piękne są.


"Czego ważnego się już nauczyliśmy... "

Nauczyłam się być zadowolną ze swojego życia. Przestałam liczyć na to, że musi mi się spełnić ileś punktów, by zadowolenie "przyszło"... myślę, że nie umiałam patrzeć. To uważam za swój osobisty sukces - osobisty, bo dotyczący mnie od środka i niezależny od niczego.

Nauczyłam się... albo inaczej: przeczytałam gdzieś, że jednym z błędów kobiet jest to, że swoich mężow postrzegają nie jak MĘŻCZYZN, ale jak MĘŻÓW. I gdy to przeczytałam... to chyba o mnie pisali ;) Zaczęlam patrzeć inaczej i tym samym sama sobie zrobiłam niezły prezent.

No! Pierwsze koty za płoty :)
Avatar użytkownika
ewka
 
Posty: 10447
Dołączył(a): 4 maja 2007, o 18:16

Postprzez zizi » 9 sie 2010, o 21:00

:ok: :tak: wspaniały pomysł :gites:

chętnie przyłączę się
Avatar użytkownika
zizi
 
Posty: 1189
Dołączył(a): 23 wrz 2007, o 16:37
Lokalizacja: z ... Polski

Postprzez KATKA » 9 sie 2010, o 21:44

a ile wolnych miejsc jeszcze macie :wink: :roll:
KATKA
 
Posty: 3593
Dołączył(a): 23 maja 2007, o 20:00
Lokalizacja: Poznań

Postprzez Filemon » 9 sie 2010, o 21:48

łaaał... no widzę, że ewka nadałaś sali ducha i nabrała fantastycznego wystroju... w takim klimacie, szczególnie wieczorną porą naprawdę można się odprężyć... :)

a Ciebie zizi miło mi widzieć i czuj się jak u siebie, proszę :) ja Twojej historii dobrze nie znam, ale wiem, że wiele przeżyłaś i duuuuuże doświadczenie na pewno zdobyłaś...

ufff... a ja wróciłem właśnie po załatwieniu trudnej sprawy, w trudnej relacji z ludźmi i przyniosłem jedno spostrzeżenie - że warto jest w związkach z innymi ludźmi nie zadrażniać w kwestiach, które nie są kluczowe - warto odpuścić, czasem nawet coś przemilczeć, bo przecież drugi człowiek podobnie jak ja też ma jakąś tam swoją ambicję, nerwy, neurozy, itp. warto go czasem pod tym względem zrozumieć a wtedy od razu robi się przyjemniej i bliżej ku porozumieniu...

no to hycnę sobie teraz na do boooooskie, przygotowane przez ewkę łóżeczko w nastrojowym oświetleniu, przykryję się moim brązowo pomarańczowym kocykiem i może teraz zdrzemnę się trochę - ciekawe co mi się przyśni...

jak by się ktoś zjawił w międzyczasie, to można mnie obudzić - Filemon nie reaguje krwiożerczo w takich sytuacjach a jedynie otwiera szeroko oczęta i wypatruje kto zacz... :) ;)

miło mi, że troszkę nam się zaludnia nasza sala nr. 5 i że nabrała takiego ładnego wyglądu... ;)

p.s.

KATKA, zapraszamy i dla Ciebie oczywiście takie wspaniałe, przytulne i eleganckie łóżeczko wyszykowane przez ewkę także się znajdzie... :)
Avatar użytkownika
Filemon
 
Posty: 3820
Dołączył(a): 2 gru 2007, o 20:47
Lokalizacja: Matka Ziemia :)

Postprzez bunia » 9 sie 2010, o 21:52

hehe....oddzial otwarty......dla mnie powinien byc zamkniety :haha: ....


:papa:
Avatar użytkownika
bunia
 
Posty: 3959
Dołączył(a): 5 maja 2007, o 09:19
Lokalizacja: z wyspy

Postprzez Filemon » 9 sie 2010, o 21:55

oooo..... bunia!!! :D
bunia, możesz składać do nas tutaj podanie - my zbiorowo rozpatrzymy i orzekniemy - jeśli zapadnie decyzja, że przyda Ci się zamknięty, to nie ma sprawy - da się załatwić!! :lol:

witaj :)

zatem czekamy na uzasadnienie - dlaczego dla Ciebie ma być zamknięty - jednym słowem: co dolega...? :)
p.s. wal jak w dym - do odważnych świat należy... :)
Avatar użytkownika
Filemon
 
Posty: 3820
Dołączył(a): 2 gru 2007, o 20:47
Lokalizacja: Matka Ziemia :)

Postprzez bunia » 9 sie 2010, o 22:00

...co tu uzasadniac ? :D ....diagnoz nie powinno sie podwazac :D .... nieuleczalne przypadki izoluje sie :haha: ......

....pokoj sanatoryjny zapelni sie :wink: ......
Avatar użytkownika
bunia
 
Posty: 3959
Dołączył(a): 5 maja 2007, o 09:19
Lokalizacja: z wyspy

Postprzez Filemon » 9 sie 2010, o 22:03

no taaa..... ale my tak na wiarę mamy przyjąć, że nieuleczalne...?
temperaturę trzeba najpierw zmierzyć... powiedzieć aaaAAAAAA!
i dać trochę z siebie - przekonać współtowarzyszy, że izolatka się należy! :haha:
co słychać bunia? jak się dziś miewasz...? jaki miałaś dzień? :)
Avatar użytkownika
Filemon
 
Posty: 3820
Dołączył(a): 2 gru 2007, o 20:47
Lokalizacja: Matka Ziemia :)

Postprzez zizi » 9 sie 2010, o 22:10

Fil :lol: dzięki za zaproszenie

w takim "zwariowanym "towarzystwie trudno by było mi nie czuć się jak u siebie :lol: :lol:

a co do historii życiowej...każdy coś tam ma...

spodobał mi się kiedyś dialog na wyprawie w górach:

nasz przewodnik zapytał nową wędrowniczkę-dużo przeszłaś?

a ona ona na to-w górach ,czy w życiu? :lol:

.......wszystkie kocyki są brązowo pomarańczowe??hihi

chciałabym ..zielony....jak trawa :lol:
Avatar użytkownika
zizi
 
Posty: 1189
Dołączył(a): 23 wrz 2007, o 16:37
Lokalizacja: z ... Polski

Postprzez bunia » 9 sie 2010, o 22:11

dzien jak dzien :wink: .......byl ok. bo tak postanowilam :D .....
Avatar użytkownika
bunia
 
Posty: 3959
Dołączył(a): 5 maja 2007, o 09:19
Lokalizacja: z wyspy

Postprzez mahika » 9 sie 2010, o 22:13

pewnie nie jestem mile widziana, to sobie posiedzę na schodkach przed sanatorium, zapalę, posłucham o czym rozmawiacie i oddalę się do swojego piekiełka...
Avatar użytkownika
mahika
 
Posty: 13346
Dołączył(a): 7 maja 2007, o 16:07

Postprzez zizi » 9 sie 2010, o 22:14

coś Ty mahika..............wchodź :lol:
Avatar użytkownika
zizi
 
Posty: 1189
Dołączył(a): 23 wrz 2007, o 16:37
Lokalizacja: z ... Polski

Postprzez mahika » 9 sie 2010, o 22:16

ee, posiedzę na zewnątrz, dopóki nie zmarznę, a od fajek sen mnie zmorzy ;]
Avatar użytkownika
mahika
 
Posty: 13346
Dołączył(a): 7 maja 2007, o 16:07

Postprzez kici » 9 sie 2010, o 22:17

Oddzial Konika Filemona, robi sie calkiem przyjemny :lol:
jesli pozwolisz to i ja do Was zawitam...moze bardziej w roli obserwatora na chwile, bo jakos ostatnio czesciej mi sie zdarza narzekac niz cos sensowenego powiedziec niestety...

ale ewka, bardzo przytulny kącik urzadzila...teraz jeszcze tylko ktos moglby zarzucic jakas muzyczke :gites: i pelny relaks w sanatoryjnej sali nr 5 :)

mahika, co bedziesz na schodkach siedziec, zarzuc jakas muze :P
Avatar użytkownika
kici
 
Posty: 588
Dołączył(a): 11 wrz 2009, o 23:38

Następna strona

Powrót do Problemy w związkach

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 173 gości

cron