Znowu nie wypał

Problemy z partnerami.

Postprzez Filemon » 30 lip 2010, o 16:13

biscuit napisał(a):ja pewnie jeszcze milion razy podpadnę Filowi

zanim tę epopeję narodową napisze
8)


to będzie raczej powieść obyczajowa...

chociaż od kiedy jestem znów częściej na tym forum, to się zastanawiam nad czymś w rodzaju harequina.... ;) :lol: :P

tylko, że moja artystyczna wrażliwość, chyba by nie ścierpiała takiej prostytucji literackiej... LOL
Avatar użytkownika
Filemon
 
Posty: 3820
Dołączył(a): 2 gru 2007, o 20:47
Lokalizacja: Matka Ziemia :)

Postprzez marie89 » 30 lip 2010, o 20:06

Jaki Januszek?


Pan Januszek... Janusz Leon Wiśniewski- moje literackie odkrycie.. ZAKOCHAŁAM SIĘ - w jego książkach!!!! :serce: :wink:

Jego książki mają wszystkiego po trochu: odrobinę romantyzmu, ciut naukowości, szczyptę powagi i filozofowania, sporo uśmiechu, ironii, niezły kawałek pikanterii...

*jakby ktoś nie wiedział to dopowiadam- ja mam fioła na punkcie książek..
Sama też próbuję "pisać" Z zamysłem książki utwierdzam się od lat- tak więc Fil nie Ty jeden;) ale póki co jak jest wena- nie ma czasu, jak jest czas- nie ma weny...

Co do Fila - owszem, gładko mu to idzie... jak dla mnie jest jednak zbyt rooozzzciąąągnięęętyyy...

Rozciągniętyyyyy też może być- lubię rozwlekłe powieści..
Pisz FILEMONIE!!! ;)

Może Biscuit pożyczy. Albo Marie.


Jak Filemon już napisze swoje cudowne dzieło i BĘDZIE JESZCZE PAMIĘTAŁ O MARIE i wyposaży ją w egzemplarz.. To ok- pożyczę Ewka- nie będę "chomik".. pożyczę, a jakże.. Tylko cichoszzzzaaaa żeby Autor się aby o tym nie dowiedział...

PS: Muszę Cię Filemonku zmartwić niestety.. Każdy pisarz wydający swoje książki w jakimś stopniu podlega "prostytucji" literackiej"- zwłaszcza teraz gdy wydawnictwa wypijają krew z autorów i wywierają ogromną presję.. Aaa i jeszcze chyba trzeba zaznaczyć że pisząc oprócz tej "literackiej prostytucji", "presji marketingowej" autorzy podlegają także... ekshibicjonizmowi.. :mrgreen: :buziaki:


A wracając do tematu głównego.. Wolfspinder zaczynasz robić małe postępy.. To bardzo dobry znak. Oby tak dalej Wierzę Że Ci się uda;)
marie89
 

Postprzez Filemon » 30 lip 2010, o 20:26

---------- 20:20 30.07.2010 ----------

marie, to może ja będę pisał "do szuflady" a potem sobie sam wydam i ominę wydawnictwa... ;)

ekshibicjonizm... hmm... ja rozumiem przez to niezdrową przyjemność płynącą z obnażania tego, co u większości ludzi wywołuje poczucie wstyd albo potrzebę intymności i zachowania dla siebie...

ja myślę, że pisarz nie musi się aż obnażać - do tego stopnia, żeby naruszać swoją intymność (no i oczywiście warunkiem bycia pisarzem nie jest czerpanie z takiego obnażania przyjemności...) - wydaje mi się, że pisarz musi się po prostu otworzyć i dać przynajmniej cząstkę siebie i swojego wewnętrznego świata, ale może to zrobić w taki sposób, że nie będzie czuł uzasadnionego wstydu i w takich ramach by nie przekroczyło to jakichś jego osobistych granic głębokiej intymności i bezpieczeństwa...

tak mi się zdaje przynajmniej... :)

---------- 20:26 ----------

Marzę o cofnięciu czasu. Chciałbym wrócić na pewne rozstaje dróg w swoim życiu, jeszcze raz przeczytać uważnie napisy na drogowskazach i pójść w innym kierunku.

— Janusz Leon Wiśniewski
188 dni i nocy


- fajnie powiedziane... :)

Kobieta, aby pójść do łóżka z mężczyzną, potrzebuje bliskości, zaufania i poczucia więzi. Mężczyzna - przeważnie - potrzebuje tylko miejsca.

— Janusz Leon Wiśniewski
Czy mężczyźni są światu potrzebni?


- ale to już jest nieprawdziwe... no chyba, że statystycznie! ;)

Nie znam tego autora - czuję, że rozejrzę się za czymś jego autorstwa przy najbliższej wizycie w bibliotece...
Avatar użytkownika
Filemon
 
Posty: 3820
Dołączył(a): 2 gru 2007, o 20:47
Lokalizacja: Matka Ziemia :)

Postprzez marie89 » 30 lip 2010, o 20:38

Hmm.. Dobrze myślisz, ale ja miałam na myśli ekshibicjonizm w mniej patologicznej formie... Choć równie dosadnej w ingerencji w zachowanie człowieka.. Pisarz musi się w jakiś sposób otworzyć i coś pokazać.. Często pokazuje tylko tyle ile może i chce.. ale bywa też tak że raz da tyle ile trzeba a raz za dużo.. no i tacy mają przechlapane

Tobie to nie grozi. Nie bój nic.. Ale uprzedziłam w razie czego.

Pisz pisz- i "do szuflady" i na półeczki księgarni..
Ja czekam na gruby tomik:wink:


Nie znam tego autora - czuję, że rozejrzę się za czymś jego autorstwa przy najbliższej wizycie w bibliotece...


Koniecznie się rozejrzyj.. Tylko się nie przestrasz;) naprawdę w jego książkach jest wszystkiego po trochu- łącznie z pesymizmem i pikantnymi szczególikami... Ale to ostatnie akurat może być zachęcające hahah ;p

Nazwiska możesz nie kojarzyć ale książkę (i film na jej podstawie) pewnie już tak- "S@motność w sieci"
marie89
 

Postprzez Ladybird » 30 lip 2010, o 20:58

Super pozycja, uwielbiam Wisniewskiego , taki facet to marzenie kazdej kobiety. Rozumie nas.
mam jego ksiazki w bibliotece od dawna. Polecam.
Avatar użytkownika
Ladybird
 
Posty: 1115
Dołączył(a): 19 gru 2007, o 09:40

Postprzez marie89 » 30 lip 2010, o 21:29

Super pozycja, uwielbiam Wisniewskiego , taki facet to marzenie kazdej kobiety. Rozumie nas.


Marzeniem kobiet nie jest tyle on sam, co bohaterzy jakich kreuje w swoich książkach.. i idee jaki stara się urzeczywistnić...

No ale jak już się uprzeć- to Pan Januszko wolny jest...
Pełen wdzięku facet, ale dla mnie osobiście 'za stary'... i pracoholik :wink:
marie89
 

Postprzez ewka » 30 lip 2010, o 22:35

A Cielecka w "Samotności..." - bajka!
Przeczytałam książkę, a potem obejrzałam film... i spasowało mi się idealnie!
Avatar użytkownika
ewka
 
Posty: 10447
Dołączył(a): 4 maja 2007, o 18:16

Postprzez Ladybird » 30 lip 2010, o 22:56

Dla mnie nie za stary ,W sam raz, a skoro potrafi wykreowac takich bohaterow , to potrafi tez zrozumiec swoją potencjalną partnerkę.
Mimo wszystko , to marzenie , jak dla mnie osobiscie.
Avatar użytkownika
Ladybird
 
Posty: 1115
Dołączył(a): 19 gru 2007, o 09:40

Postprzez Filemon » 30 lip 2010, o 23:06

boooshhhh... jak ta ewka po wszystkich wątkach offfffuje! :haha: ;)
Avatar użytkownika
Filemon
 
Posty: 3820
Dołączył(a): 2 gru 2007, o 20:47
Lokalizacja: Matka Ziemia :)

Postprzez wolfspider » 31 lip 2010, o 22:16

Czuje sie samotnie i źle. :(
wolfspider
 
Posty: 250
Dołączył(a): 5 lis 2008, o 09:55

Postprzez marie89 » 31 lip 2010, o 22:35

---------- 22:33 31.07.2010 ----------

:pocieszacz:

---------- 22:35 ----------

Nie smuć się Wolfspinder :pocieszacz: :pocieszacz: :pocieszacz:
marie89
 

Postprzez wolfspider » 31 lip 2010, o 23:01

A wkurza mnie to ciągłe bycie samemu. Tyle razy się starałem chciałem to zmienić ale zawsze jest to samo. Moze sie nei nadaje do tekich rzeczy jak związki itp
wolfspider
 
Posty: 250
Dołączył(a): 5 lis 2008, o 09:55

Postprzez Filemon » 31 lip 2010, o 23:32

wolfspider, coś specjalnie dla Ciebie - coś czego się już dzisiaj prawie nie słyszy...

piękna, utalentowana dziewczyna z temperamentem... nieprzeciętny głos, wspaniała piosenka...
(jeśli Ci się spodoba, to łatwo wyszukasz więcej...)

http://www.youtube.com/watch?v=6kN0fuvZcVk

:)
Avatar użytkownika
Filemon
 
Posty: 3820
Dołączył(a): 2 gru 2007, o 20:47
Lokalizacja: Matka Ziemia :)

Postprzez wolfspider » 1 sie 2010, o 01:36

Niech mi ktos lub cos pomoże ja uż nie dam rady tak dalej życ. W kólko to samo caly czas sam odrzucany, z daleka od miłości. mam dośc takiego zycia.
wolfspider
 
Posty: 250
Dołączył(a): 5 lis 2008, o 09:55

Postprzez Filemon » 1 sie 2010, o 01:53

jeśli jest Ci aż tak źle samemu, to przecież możesz spróbować poznać jakąś dziewczynę, z którą mogłoby Ci się udać zbliżyć... nie Ty jeden jesteś sam - są też samotne kobiety, które również pragną być z kimś...

nawet jeśli to się na dłuższą metę nie uda, bo na przykład po jakimś czasie się rozleci, to może mimo wszystko przyniesie Ci to pewną ulgę...??

a w międzyczasie możesz działać z psychoterapią, na którą chodzisz (a jak ta nie pomoże, to może jeszcze jakiejś innej można by spróbować...), możesz czytać literaturę na temat swojego problemu, chodzić na grupy wsparcia, zbudować z kimś jakąś przyjacielską relację, która może też coś wniesie w rozwiązywanie Twojego problemu, itp... po prostu dać sobie jak największą szansę, by dotrzeć do źródeł Twojego złego samopoczucia i rozwikłać to jakoś ku lepszemu... :)
Avatar użytkownika
Filemon
 
Posty: 3820
Dołączył(a): 2 gru 2007, o 20:47
Lokalizacja: Matka Ziemia :)

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Problemy w związkach

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 47 gości