wyprowadzka męża po 22 latach

Problemy z partnerami.

Postprzez ewka » 4 sie 2010, o 13:24

:serce2:
Avatar użytkownika
ewka
 
Posty: 10447
Dołączył(a): 4 maja 2007, o 18:16

Postprzez żabka13 » 6 sie 2010, o 16:23

Cześć wszystkim,

Dzięki za Wasze wsparcie, oczywiście czekam na jeszcze, bo wiele jeszcze przede mną.
Troche mnie nie bedzie na łaczach, bo wybieram się na zasluzony urlop.


Pozdrawiam serdecznie, Ż. :papa:
żabka13
 
Posty: 40
Dołączył(a): 8 lip 2010, o 14:36
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez Filemon » 6 sie 2010, o 20:28

zatem dobrego wypoczynku, odprężenia i radości chociaż z tej swobody, która przed Tobą i z przyjemnych urlopowych wrażeń...

mnie właśnie bardzo brakuje jakiegoś wyjazdu i oderwania się od codzienności... próbuję organizować sobie chociaż jednodniowe, albo parogodzinne wycieczki, chociaż małą przejażdżkę... ech... jak rozkosznie byłoby pojechać gdzieś na dłużej w jakieś przyjemne miejsce... :)

a dokąd się wybierasz...??
Avatar użytkownika
Filemon
 
Posty: 3820
Dołączył(a): 2 gru 2007, o 20:47
Lokalizacja: Matka Ziemia :)

Postprzez ewka » 6 sie 2010, o 20:33

A może razem pojedźcie? Jakby mnie stary puścił... zabrałabym się z Wami. Serio!
Avatar użytkownika
ewka
 
Posty: 10447
Dołączył(a): 4 maja 2007, o 18:16

Postprzez Filemon » 6 sie 2010, o 20:54

u mnie dwie przeszkody:

- resztki kasy
- matka "na pokładzie", niesamodzielna, w bardzo kiepskim stanie zdrowia, wymagająca codziennie wszelkiej pomocy...

dlatego tak sobie kombinuję tylko takie maleńkie wypady czy wycieczki
ewka, ale "jak by Cię stary puścił", to moglibyśmy się w jakiś weekend na taką jednodniówkę zorganizować - ja jestem z centralnego regionu Polski, nie wiem z jakich stron jesteś Ty - gdzieś tak w połowie drogi w jakimś przyjemnym miastku moglibyśmy się spotkać i spędzić parę przyjemnych godzin na czym dusza zapragnie, tak żeby potem na wieczór dotrzeć do domu...

nie tak dawno byłem na przykład w Kaliszu, który jest bardzo miłym niedużym, spokojny miastem, z przytulną, bardzo przyjemną starówką i bardzo ciekawymi starymi kościołami - było nie było... najstarsze polskie miasto! :) niewielka rzeczka, piękny duży park i przyjemne zakaMARKI ;) gdzie można się zaszyć pod drzewami na trawce i pogawędzić o czym dusza zapragnie...

niedrogie jedzonko i piwko... ;)

(coś mi się przypomina, że sikorka, której ostatnio coś tutaj nie widuję, ma chyba w profilu wymieniony kalisz właśnie i kielce... )
Avatar użytkownika
Filemon
 
Posty: 3820
Dołączył(a): 2 gru 2007, o 20:47
Lokalizacja: Matka Ziemia :)

Postprzez ewka » 7 sie 2010, o 10:34

Widzę Fil, że jakoś przypada Ci w udziale opieka nad starszymi paniami... po babci - mama. No tak czasami jest.

Ja jestem północno-zachodnia. Uwielbiam małe miasteczka i starówki... czuję w nich duszę. Moje miasto w czasie wojny zniszczone w ponad 70% - więc miejsc z duszą po prostu nie ma, jedynie pojedyncze perełki, ale one nie robią klimatu, niestety.

Może kiedyś, może kiedyś... eh :(

Miłego wypoczywania, Żabko. Oddychaj głęboko i podziwiaj świat - to najlepsze ładowanie akumulatorów!
Avatar użytkownika
ewka
 
Posty: 10447
Dołączył(a): 4 maja 2007, o 18:16

Postprzez żabka13 » 9 sie 2010, o 00:01

Witam,
Dzięki za mile slowa. Wybieram sie nad jeziora ze znajomymi.
potrzebna mi tylko pogoda i juz.
Musze nabrac duzo sil, bo beda mi bardzo potrzebne na dalszy przebieg wydarzen.
Ale najblizsze dni mam zamiar cieszyc sie natura i wypoczywac!!!

Wam tez zycze jak najwiecej nawet tych krotkich wypadow. duzo pogody ducha i dobrej aury na zewnątrz. :D

Do uslyszenia, Ż.
żabka13
 
Posty: 40
Dołączył(a): 8 lip 2010, o 14:36
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez ewka » 9 sie 2010, o 17:41

Do uslyszenia :)
Avatar użytkownika
ewka
 
Posty: 10447
Dołączył(a): 4 maja 2007, o 18:16

Postprzez Filemon » 9 sie 2010, o 17:49

do usłyszenia... hhmmm..... coś jak w radiu! :lol: :P

no to narka i pocztówkę znad tych jezior może jakąś wirtualną przyślij... ;) :)
Avatar użytkownika
Filemon
 
Posty: 3820
Dołączył(a): 2 gru 2007, o 20:47
Lokalizacja: Matka Ziemia :)

WITAM wszystkich!!!

Postprzez żabka13 » 27 sie 2010, o 14:12

Witam,
Właśnie wrócilam z urlopu. Niestety jak zwykle byl za krótki.
Bylo super, naprawde!!!. :) Pogoda, towarzystwo, ryby, grzyby, piekne lasy i jezioro!!! Bylam singlem posrod dojrzalych malzenstw. Troche bylo mi czasami smutno z tego powodu, ale staralam sie jak moglam, zeby sie wyluzowac i jak najwiecej wypoczywac w pojedynke... Bylo mi tam bardzo dobrze z daleka od szarej, a wlasciwie ciemnej rzeczywistosci.

Maz zlozyl pozew... , chociaz wiedzial, ze dla mnie to b. trudny i powazny temat... i nie jestem jeszcze gotowa na to wszystko... jesli w ogole mozna byc gotowym i przygotowanym na takie przejscia...

Poszukuje prawnika do pomocy. Moze macie kogos sprawdzonego.

Piszcie swoje opinie i info na ten temat.

Pozdrawiam wszystkich bardzo, bardzo serdecznie i trzymajcie za mnie kciuki i przesyłajcie mi dobrą energię oraz moc i siłę, bo bardzo tego potrzebuję!
ŻŻŻŻŻŻŻŻŻŻ
żabka13
 
Posty: 40
Dołączył(a): 8 lip 2010, o 14:36
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez Filemon » 27 sie 2010, o 20:18

pozdrawiam i rzecz jasna kciuki trzymam... :)

prawnika niestety nie umiem podpowiedzieć...
Avatar użytkownika
Filemon
 
Posty: 3820
Dołączył(a): 2 gru 2007, o 20:47
Lokalizacja: Matka Ziemia :)

Postprzez SSmutna » 27 sie 2010, o 23:22

Witaj Żabko,
przeczytałam cały wątek i zastanawiam sie czy mnie też to czeka?
My przeżyliśmy razem prawie 20 prawie szczęśliwych lat, podczas których on robił pieniądze i karierę (z powodzeniem) a ja zajmowalam sie domem zmuszona zapomnieć o sobie. Od dawna chciałam to zmienić i pomyślałam, że teraz jest dobry moment - okazało się że nie. Mojemu panu nie spodobał się mój pomysł na wyrażanie siebie i stwierdził, że jeśli się będę upierać przy swoim, to on odejdzie.
Zaskoczylo mnie, że można przekreślić tyle wspólnych lat z takiego powodu, ale czytając Twój wątek uderzylo mnie jeszcze coś innego - pewne odwrocenie sytuacji:
u nas niby to ja jestem zmęczona poprzednim modelem naszego związku, a mimo to, to on chce odejść. Dziwny jest ten swiat.... :shock:

Trzymaj się dzielnie Żabko!
Avatar użytkownika
SSmutna
 
Posty: 75
Dołączył(a): 8 sie 2008, o 16:48
Lokalizacja: Niebyt

Re: WITAM wszystkich!!!

Postprzez ewka » 28 sie 2010, o 00:32

żabka13 napisał(a):Bylo super, naprawde!!!.

No i fajnie! Akumulatory naładowane!
:buziaki:
Avatar użytkownika
ewka
 
Posty: 10447
Dołączył(a): 4 maja 2007, o 18:16

Postprzez żabka13 » 29 sie 2010, o 19:35

Witajcie,
Akumulatory naladowane.
Tylko cholernie boje sie kolejnych dni, zwlaszcza tej konfrontacji i sprawy w sadzie.
Zawsze jak ogladalismy jakis film z taka sytuacja mowilam mu, ze nie wyobrazam sobie jak to moze byc, ze ludzie najpierw sie bardzo kochaja, a potem sie wrecz nienawidza i przed obcymi ludzmi opowiadaja o swoim zyciu. W najgorszych snach nie myslalam, ze cos takiego moze mnie, a wlasciwie nas cos takiego spotkac. Koszmar!!!
Wiem, ze musze byc dzielna i twarda, ale cholera jakie to trudne...

Hej SSmutna,
Ja tez myslenie o sobie oddalalam na plan dalszy. Zawsze go wspieralam i ciagnelam do gory. Wierzylam w jego zdolnosci i umiejetnosci. Jak bylo zle kasowo i nie mial pracy - mowilam mu, ze to chwilowe i wszystko bedzie dobrze. I powoli malymi krokami wyszlismy z totalnego dolu. I kiedy poczul wieksza kase stwierdzil, ze sie oderwie od szarej rzeczywistosci....
Strasznie to smutne, bo ja zawsze stawalam za nim murem. I on o tym dobrze wie. Ale teraz nagle przeszlosc jest dla niego jest niewazna, tylko liczy sie przyszlosc.
Uwazaj na swojego meza, bo moze jeszcze warto zawalczyc o wasz zwiazek i uda sie go odbudowac. Jesli oczywiscie tego chcesz...
Trzymam kciuki, bo uwazam, ze nigdy nie jest za pozno i przezyte kilkadziesiat lat to nie kilka miesiecy (czy nawet lat) i trzymanie sie tylko za raczki. Ale dlugi zwiazek ma swoj bagaz dobrych i zlych przezyc, ktore powinny jednoczyc, a nie dzielic.
Swoja droga zawsze powtarzalismy sobie jak byly doly, ze jestesmy ze soba na dobre i na zle, a teraz jak sie zrobilo dobrze to mnie po prostu olal.
Mysle, ze chyba juz nikomu nie zaufam i chyba nikogo juz nie pokocham...

Pozdrawiam serdecznie i trzymajcie sie cieplo.
I oczywiscie piszcie do mnie, bo naprawde ta wirtualna znajomosc z Wami daje mi duzo!
ŻŻŻŻŻŻŻŻ
żabka13
 
Posty: 40
Dołączył(a): 8 lip 2010, o 14:36
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez zizi » 6 wrz 2010, o 11:02

żabko jak się czujesz?
Avatar użytkownika
zizi
 
Posty: 1189
Dołączył(a): 23 wrz 2007, o 16:37
Lokalizacja: z ... Polski

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Problemy w związkach

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 548 gości

cron