wolfspider napisał(a):.... ale jak aj bym się czuł gdybym ją przeleciał a potem powiedziała by, że i tak nic z tego nie będzie....
myślę, że nawet jeśli... jesteś rewelacyjny na tym polu...
to najwyżej miałaby ochotę na powtórkę (albo po jakimś czasie) a potem byłoby to, co już znasz na pamięć i co Cię wykańcza... tyle, że posmakowałbyś przez chwilę... ale przecież z głębszą więzią nie miałoby to nic wspólnego, bo nawet jeśli Ty byś to bardzo przeżył (nie tylko seksualnie), to można się domyślić, że w jej wnętrzu wyglądałoby to inaczej...
możliwe nawet, że ona nie odczuwałaby sama w stosunku do siebie niesmaku czy rozczarowania lecz... Ty...? zdaje się, że sam potrafisz to w sobie ocenić, co oznacza, że masz sporą samoświadomość i wyobraźnię...
idę już stąd, bo mi się podobasz... jeszcze się uzależnię!
p.s.
biscuit, ja bym chciał powieść napisać.... serio!
marzy mi się to już od paru lat, tylko wyobraź sobie... że nie wiem co ja właściwie bym miał w niej do powiedzenia...
(a wydawałoby się przecież, że miałbym... co nie?
)