---------- 21:58 31.07.2010 ----------
moze fakt wyluzuj i zajmij sie soba... olej go poniekad.. masz ochote na godzinna kompiel, dwie maseczki, piling, odzywki do wloskow i takie tam co pochlania czasem wiecej czasu jak sie chce i ma ochote i lubi. to rob to. on bedzie wolal co z toba. nic skarbie mam ochote na relaksacyjna kompiel.. wyjdz i porob to co lubisz, idz poczytaj ksiazke cos sie poucz, zaczniesz byc spiana a on przed telewizorem? 'skarbie ja ide spac idziesz?' jesli zzaraz albo nei teraz czy cos to buziak w policzek i dobranoc. badz mila kochana ale zyj wlasnym zyciem. nie inicjuj seksu narazie
ile taka sytuacja juz trwa??
ja kiedys tez mialam taki napad ze w ogole nie mialam ochoty sie dotykac czy kochac, nie i juz nawet nie moglam sie zmusic. a jestesmy dopiero rok. trzy tygodnie takiego celibatu ze no po prostu nie moglam sie zmusic bo ochota -100. :/ przeszlo... nie wiem skad sie wzzielo bo moj partner mnie i pociagal i w ogole wszystko bylo ok. ale mi sie nie chcialo.
nie naciskaj...
co do bolu plecow. moze rzeczywiscie go bolaly. ja mam problem z kolanami i przy wiekszym wysilku w pracy troche mam czasami pod wieczor lipke.. i w kazdej pozycji gdzie siedze nawet nie dam rady 5 razy sie ruszyc hehe... no niestety. zbyt bolesne to wtedy dla mnie i juz.
albo zrob cos takiego co mu jeszcze nie robilas zeby zachecic go do seksu i zobacz jak sie zachowa
jak cie perfidnie odepchnie no to juz problem, a jak wykaze chociaz troche ochoty albo chociaz samego zadowolenia z tego to chyba nie masz sie czym martwic.
---------- 22:00 ----------
no fakt ja sie produkuje a temat stary jak swiat ;/
wlasnie- po co odkopalas? i w dosc nie mily sposob skomentwalas. zal.