Nowa świadomość seksualna

Problemy natury seksualnej.

Nowa świadomość seksualna

Postprzez aniś » 27 lip 2010, o 22:21

Zastanawiam się czy może naglezmienić się człowiekowi jego świadomość seksualna?
Przytoczę historię mojej koleżanki, która jest w toku. Dziewczyna dobiega 30, ma dzieci 7-letni związek, stabilne życie i nagle szuka niestabilności. Jej związek nie zawsze był łatwy, dogadywali się dobrze, ale jak się kłucili to ostro, wyzwiska z jego strony, sprawił jej wiele razy przykrość. Ostatnio mówiła, że miała dość i chciałaby w końcu spokoju i stabilności emocjonalnej. Mieli też ostatnio dużo kłopotów finansowych, który jej partner w większym stopniu przeżucił na jej głowę. Była tym zmęczona. Od niedawna pracuje, była cichą, nieśmiałą dziewczyną. W pracy poznała starszego pana o 20 lata, zadurzyła się w nim, do niczego nie doszło fizycznie. Dziewczyna jest skołowana, nie wie czy już kocha swojego partnera. Powiedziała mu, że chce odpocząć od niego, bo nie wie co czuje do niego, potrzebuje czasu, a on nalega, żeby została, bo on nie poczeka na nią i odejdzie od razu. Dziewczyna czuje się stłamszona, im bardziej on naciska, tym więcej ona ma niepewności. Powiedziała mi, że nic nie będzie tak jak dawniej, bo ona się zmieniła, nagle czuje się bardzo dobre w swoim ciele, podoba się sobie i nagle zaczeła przyciągać do siebie facetó jak magnes co jej się podoba. Zawsze była grzeczna, pożądna, wręcz święta, a teraz chce się upić, bo nigdy tego nie robiła, zaczeła nosić koronki, mieć fantazje erotyczne.
Ten pan zainponował jej silną budową ciała, mocnymi ramionami, poczuła, że chce być kobietą zdobywaną, wręcz zniewoloną. Poczuła, że może wpływać na mężczyzn swoim zachowaniem i ciałem, zaczeła dbać o siebie, chętniej z panami rozmawia, żartuje, w ogóle jest odwazniejsza.
Jej partner jest w szoku, powiedziała mu o tym flircie, on obiecuje jej poprawę ze swojej strony, ale ona się wacha, chce dystansu i odpoczynku, czy on powinien tak na nią naciskać, czy dać jej odpocząć od siebie?
Czy to jest jakaś rewolucja seksualna, czy zboczenie z jej strony? Może to przez pracę jej tak odbija, powiedziała, że się realizuje w niej i czuje doceniona.
Ten pan jest od niej starszy o ponad 20 lat, nadal do siebie dzwonią i rozmawiają, jak go nie widzi to jest ok, a jak go słyszy to ręce jej drżą. Mówi, że nie robi se już żadnych planów co do tego pana, cieszy się chwilą, która trwa i niczego nie żałuje. Powiedziała mi, że odkryła, że w seksie można się fajnie bawić w różne role- nie wiem o co jej chodziło dokładnie.
Co ja mam poradzić dokładnie przyjaciółce, bo się dziewczyna miota i nie wie co ma wybrać, czy powinna dać se czasu?
Skąd nagła taka zmiana upodobań seksualnych i osobowości?
aniś
 
Posty: 57
Dołączył(a): 25 lut 2008, o 18:33
Lokalizacja: Elbląg

Postprzez cvbnm » 27 lip 2010, o 22:25

zmiana osobowosci?

hm

moze sie wreszcie rozbudzila
cvbnm
 

Re: Nowa świadomość seksualna

Postprzez Filemon » 27 lip 2010, o 22:41

aniś napisał(a):.....
Czy to jest jakaś rewolucja seksualna, czy zboczenie z jej strony? Może to przez pracę jej tak odbija, powiedziała, że się realizuje w niej i czuje doceniona.
Ten pan jest od niej starszy o ponad 20 lat, nadal do siebie dzwonią i rozmawiają, jak go nie widzi to jest ok, a jak go słyszy to ręce jej drżą. Mówi, że nie robi se już żadnych planów co do tego pana, cieszy się chwilą, która trwa i niczego nie żałuje. Powiedziała mi, że odkryła, że w seksie można się fajnie bawić w różne role- nie wiem o co jej chodziło dokładnie......


seks, to według mnie nie to samo co zabawa...

rewolucja czy zboczenie...?? mnie troszeczkę pachnie tym drugim... w sensie, że odbieram tu jakieś spore problemy emocjonalne, które się przekładają na sferę seksualną chyba przynosząc w moim obiorze nie całkiem prawidłowe efekty... bo pozornie korzystne może nawet, ale wydaje mi się, że na głębszym poziomie nie są one korzystne i mogą prowadzić do niczego dobrego...
Avatar użytkownika
Filemon
 
Posty: 3820
Dołączył(a): 2 gru 2007, o 20:47
Lokalizacja: Matka Ziemia :)

Postprzez aniś » 27 lip 2010, o 22:56

W seksie też są gusta, a gusta też się zmieniają człowiekowi, tak ja uważam, myślę, że koleżanka weszław rutynę z partnere, ale otwarcie jej o to nie pytałam.
aniś
 
Posty: 57
Dołączył(a): 25 lut 2008, o 18:33
Lokalizacja: Elbląg

Postprzez bunia » 27 lip 2010, o 23:07

Moim zdaniem to ani rewolucja ani zboczenie....dziewczyna poprzez zainteresowanie 50latka obudzila sie z malzenskiego letargu i poczula atrakcyjna......zawirowalo w glowie i nie moze sie otrzasnac a klopoty w malzenstwie na pewno temu nie sprzyjaja.....moze nie wypadnie z zakretu, duzo zalezy tez od meza i Jego reakcji.
Avatar użytkownika
bunia
 
Posty: 3959
Dołączył(a): 5 maja 2007, o 09:19
Lokalizacja: z wyspy

Postprzez Filemon » 27 lip 2010, o 23:23

ale pod wpływem czego się "obudziła" czy rozbudziła...?
te "zabawy" w role, to... co konkretnie?
i jakie funkcje spełnia "bawienie się" seksem...?

mnie coś tu nie gra i nie wydaje mi się to iść w kierunku czegoś konstruktywnego...
Avatar użytkownika
Filemon
 
Posty: 3820
Dołączył(a): 2 gru 2007, o 20:47
Lokalizacja: Matka Ziemia :)

Postprzez cvbnm » 27 lip 2010, o 23:26

filemon...

kobiety sie rozbudzaja w relacji. facetow rozbudza ich narzad.
czy cos palnelam ?

to mnie skorygujcie
cvbnm
 

Re: Nowa świadomość seksualna

Postprzez Filemon » 27 lip 2010, o 23:32

aniś napisał(a):.....
Ten pan zainponował jej silną budową ciała, mocnymi ramionami, poczuła, że chce być kobietą zdobywaną, wręcz zniewoloną. Poczuła, że może wpływać na mężczyzn swoim zachowaniem i ciałem, zaczeła dbać o siebie, chętniej z panami rozmawia, żartuje, w ogóle jest odwazniejsza.
Jej partner jest w szoku.....


znaczy, że niby to jest taka RELACJA...? ;) (która rozbudza kobietę)
czy może to... plus relacja z partnerem - czyli... podwójna...?!

no to ja bym jednak chyba nie mógł być kobietą.... :lol: :P
Avatar użytkownika
Filemon
 
Posty: 3820
Dołączył(a): 2 gru 2007, o 20:47
Lokalizacja: Matka Ziemia :)

Postprzez cvbnm » 27 lip 2010, o 23:35

z partnerem to nie wiemy czy byla rozbudzona
a tu najwyrazniej - jest

u kobiet moze wystepowac relacja BEZ rozbudzenia

to przykre, ale funkcjonowalo tysiace lat

i nagle jak sie rozbudzi to moze byc szok

no ale ja wciaz strzelam

a nikt mnie nie koryguje

moze rano, jak sie zbudza, to biczyk pojdzie w ruch ;)
cvbnm
 

Postprzez Filemon » 27 lip 2010, o 23:39

no właśnie mnie to bardziej pod jakiś... biczyk podchodzi... :lol: "mocne ramiona" i "zniewolenie". niż pod coś co zasługiwałoby bardziej na miano głębszej RELACJI...

p.s.
czyli rozbudzenie BEZ relacji...
Avatar użytkownika
Filemon
 
Posty: 3820
Dołączył(a): 2 gru 2007, o 20:47
Lokalizacja: Matka Ziemia :)

Postprzez cvbnm » 27 lip 2010, o 23:47

partner po prostu byl nudny a tamten ma cos i ona sie pobudzila

nie wiadomo czemu, nie z powodu glebokich uczuc
ale z powodu instynktu

instynkt moralny nie jest....
mozna sie zniewolic "idealnym ja" do zwiazku pozbawionego namietnosci
by potem nagle eksplodowac w szoku ze sie odkrywa nature swoja.... wcale nie idealna...

?

czy juz cos kompletnie mieszam???
cvbnm
 

Postprzez Filemon » 28 lip 2010, o 00:04

no w takim ujęciu, jak powyżej, to siem mogem zgodzić... :)
Avatar użytkownika
Filemon
 
Posty: 3820
Dołączył(a): 2 gru 2007, o 20:47
Lokalizacja: Matka Ziemia :)

Postprzez bunia » 28 lip 2010, o 09:25

...no to cvbnm juz za mnie odpowiedziala :D :wink: .....
Avatar użytkownika
bunia
 
Posty: 3959
Dołączył(a): 5 maja 2007, o 09:19
Lokalizacja: z wyspy

Postprzez marie89 » 28 lip 2010, o 14:35

Po przeczytaniu postu głównego mam dwie skrajne teorie:

Twoja koleżanka albo zwariowała albo znormalniała... Ciężko stwierdzić dokładnie gdzie bliżej leży prawda..

Z jednej strony chyba dobrze, że nabrała pewności siebie, że widzi w sobie siłę kobiecości i jest z siebie zadowolona..

Ale z drugiej- wariować niczym gorąca piętnastka???

Podziwiać mężczyzn.. no zdarza się Zadurzyć- także.. Ale z dnia na dzień nagle zmienić życie kompletnie.. to już mi coś tu nie gra

Spodobała jej się adoracja.. poczucie niezależności.. Kto by sie tym nie zachłysnął? ;) ale w miedzy czasie chyba zapodziała też rozsądek..

Dążyć do szczęści- cel idealny i piękny
A dążyć do życia w ramach hedonizmu.. ciągłej zabawy- to już mówię NIE

Twoja przyjaciółka powinna dogłębnie się zastanowić czego chce i czy przypadkiem nie rozpędziła się za bardzo.. Bo ma u boku partnera, który jak piszesz nie chcę jej stracić, mało tego.. walczy o nią
Są dzieci.. Stateczny dom..

Oby przez zauroczenie i życie przygodą.. nie popełniła błędu
Bo ŻYCIE można ochrzcić wieloma określeniami- ale życie-zabawa wyczerpuje się najszybciej.. potem już nie jest zabawnie...
marie89
 

Postprzez 1KOR13 » 5 sie 2010, o 17:39

sprawa jak dla mnie prosta
kolezanka była jak święta, więc mogła unikać fantazji erotycznych, nieskromnych spojrzeń na panów, seks mogła uważac za coś złego, poprzez silne tłumienie erotyki mogła nie odczuwac przyjemności z seksu .
mogła odczuwać wine i strach przed przyjemnością seksualną i tym samym jej nie odczuwać podczas zbliżeń z partnerem

teraz uświadomiła sobie że wiele starcił i żyła fikcją
w odpowiedzi na to chce nadrobić stracone lata
źle interpretowana i wprowadzana w życie nauka religi w dziedzinie seksu potrafi wyrządzić wiele złego
1KOR13
 
Posty: 337
Dołączył(a): 18 lip 2009, o 22:57
Lokalizacja: z mazowsza

Następna strona

Powrót do Problemy seksualne

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 311 gości

cron