Czy nie zauwazyliscie, ze wiecej (chociazby tu) postów jest o tym,ze męzczyźni nie okazują uczuć, nie interesują się swoimi kobietami, nie doceniaja ich etc.
Mężczyźni raczej rzadko mowią czy piszą,ze nie sa kochani przez swoje kobiety. Nie piszą, ze kobieta np siedzi przed telewizorem i nie ma na nic ochoty itp.
Czy to dlatego,ze kobiety sa bardziej marudne i narzekaja czy może rzeczywiscie cos sie stalo z dzisiejszymi facetami?