Boli

Problemy z partnerami.

Boli

Postprzez KATKA » 3 paź 2007, o 19:18

Siedzę i płaczę.......już tęsknie....pojechał...pewnie jeszcze wróci po reszte rzeczy..................Boże jakie to starszne.......już sama nie wiem co czuję......ból, żal czy to, ze jestem taka beznadziejna, ze nie daliśmy rady....że za 2 tygodnie miało być 6 lat........dlaczego mnie ranił....dlaczego nie mógł byc taki jaki obiecywał, ze będzie...................
Nie mam siły naprawdę....siedze sama z kotem i komputerem.......to wszystko co mi zostało :(
KATKA
 
Posty: 3593
Dołączył(a): 23 maja 2007, o 20:00
Lokalizacja: Poznań

Postprzez ewa_pa » 3 paź 2007, o 19:27

nie masz jeszcze nas Katka wiem to niewiele ale czasem cos daje wiesz zwiazki sa kruche i potrzebuja pielegnacji jak ogród...
Avatar użytkownika
ewa_pa
 
Posty: 812
Dołączył(a): 30 sie 2007, o 21:15
Lokalizacja: bielsko

Postprzez amari » 3 paź 2007, o 19:56

:pocieszacz:
amari
 
Posty: 9
Dołączył(a): 19 sie 2007, o 14:49

Postprzez bunia » 3 paź 2007, o 23:10

Katka.....za jakis czas spojrzysz na to inaczej.....teraz poplacz ale wierz mi milosc nie jedno ma imie :pocieszacz:
Avatar użytkownika
bunia
 
Posty: 3959
Dołączył(a): 5 maja 2007, o 09:19
Lokalizacja: z wyspy

Postprzez limonka » 4 paź 2007, o 00:13

katka..wlasnie wyladuj negatywne emocje chocby przez placz:(
Jam ysle ze ty porzebujesz czasu dla siebie..spokoju ktorego od dawna nie masz. Takie wzajemne szarpanie sie w prawo i lewo tylko cie mocniej rozstrajalo. 6 lat to dlugo....ale wzgledem calego zycia tak niewiele
:):):):)
Avatar użytkownika
limonka
 
Posty: 4007
Dołączył(a): 11 wrz 2007, o 02:43

Re: Boli

Postprzez ewka » 4 paź 2007, o 10:47

I co tam u Ciebie, KATKA? Wypłakałaś trochę? Zrobiło się ciut lżej?

Wiem, że takie "dlaczego" będzie męczyć trochę... ale czy warto? Stało się, a życie pędzi dalej - wypłaczesz do końca, to zobaczysz... że pędzi i dzień się wschodem cały czas zaczyna, a zachodem kończy. I od rana od nowa...

Buziak W I E L K I
:serce:
Avatar użytkownika
ewka
 
Posty: 10447
Dołączył(a): 4 maja 2007, o 18:16

Postprzez agik » 4 paź 2007, o 12:02

:pocieszacz:

Katka! Strasznie się szarpaliście.... Ty się strasznie szarpałaś...
Może to się jeszcze obroci na dobre?
Moze się jeszcze zejdziecie, moze nie...
Ja bardzo namawiam Cię na terapię...
Pisałam Ci już o tym wcześniej, nie będę sie powtarzać.
Zadbaj Kochana o siebie, bo widzę, że nie wyrabiasz (choc mozliwe, że mi się tylko zdaje).

Trzymaj sie Katka :pocieszacz:
agik
 
Posty: 4641
Dołączył(a): 5 maja 2007, o 16:05

Postprzez Pytajaca » 4 paź 2007, o 21:05

Zycze Ci zdrowia, spokoju i pogody ducha - odnalezionej kiedys gdzies...na pewno!
Avatar użytkownika
Pytajaca
 
Posty: 690
Dołączył(a): 19 maja 2007, o 18:34

Postprzez ewka » 4 paź 2007, o 22:11

KATKA... co słychać? Jak się miewasz?
:serce2:
Avatar użytkownika
ewka
 
Posty: 10447
Dołączył(a): 4 maja 2007, o 18:16

Postprzez KATKA » 4 paź 2007, o 22:49

---------- 22:47 04.10.2007 ----------

mam tyle myśli....dopiero wróciłam do domu, na razie próbuje to wszytsko uporządkować...jakoś poskładać...potzrebuję tego...potrzebuję też jego osoby...ale najpierw muszę się sama pozbierać, określić.....chciałabym Wam przekazać jakoś co czuję co myslę.....na razie nie potrafie......poza tym raczej nikt by mnie nie zrozumiał....lubie to miejsce bo nie musze nic udawać....nie muszę byc silna, samodzielna taka nad wyraz dorosła rozsąna jaka jestem w oczach innych na codzień.....tu nikt mnie nie oceni......mogę byc chwilę słaba....mogę......

---------- 22:49 ----------

Agik...widzisz ja w sumie nigdy nie wyrabiałam.....tak mi się zdawało...że jestem starsznie słaba...a jednak nadal jestem....to chyba jednak coś oznacza....tez myślałam o terapi...kiedyś chodziłam do psychologa-autoagresja czy jak to się tam fachowo nazywa ;) i co...namieszał mi jeszcze bardziej ale wiem przynajmniej, ze jesli sama nie znajde, odpowiedzi, to nikt tego z amnie nie zrobi......chciałabym znaleźc kogoś dobrego ale to szansa 1 na 100 a ja nie mam siły na ryzyko, na pomyłki ;*
KATKA
 
Posty: 3593
Dołączył(a): 23 maja 2007, o 20:00
Lokalizacja: Poznań

Postprzez Biedrona » 4 paź 2007, o 23:00

Katko!
potrzeba Ci teraz duzo spokoju, wyciszenia
swiat jest pelen niespodzianek i nigdy nie wiadomo kto jeszcze stanie na Twojej drodze.
badz dobrej mysli.
a dzis, jutro, i za tydzien zajmij sie tylko i wylacznie soba.
:pocieszacz:
Avatar użytkownika
Biedrona
 
Posty: 193
Dołączył(a): 7 maja 2007, o 19:50

Postprzez agik » 4 paź 2007, o 23:02

Katka, Kochana!
akurat na to musisz mieć siły! Na ryzyko i nawet na możliwość pomyłki...
Musisz!
Bo inaczej jak chcesz dalej żyć? Kiedy ( wydajesz sie) nie wiedzieć, na czym masz oprzeć życie?
Kiedy nie umiesz odpowiedzieć sobie na pytanie, czego chcesz...
Nawet nie (wydaje mi się) umiesz zdefiniować rzeczywistości...
Trzymaj sie Katka!
Wierzę, z eim prędzej zaczniesz, tym prędzej skończysz.
No i po mojemu ;)))- dobrze bedzie. Kiedyś będzie!!!
agik
 
Posty: 4641
Dołączył(a): 5 maja 2007, o 16:05

Postprzez KATKA » 4 paź 2007, o 23:09

a to ryzyko to chodziło mi o terapełte ;) żeby nie było....
ja jeszcze tego związku nie zkaończyłam...nie przestałam walczyc, chyba zbyt zawzieta jestem....myślę jednak, ze przyda nam się troche czasu.....mi już te pare chwil sporo dało wiec moze będzie jeszcze lepiej...kocham michała to się na razie raczaj nie zmieni...ale my troche musimy bo sama miłościa sie przezyc nie da...nie da się zbudowac dobrego związku a tego własnie chcę......tęsknie.....mam nadziję,z ę on też choc teraz ważniejsze jest dla mnie to co ja mam w głowie i jak to pozbierac do kupy :roll:
KATKA
 
Posty: 3593
Dołączył(a): 23 maja 2007, o 20:00
Lokalizacja: Poznań

Postprzez agik » 4 paź 2007, o 23:19

zaczęłaś już, więc teraz jakoś pójdzie.
trzymaj się dzielna dziewczynko
agik
 
Posty: 4641
Dołączył(a): 5 maja 2007, o 16:05

jesteś silna

Postprzez zizi » 4 paź 2007, o 23:20

Katka trzymaj się ,będzie lepiej...zobaczysz.


"Najciemniej jest przed wschodem slońca"

Wiem,że teraz jest ci ciężko,może to ta najczarniejsza godzina...potem powolutku będzie lepiej. :)
Zycie jest pełne niespodzianek.Tych złych,ale i tych dobrych.

Trzymaj się :pocieszacz:
Avatar użytkownika
zizi
 
Posty: 1189
Dołączył(a): 23 wrz 2007, o 16:37
Lokalizacja: z ... Polski

Następna strona

Powrót do Problemy w związkach

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 374 gości